Szepty dzieciństwa recenzja

Przeciętna rodzina- małżeństwo z dwójką dzieci i mieszkający z nimi dziadek. Do tego alkohol, wspomnienia, nie do końca udane dzieciństwo i walka o pieniądz. "Szepty dzieciństwa" to pełna emocji historia zwykłej rodziny.

Książka była pisana dosyć prosto, miałam wrażenie, że trochę za prosto. Z drugiej jednak strony zastanawiam się, czy nie było to celowe. Historia dotyczy zwykłych ludzi, niezbyt bogatych, żyjących z wypłaty do wypłaty. Bohaterzy nie są szczególnie rozwinięci umysłowo ani też wykształceni. W tym wszystkim jest także miejsce dla alkoholu. Zatem język powieści w zasadzie pasował do opisywanych wydarzeń.

„Szepty dzieciństwa” trochę za bardzo były skupione na dorosłym życiu niż na tytułowym dzieciństwie. Przeżycia z przeszłości były tylko wątkiem pobocznym. Ojciec głównej bohaterki był wpatrzony w jej matkę tak bardzo, że po wielu latach od jej śmierci, ciągle żyje tylko wspomnieniami o zmarłej żonie.

Moją uwagę przykuło, na tym się też skupiłam, z jakimi problemami mierzą się „prości” ludzie. Brak pieniędzy nie pozwolił im na podróże i zdobywanie ciekawych doświadczeń. Całe życie pracują i robią coś, co nie sprawia im przyjemności. Gonią za pieniądzem tylko po to, aby przeżyć. Pracują, by żyć, a nie żyją by pracować. Nic nie sprawia im przyjemności, nie zgadzają się także na nic, co sprawiłoby radość im dzieciom. Głównie z braku pieniędzy. Po latach zaczynają odczuwać brak spełnienia, zaczynają sobie pozwalać na więcej, aby potem odkryć, że było to błędem. Pretensje do tego, jak potoczyło się ich życie jest na porządku dziennym.
Główna bohaterka całe dzieciństwo próbowała przypodobać się matce, która na dobrą sprawę w ogóle jej nie chciała. Ojciec zaniedbywał relacje z dziećmi na rzecz ich matki. W dorosłym życiu wszystkie te urazy się za nimi ciągną. Muszą poznać prawdę, aby móc się od tego wszystkiego uwolnić.

Ostatecznie książka mi się podobała. Kolejne wydarzenia były do przewidzenia, ale ciekawiło mnie to, w jaki sposób poradzą sobie z nimi bohaterzy. Jak podejdą do problemów, które na nich czekają.