„Kryzysy międzynarodowe i wojny peryferyjne
mają jeden pozytywny skutek – uczą nas geografii”.
Od tysiącleci wiadomo, że położenie geograficzne ma znaczenie. Wszelkie warunki naturalne, granice, gleby, warunki atmosferyczne, oraz wiele innych, wpływa na sytuację danego kraju, na arenie międzynarodowej. Przestrzeń i czas od lat są fenomenami, które zamykają w sobie rzeczywistość. Wielką potęgę znaczenie geografii mogliśmy zobaczyć podczas Zimnej Wojny, kiedy świat podzielony na dwie części, diamterlanie różnił się na każdej z nich.
Dziś również różne położenie państw, pozwala stwierdzić, nam ich dalszy rozwój, problemy, zyski i straty. Europa nie jest podzielona, ale jednak bardzo różna, co niesamowicie widać na przykładzie takich krajów jak np. Grecja, Francja, czy Polska.
Pochylając się nad geografią i historią np. Australii, na mapie możemy zobaczyć ogromny kontynent, który w dużej mierze pokryty jest pustyniami. Tylko skrawek tego lądu, tak naprawdę nadaje się do zamieszkania i prowadzenia jakiejkolwiek polityki międzynarodowej. Na przestrzeni lat, miało to dla tego kontynentu ogromne znaczenie. Niechlubne wymordowanie przez Brytyjczyków, ludów pierwotnie zamieszkujących ten obszar, z cała pewnością nie przyczyniło się do przyjaźni Australii i Oceanii z Wielką Brytanią. Trzeba jednak przyznać, że przewiezienie prawie 200tys więźniów na ten teren, pozwoliło na zasiedlenie kraju, i jego rozwój.
Australijczycy z całą pewnością mogą ciszyć się niezależnością, są pewni, że nikt ich nie podbije, ponieważ sąsiedzi są oddaleni od nich tysiącami mil. Trzeba jednak przyznać, ze utrudnia to zarówno porozumienia międzynarodowe i gospodarcze, jak i handel. W przyszłości, wartość tego kontynentu na arenie międzynarodowej może ulec zmianie. Patrząc na to, co dzieje się w Europie, czy USA, a także wielką migrację Islamu, Kontynent Australijski może odegrać ważną rolę, w kształtowaniu się nowej politycznej mapy świata.
Warto, również przyjrzeć się sytuacji Etiopii. Piękny, bogaty przyrodniczo kraj, który kierowany złą polityką wewnętrzną, oraz wojnami, z roku na rok mimo wielkiego potencjału upada. Zainteresowanie tym obszarem Chin, Stanów Zjednoczonych i Turcji, być może w przyszłości, pozwoli uwolnić się Etiopii od jej problemów, do których dochodzi również piractwo, czy ekstermizm. Może również jeszcze bardziej pogłębić jej problemy. Czy wspaniała historia królowej Saby i króla Salomona, zjednoczy kraje po obu stronach Morza Czerwonego, to się jeszcze okaże.
Na dzień dzisiejszy bogata w zasoby naturalne Afryka, nie potrafi wykorzystać swojego potencjału. Na dodatek, jej wizerunek w dużym stopniu generuje klęska głodu z lat 1984 – 1985. Od tego czasu wiele się w Etiopii poprawiło, ale pomoc humanitarna nadal jest tam potrzebna. Historycy mówią, o koniecznej zmianie rządu, aby w końcu obszar ten mógł wykorzystywać swoje atuty, a tych nie brakuje. Wspaniałe miejsca, zaliczane do światowego dziedzictwa narodowego, ilość wody pitnej, oraz technologia sprawiają, że kraj ten jest kluczowym graczem w Rogu Afryki. Niestety brak wybrzeża, a także bezpośredniego dostępu do morza piętrzą problemy i narastające konflikty. Bez wątpienia, dziś w XXI wieku nadszedł czas dla Afryki, czy będzie ona potrafiła to wykorzystać zależy tylko od niej, z cała pewnością rozwój tego obszaru, będzie szczególnie obserwowany przez wielkich graczy tego świata.
Należałoby również wspomnieć o Grecji, która po praktycznym bankructwie, z biegiem lat będzie , jednak miała szansę na odbudowanie swojej pozycji, dzięki turystyce. Położenie tego kraju bez, wątpienia daje narodowi wiele szans i możliwości. Ciekawą sytuację mamy także w Wielkiej Brytanii, która po II wojnie światowej ,do dziś nie odzyskała swojego miejsca wśród czołówki decydentów, na dodatek ma coraz większe problemy ze Szkocją, która ma dość dyktatu korony i marzy, o niepodległości. Pomimo świetnego położenia, Wyspy Brytyjskie przeżywają kryzys, konflikt wewnętrzny jest nieunikniony, a to zapewne zmieni nie tylko układ sił na tym obszarze, ale i doprowadzi do konfrontacji przyjaciół z wrogami.
Kolejna odważna pozycja Pana Tima Marhalla, którą trzeba przeczytać, Potęga geografii czyli jak będzie wyglądał w przyszłości nasz świat,zabierze Was w podróż do znanych miejsc, które już nie długo pokażą swoje nowe oblicze.
Autor ocenia każde z państw pod względem jego położenia, pisze o wadach i zaletach, a także o historii, która może zaważyć o zmianach, na wielką skalę. Jak zmieni się Europa po kolejnej fali uchodźców, czy Bliski Wschód może całkowicie opierać swoje bezpieczeństwo na ropie, czy kraje trzeciego świata w końcu powstaną i zyskają znaczenie, na arenie międzynarodowej, czy potencjał większości niezamieszkanych terenów ziemi zostanie wykorzystany? Te, oraz wiele innych niezmiernie ciekawych informacji ze świata, polityki, geografii czy gospodarki sprawia, że książka Pana Marshalla, to obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy interesują się wydarzeniami na świecie.
Uwielbiam pozycje polityczne, gospodarcze i społeczne. Miałam okazję czytać inne publikacje tego autora i jestem pod ogromnym wrażeniem jego wiedzy. Z całą pewnością, również pisarz ma wiele odwagi, aby w swych pozycjach mówić o rzeczach, które mogą nie podobać się ważnym osobistością.
Potęga geografii zachwyciła mnie detalami historycznymi, wspaniale wytłumaczoną polityką w regionach, porównaniem z przeszłością a przede wszystkim wizją przyszłości. Położenie geograficzne ma znaczenie. Spójrzmy nawet na nasz kraj pomiędzy dwoma dominującymi państwami, wiecznie rozrywany i wykorzystywany... To dzieje się nie tylko w Polsce. Z biegiem lat świat się zmieni, kraje takie jak Australia jestem przekonana, że wykorzystają swoje oddalenie, od reszty państw, Kibicuję bardzo Afryce, aby miała szansę powstać z trudnej bez dwóch zdań sytuacji, Położenie Chin, z całą pewnością zepchnie USA na dalszy plan... Pan Tim Marshall we wspaniały sposób tłumaczy nam, co stanie się w przyszłości.
Jeśli tak jak ja interesujecie się światem, lubicie wiedzieć co dzieje się w danych rejonach, obserwujecie rozgrywki polityczne i gospodarcze tę pozycję musicie mieć. Zachęcam, do zakupienia również innych książek tego autora, jestem przekonana, że się nie zawiedziecie. Ziemia to nasz wspólny dom, powinniśmy interesować się tym, co się na niej dzieje.