Popsute zabawki recenzja

Popsute zabawki

Autor: @przerwa.na.ksiazke ·1 minuta
2 dni temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jak wyglądało życie w XIX-wiecznym Londynie?

Luca Torrini w pewną deszczową noc trafia do domu dla sierot pani Sours. Wcześniej pracował w manufakturze skąd udało mu się uciec. Chłopiec ma dopiero 12 lat, a już przeżył bardzo wiele. Nie wie co się stało z jego rodzicami, a kobieta, która się nim opiekowała niedawno zmarła. Został sam.

Pani Sours budzi postrach wśród podopiecznych. Każdy z wychowanków musi zapracować na swoje utrzymanie, więc dzieci codziennie rano chodzą do pracy. Niektóre są wywożone również w nocy. Nie każde dziecko jednak wraca do domu.

James Remand jest malarzem. Maluje głównie portrety, postacie na zlecenie tajemniczego i wpływowego odbiorcy. Kiedy podczas spaceru zauważa Lucę, jego niecodzienna uroda i buntowniczy wyraz twarzy, przykuwają jego uwagę. Postanawia go namalować.

Czy tym portretem nie wyda wyroku na chłopca?

"Popsute zabawki" to mroczna, przejmująca opowieść o osieroconym chłopcu, który stara się przetrwać w brutalnym świecie dorosłych. W tym świecie dzieci traktowane są jak tania siła robocza, jak towar, który można sprzedać. Jak zabawki, które kiedy się zepsują, zastępowane są przez kolejne. Jest to świat pełen przemocy, brudny i brutalny. Tu nikt nie troszczy się o drugiego człowieka.

Książka czyta się błyskawicznie. Tajemnicza przeszłość Luki budzi ciekawość, podobnie jak przeszłość i motywacje pani Sours. Autorka stopniowo odkrywa przez czytelnikiem wydarzenia, które doprowadziły do obecnej sytuacji w jakiej znalazł się Luca. Podziw budzi nieugięta postawa chłopca, który mimo całego bólu, przemocy, które go spotkało, potrafi stanąć w obronie słabszych. Nie boi narazić się opiekunce oraz innym chłopcom. W świecie, w którym przyszło mu żyć, empatia nie jest często spotykana.

Bardzo się cieszę, że nie musiałam żyć w tym świecie. Chciałabym wierzyć, że takie rzeczy już nie mają miejsca. Jednak pewnie nadal na świecie są miejsca, gdzie niewinne dzieci traktowane są jak przedmioty, jak towar.

Małgorzata Węglarz stworzyła kawał dobrej, budzącej skrajne emocje lektury. Gorąco Wam polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Popsute zabawki
Popsute zabawki
Małgorzata Węglarz
8.3/10

"Od teraz należysz do mnie. Nie masz nikogo, Luca. Zapomnij o wszystkim, co widziałeś, zanim przeszedłeś przez próg tego domu. Ucieknij raz, a dopilnuję, żebyś nie doczekał następnego dnia." Dwuna...

Komentarze
Popsute zabawki
Popsute zabawki
Małgorzata Węglarz
8.3/10
"Od teraz należysz do mnie. Nie masz nikogo, Luca. Zapomnij o wszystkim, co widziałeś, zanim przeszedłeś przez próg tego domu. Ucieknij raz, a dopilnuję, żebyś nie doczekał następnego dnia." Dwuna...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Byłem ciszą, która krzyczała. I smutkiem, który ze mnie drwił. Byłem tęsknotą, która nastała. I bólem, który dodał mi sił. Byłem lękiem, który mnie strawił. I ogniem, który odebrał mi sny. Byłem żal...

@Olga_Majerska @Olga_Majerska

XIX – wieczny Londyn. Jednak nie od strony salonów, panien w drogich sukniach i eleganckich dżentelmenów. Ta powieść zabiera nas do brudnego, pełnego przestępczości, krzywdy, zbrodni, głodu, biedy i ...

@aga.nowaczyk @aga.nowaczyk

Pozostałe recenzje @przerwa.na.ksiazke

Wściekłość
Wściekłość

W jednym z bloków w Białymstoku zostaje znalezione ciało starszej kobiety oraz poćwiartowane zwłoki nieznanego mężczyzny. Sprawa wydaje się bardzo tajemnicza. Komisarz E...

Recenzja książki Wściekłość
Zabijesz mnie?
Zabijesz mnie?

Małgorzata Dobrowolska ginie w tajemniczych okolicznościach. Sprawę jej śmierci prowadzi starszy aspirant Andrzej Woźniak i jego partnerka, mająca zespół Aspergera aspir...

Recenzja książki Zabijesz mnie?

Nowe recenzje

Tied with Lancaster
Tied with Lancaster
@SunaiConte:

"Przekraczając próg więzienia, nie zachowywałam się normalnie. Działałam pod wpływem impulsu. Organizowałam zajęcia, do...

Recenzja książki Tied with Lancaster
Toskański ślub
Miłość, tajemnice i Toskania.
@maciejek7:

„Toskański ślub” to samodzielny debiut autorki, który muszę przyznać, że mnie nieco zaskoczył. Przyciągnęła mnie do sie...

Recenzja książki Toskański ślub
1975. Cóż to był za rok!
Rewelacyjna
@violetowykwiat:

Czy są wśród moich obserwatorów osoby urodzone w 1975 roku? Jeśli tak, to chciałabym wam pokazać coś naprawdę wyjątkowe...

Recenzja książki 1975. Cóż to był za rok!
© 2007 - 2025 nakanapie.pl