Pogrzebany świat recenzja

To jedna z tych recenzji, która niewątpliwie jest dla mnie bardzo trudna. Recenzja trudna, ponieważ książka nie jest dobra, jest w niej masa luk fabularnych, dziwnych tekstów, kiczowatego stylu pisania, a jednak bardzo mi się podobała.😆

Q: Odpowiedni czas i słaba książka czy słaby czas i dzieło literackie?

Jeśli robicie reready jakiejś książki to zapewne wiecie, że czasami jest tak, że historia, którą się zachwycaliśmy, po czasie nam się już nie podoba albo widzimy w niej masę błędów, których wcześniej nie widzieliśmy.
Ja tak mam często, ale np. Kiedy mam słaby humor to byle jaka śmieszniejsze książka będzie dla mnie strzałem w dziesiątkę i czymś, co mi pomoże wyjść z zastoju czytelniczego.

„Pogrzebany świat” od Laury Green to książka, którą obserwowałam już podczas promocji na tik toku. Cały czas z tyłu głowy miałam, że to będzie idealna książka dla mnie. Premiera się zbliżała, książka przyszła, zaczęłam ją czytać i zderzyłam się z taką trochę mentalną ścianą. Pierwsze 50 stron pokazuje nam, jak bardzo główna bohaterka jest głupia. Jej zachowania są nielogiczne i takie strasznie nieprzemyślane, dodatkowo jej niektóre tekścikami mnie bardzo żenowały i rozbawiały, bo nie miały żadnego sensu. Miała coś wyjaśnionego a ona i tak powiedziała coś na ten temat w taki sposób, że my traciliśmy w nią wiarę.
Jednak w momencie kiedy pojawia się ten Szalony król, pokazało mi, że ta książka nie jest zła. Niedopracowana to słowo kluczowe przy tej historii.

Główna bohaterka trafia do świata pełnego tajemnic, niebezpieczeństwo i grozy, a ona zwraca uwagę nie na to co ja bym chciała. Jest to Romantasy, gdzie ja jednak wolałbym poznać specyfikację tego świata i bardziej emocje bohaterów. Co do samej fantastyczności, bohaterowie i ich rasa, to co robią to abstrakcja sama w sobie.

Nie mogę powiedzieć, że się zawiodłam, bo tak nie jest. Choć liczyłam na coś innego, okładka totalnie ładna, opis intrygujący.

Jednak jeśli chcecie książkę zabawną, taka do pośmiania się to ta będzie idealna. Jednak uczulam, jest to książka dla starszego czytelnika, mocno odpornego na absurdy.

Reklama - @wydawnictwopapieroweserca