Jest to zbiór 11 opowiadań, opracowany przez Mike’a Ashley’a. Kilka z opowiadań zostało napisanych specjalnie na potrzeby tego zbioru, kilka było opublikowanych już wcześniej i dołączonych do tego zbioru ze względu na tematykę.
Dawno nie czytałam tak dobrego zbioru opowiadań. Poziom każdego jest dobry lub bardzo dobry. Ale właściwie czemu się dziwić, jeżeli autorami są znani autorzy, czasami wręcz ikony fantastyki.
Czarodzieje przedstawieni w tym zbiorze nie są dobrotliwymi staruszkami, z długą, białą brodą i śmiesznej czapce na głowie. Tutaj magia niekoniecznie służy dobru, a jej przedstawiciele to czasami nikczemni, źli osobnicy, czasami nieudacznicy. Czasami magia jest przedstawiona bardzo delikatnie, jej źródło jest trudne do określenia, wyczuwamy ją, a tak naprawdę nie wiemy skąd pochodzi.
Naturalnie jest w tym zbiorze kilka opowiadań, które przypadły mi do gustu bardziej, niż inne. Do takich zaliczyć mogę na przykład “Zegarmistrza” Johna Morressy’ego. Bardzo stylowo, pięknie napisana opowieść o zegarmistrzu, który pewnego dnia pojawia się w miasteczku i poprzez swoje niesamowite arcydzieła wpływa na życie jego mieszkańców, stara się je uczynić lepszym. Do czasu jednak… Koronkowa opowieść
Ciekawy pomysł zaprezentował również Tom Holt w “Skażeniu nadprzyrodzonym”. Możemy tam poznać czarodzieja – nieudacznika. Ledwo skończył studia, bardziej skomplikowane czary to dla niego mordęga, byłby bezrobotny, gdyby nie biurokracja, dzięki której pracuje jako kontroler, sprawdzający ładunki ryb. Czy aby nie znajduje się nich pleśń, zgnilizna lub skażenie nadprzyrodzone? Akurat na niego pada wielka próba – musi uratować swój świat od zagłady. Jednak czy taki nieudacznik potrafi wygrać walkę z potężnym przeciwnikiem?
Całkiem ciekawie napisana jest również przedmowa autorstwa Mike’a Ashley’a. Stawia on w niej kilka interesujących pytań na temat magii i ludzi, naszych charakterów i postaw, potencjalnego użytkowania magii.
Podobały mi się wszystkie opowiadania, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Dzięki przeczytaniu akurat tej książki do mojej listy “poczukiwanek” dorzuciłam kilka książek autorstwa kilku pisarzy, których opowiadania znalazły się właśnie w tym zbiorze.
Chciałabym mieć więcej okazji do czytania tak dobrych zbiorów opowiadań. Hm… Na półce czeka drugi tom, zobaczymy, czy to będzie uczta podobna do tej?
[Recenzja opublikowana została wcześniej na moim blogu -
www.ksiazkowo.wordpress.com]