Białe święta, zimny trup recenzja

Święta, święta magiczny czas

Autor: @zanetagutowska1984 ·3 minuty
2023-11-13
Skomentuj
5 Polubień
Święta Bożego Narodzenia kojarzą się z bardzo pozytywnym czasem spędzonym wśród najbliższych osób, rodziny albo bardzo negatywnie. „Bo to jest tak – święta są jak piękne czerwone jabłko, które z wierzchu może być cudne, a w środku – robaczywe. To znaczy nie zawsze, ale czasem. Im bardziej się to jabłko poleruje, tym mocniej jego blask oślepia.” Przeniosłam się do Słodzinka (przeurocza nazwa miasta, czyż nie?) i od razu zachwyciłam się Emilią. Jej szalone pomysły a jeszcze bardziej szalone wykonanie urzekło mnie rozmachem i odwagą. Metalowa choinka, z rurek i gwoździ, z przyspawanymi do siebie elementami, w mojej wyobraźni wyglądała bajecznie. Amelia, siostra Emilii nie popiera oczywiście żadnych działań siostry, ale ta nie mieści się w żadnej definicji „normy”: „Pojęcie „normy” zawsze było dla Emilii czerwoną płachtą na byka. Nie lubiła i norm, i normy.
Nie cierpiała rzeczy, które są tradycją”. Nie każdy tradycję musi lubić. Starają się jednak wszyscy dla ośmiomiesięcznej Majki, córki Magdy (siostrzenicy Emilii) i Mikołaja, bo to będą pierwsze święta dziewczynki. Przygotowania ruszyły pełną parą i choć „tutaj wszystko było dotąd poukładane. Ludzie nienerwowi, przynajmniej z wierzchu, nikt nie wadził nikomu”, to jednak zakup tajemniczego zdjęcia przez nowego mieszkańca, dziennikarza Pawła, później znalezienie trupa przez mieszkańca Słodzinka rozpoczęło całą lawinę dziwnych i zabawnych zdarzeń. Mikołaj, partner Magdy rozwiązuje śledztwo, po drodze pojawia się drugi trup, rodzinne święta stają się zagrożone.

Sięgając po kolejną książkę Iwony Banach już od pierwszych zdań wiem, że znów mnie czymś zaskoczy. Mnogość pomysłów w jej głowie mnie zadziwia i bardzo mi się podoba. Wydawać by się mogło, że sporo już o świętach napisała, trochę tych bohaterów przeróżnych poznałam, a tu proszę takie rarytasy :) Magda i Mikołaj jako przedstawiciele młodego pokolenia, mimo iż mają dziecko ślub niekoniecznie chcą brać. Amelia chce być babcią z prawdziwego zdarzenia, ale słaba nić porozumienia z córką niestety jej to uniemożliwi. Paweł dziennikarz, chwilowo bezrobotny (no przecież nie na zawsze),któremu bardzo wygodnie jest bycie w związku z Simoną, która i pieniądze i jedzenie przyniesie i pomartwi się o pracę i wolny czas Pawła, ach wieczny Piotruś Pan i współuzależniona kobieta, niech rzuci kamieniem ten, kto nie zna takiej „idealnej” pary. Walcowa, właścicielka knajpy w Słodzinku, która uwielbia gości, szczególnie panów – mieszkańców wsi, którzy tylko spokoju i wódki do szczęścia potrzebują, a ich małżonki nie mają zrozumienia dla troszczącej się o nich Walcowej :) No i Pociejak :) Mam uśmiech od ucha do ucha, gdy o nim pomyślę. Jakiegoś takiego miał pecha, że wypił alkohol, który nie był do picia i tak mu się porobiło, że pić wódki odechciało mu się w ogóle. Prawie zmysły postradał od tej trzeźwości (i wcale dziwić mu się nie można :)),jednak żadna moc nie mogła już spowodować jego sięgnięcie po ten trunek. A wieś, jak wieś w której: „Było czysto i spokojnie, no poza akurat tym domem, który od zawsze budził kontrowersje, gdyż nie wszyscy cieszyli się, że mieszka w nim ktoś taki. Z jednej strony dobrze mieć taką babę jak Babestein, bo zna się na ziołach, a zioła teraz modne i o wiele tańsze od lekarstw, i ona tańsza od lekarzy, z drugiej to był miecz obosieczny”.

Zalety świątecznej powieści „Białe święta, zimny trup” mogłabym mnożyć i do 10 000 znaków, ale nic Wam nie zastąpi świetnej zabawy czytania. Sięgajcie, czytajcie. Świątecznie i groźnie, jak zawsze z sarkazmem, ironią, poczuciem humoru i dużym dystansem do świata i ludzi.

Dziękuję Wydawnictwu Dragon za egzemplarz do recenzji, a Autorce za egzemplarz z dedykacją :)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-11
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Białe święta, zimny trup
Białe święta, zimny trup
Iwona Banach
7/10
Cykl: Seria z trupem, tom 5

Emilię Gałązkę ogarnia szał świątecznych przygotowań. Dzielna prepperka za pomocą spawarki i lutownicy usiłuje wykonać niezniszczalną choinkę z… ostrzy pił i gwoździ. Magda, która właśnie została ma...

Komentarze
Białe święta, zimny trup
Białe święta, zimny trup
Iwona Banach
7/10
Cykl: Seria z trupem, tom 5
Emilię Gałązkę ogarnia szał świątecznych przygotowań. Dzielna prepperka za pomocą spawarki i lutownicy usiłuje wykonać niezniszczalną choinkę z… ostrzy pił i gwoździ. Magda, która właśnie została ma...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Białe święta, zimny trup” przeczytałam już jakiś czas temu, ale dopiero teraz nadarzyła się sposobność, by napisać o niej kilka zdań. Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Emilia Gałązka wpada w w...

@fascynacja_ksiazka @fascynacja_ksiazka

"Białe święta, zimny trup" Iwony Banach to komedia kryminalna z cyklu "Seria z trupem". Na książkę zdecydowałam się, ponieważ można było ją czytać bez znajomości poprzednich części. Jednak nie do ko...

@stos_ksiazek @stos_ksiazek

Pozostałe recenzje @zanetagutowska1984

Noc cudów
Czynione dobro powraca w dwójnasób

Panią Anię Stryjewską poznałam osobiście na targach książki Vivelo w Warszawie w maju tego roku. Ciepła, serdeczna i bardzo uśmiechnięta kobieta :) Jakie cuda wydarzyły ...

Recenzja książki Noc cudów
Mord w Las Vegas
Bożonarodzeniowa impreza we wsi

Święta Bożego Narodzenia mają swój niepowtarzalny urok. Zapach jabłek, cynamonu i pomarańczy, goździków. Światełka, neony… któż tego nie lubi? Ale żeby od razu cały dom ...

Recenzja książki Mord w Las Vegas

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl