Białe święta, zimny trup recenzja

Białe, ale zwariowane, Święta

Autor: @fascynacja_ksiazka ·2 minuty
2024-01-02
Skomentuj
2 Polubienia
„Białe święta, zimny trup” przeczytałam już jakiś czas temu, ale dopiero teraz nadarzyła się sposobność, by napisać o niej kilka zdań.

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Emilia Gałązka wpada w wir świątecznych przygotowań. Za pomocą niecodziennych narzędzi, takich jak lutownica czy spawarka, próbuje skonstruować niezniszczalną choinkę. Drzewko zamiast iglastych gałązek ma... ostrze piły i gwoździe. Tymczasem Magda, świeżo upieczona rodzicielka, postanawia przenieść rodzinną wieczerzę do domu. Głównie ze względu na śmiercionośną choinkę Emilii. Pojawia się tylko jeden mały problem. Oto w domu Pawła i Simony zostają znalezione zwłoki. Oprócz tego krąży pogłoska, że w okolicy widziano prawdziwego wilkołaka. W tym samym czasie pewna kobieta szuka zaginionej przed laty siostry.

Czy choinka Emilii rzeczywiście okaże się zabójcza? Kto ukrywa się pod postacią legendarnego wilkołaka? Z jaką sprawą związane jest odkrycie zwłok i pojawienie się tajemniczej kobiety?

„Białe święta, zimny trup” to komedia kryminalna. Wiemy to już z tekstu zamieszczonego na okładce i rzeczywiście, nie brakuje tutaj zabawnych momentów. W zasadzie od samego początku autorka częstuje nas nie lada humorem. Przemyca stereotypowe zachowanie małej społeczności, gdzie króluje hipokryzja i piętnowanie „tych gorszych”. Oczywiście, wszystko w zabawnym tonie. Szybko można się zorientować, że bohaterowie nie stronią od ironii, co tylko dodaje rozrywki podczas czytania. Co do samych bohaterów, trochę się w nich gubiłam. Nie tak szybko połapałam się, kto z kim i dlaczego. Być może to dlatego, że przygodę z twórczością pani Banach zaczęłam od tej powieści, a to już piąty tom „Serii z trupem”. Z pewnością ci, którzy poznali wcześniejsze tomy, od razu mogliby wskoczyć w fabułę tej części.

Co do samej fabuły, jest ona ciekawa. Nieco zagmatwana, nieco skomplikowana, ale w ostateczności wszystkie puzzle pasują do siebie. Niemniej, akcja trochę mi się dłużyła, przez co nie czerpałam aż takiej przyjemności z czytania, jakiej się spodziewałam. Zdarzały się momenty, kiedy nie mogłam się oderwać, po czym nastawała czytelnicza stagnacja. W ostateczności, po przeczytaniu całej powieści, stwierdzam, że całość się obroniła, a na te przeciągające się fragmenty akcji mogę przymknąć oko.

„Białe święta, zimny trup” to komedia kryminalna, którą polecam fanom poprzednich tomów, a także tym, którzy lubią pośmiać się przy lekturze. Sprawdzi się nie tylko w okresie Świątecznym, ale też na zwykły, zimowy wieczór. Osobiście, może kiedyś wrócę do tej serii, żeby poznać wcześniejsze perypetię tych zwariowanych bohaterów.

Współpraca reklamowa z wydawnictwem Dragon

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Białe święta, zimny trup
Białe święta, zimny trup
Iwona Banach
7/10
Cykl: Seria z trupem, tom 5

Emilię Gałązkę ogarnia szał świątecznych przygotowań. Dzielna prepperka za pomocą spawarki i lutownicy usiłuje wykonać niezniszczalną choinkę z… ostrzy pił i gwoździ. Magda, która właśnie została ma...

Komentarze
Białe święta, zimny trup
Białe święta, zimny trup
Iwona Banach
7/10
Cykl: Seria z trupem, tom 5
Emilię Gałązkę ogarnia szał świątecznych przygotowań. Dzielna prepperka za pomocą spawarki i lutownicy usiłuje wykonać niezniszczalną choinkę z… ostrzy pił i gwoździ. Magda, która właśnie została ma...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Białe święta, zimny trup" Iwony Banach to komedia kryminalna z cyklu "Seria z trupem". Na książkę zdecydowałam się, ponieważ można było ją czytać bez znajomości poprzednich części. Jednak nie do ko...

@stos_ksiazek @stos_ksiazek

Choinka monstrum zdolna do zabijania, wilkołak, tajemnice, koniec świata i święta. Takie połączenie może się udać tylko w wykonaniu Iwony Banach. „Białe święta, zimny trup” to przezabawna komedia ...

@anettaros.74 @anettaros.74

Pozostałe recenzje @fascynacja_ksiazka

Bursa
Prawda wychodzi na jaw

Wiecie, że uwielbiam kryminały Katarzyny Wolwowicz. To dla mnie jedne z najbardziej wciągających powieści, jakie miałam okazję przeczytać. Uwielbiam te aspekty psycholog...

Recenzja książki Bursa
Dom Straussów
Mazurski slasher

Adrian Bednarek to moje literackie odkrycie zeszłego roku. Przepadam za serią o Kubie Sobańskim i równie mocno polubiłam serię o Stelli Skalskiej. Oprócz tego „Ona” okaz...

Recenzja książki Dom Straussów

Nowe recenzje

Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
Doktor Jekyll i pan Hyde
Doktor Jekyll i pan Hyde
@Natalia_Swi...:

Lektura powieści Roberta Louisa Stevensona musiała czekać na swoją kolej dłuższy czas, co przyznaję ze smutkiem i pewny...

Recenzja książki Doktor Jekyll i pan Hyde
© 2007 - 2024 nakanapie.pl