Nieszczęście w szczęściu recenzja

Olga Rudnicka po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzynią lekkiego kryminału z dużą dawką humoru. "Nieszczęście w szczęściu" to kontynuacja przygód Tekli, bohaterki, której życie do tej pory było pasmem niefortunnych zdarzeń. Tym razem jednak los postanawia się do niej uśmiechnąć – i to w spektakularny sposób. Tekla wygrywa na loterii, znajduje wymarzoną pracę i poznaje mężczyznę, który jest nią szczerze zauroczony. Wszystko wskazuje na to, że w końcu opuścił ją pech. Ale czy na pewno?

Autorka w znakomity sposób buduje napięcie i pokazuje, że nawet szczęście może mieć swoje ciemne strony. Tekla szybko zauważa, że jej powodzenie wzbudza podejrzenia i zazdrość otoczenia. Wrogowie pojawiają się ze wszystkich stron – sąsiedzi, współpracownicy, a nawet jej szefowa, która uważa, że Tekla chce przejąć jej stanowisko. Co więcej, wkrótce okazuje się, że jej dobra passa może mieć nieoczekiwane konsekwencje. Kiedy wokół niej zaczynają dziać się coraz dziwniejsze rzeczy, a ktoś próbuje pozbawić ją życia, Tekla uświadamia sobie, że od pecha wcale nie tak łatwo uciec.

Postać Tekli ponownie zachwyca swoim urokiem i nieco ironicznym podejściem do świata. Jej charakterystyczne poczucie humoru i niewymuszona błyskotliwość sprawiają, że czytelnik natychmiast angażuje się w jej losy. Relacja z kuzynką Dominiką wprowadza do książki dodatkowy komediowy akcent, a pojawienie się komisarza Gawrona dodaje fabule nutki romantyzmu i kryminalnej intrygi.

Styl Olgi Rudnickiej to prawdziwa uczta dla fanów lekkich kryminałów. Jej błyskotliwe dialogi, pełne ironii i komizmu sytuacyjnego, sprawiają, że książkę czyta się jednym tchem. Autorka umiejętnie balansuje między humorem a intrygą, nie pozwalając czytelnikowi się nudzić. Choć fabuła opiera się na dość absurdalnych zbiegach okoliczności, wszystko jest podane w tak lekki i przemyślany sposób, że nie sposób się do tego przyczepić.

"Nieszczęście w szczęściu" to książka, która pokazuje, że życie potrafi być nieprzewidywalne – i to w każdą stronę. Olga Rudnicka udowadnia, że nawet w obliczu kryminalnej zagadki można się śmiać, a bohaterowie, mimo przeciwności losu, mogą znaleźć w sobie siłę do walki z absurdami rzeczywistości. Powieść jest doskonałą propozycją dla tych, którzy lubią inteligentną rozrywkę i chcą oderwać się od codziennych trosk.

Podsumowując, "Nieszczęście w szczęściu" to pełna humoru i zwrotów akcji kontynuacja przygód Tekli, która udowadnia, że szczęście bywa równie kłopotliwe, co pech. Olga Rudnicka ponownie dostarcza czytelnikom inteligentnej rozrywki, łącząc komedię z kryminalną intrygą. To książka, którą warto przeczytać, jeśli szukasz lekkiej, zabawnej, ale jednocześnie wciągającej historii. Jeśli spodobała ci się "Zgiń, przepadnij", to „Nieszczęście w szczęściu” z pewnością cię nie zawiedzie.