Terry Pratchett to brytyjski pisarz fantasy i science fiction, najbardziej znany jako autor cyklu Świat Dysku. Pierwsza powieść ze Świata Dysku – "Kolor magii" – została wydana w 1983 roku przez Colina Smythe’a (w twardej oprawie) i przez wydawnictwo New English Library (w miękkiej oprawie). Prawa do wydań w miękkiej oprawie zostały wkrótce odkupione przez wydawnictwo Transworld, które publikuje książki Pratchetta do dziś. Inne jego dzieła to m.in. Trylogia Johnny’ego Maxwella i Trylogia Nomów. Współpracował także przy adaptacjach swojej twórczości na potrzeby sztuk teatralnych i gier komputerowych. Zadebiutował w 1971 roku powieścią "Dywan". Książki Pratchetta były w latach 90. najlepiej sprzedającymi się książkami w Wielkiej Brytanii. Do lutego 2007 roku sprzedał na całym świecie ok. 50 milionów książek, a jego dzieła zostały przetłumaczone na 33 języki. Obecnie jest drugim najchętniej czytanym pisarzem w Wielkiej Brytanii, a w USA siódmym najchętniej czytanym pisarzem niepochodzącym ze Stanów Zjednoczonych. Terry Pratchett w 1998 „za zasługi dla literatury” został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego w klasie Officer. Książki Pratchetta są często określane jako „kultowe”. W 2008 otrzymał tytuł honorowy Sir.
Pratchett urodził się w 1948 w Beaconsfield. Jego wczesne zainteresowania obejmowały m.in. astronomię, zbierał karty herbaty Brooke Bond o kosmosie, posiadał teleskop i pragnął zostać astronomem, nie miał jednak wystarczających zdolności matematycznych. Ta pasja spowodowała, że zainteresował się brytyjską i amerykańską prozą science fiction. 12 grudnia 2007 dziennik Guardian poinformował, że Pratchett cierpi na rzadką odmianę choroby Alzheimera. Ostatnim dniem, w którym autor cokolwiek napisał, był 5 grudnia 2014 roku. Pratchett zmarł 12 marca 2015 w Broad Chalke.
"Straż! Straż" to 8 tom cyklu Świat Dysku i jednocześnie pierwszy tom podcyklu o Straży Miejskiej. Książka ukazała się w 1989 roku (w Polsce w 1999 r. nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka), liczy sobie 304 strony i należy do gatunku fantastyki.
Służba w Straży Nocnej bynajmniej nie należy do zajęć zapewniających splendor i powszechny szacunek, a cóż dopiero mówić o dowodzeniu tą formacją.
Niestety, kapitan Vimes nie ma wyboru, szuka więc pociechy na dnie butelki, jego dwóm podwładnym nie pozostaje zaś nic innego jak starannie unikać miejsc, gdzie może zostać popełnione jakiekolwiek przestępstwo. Wszyscy zdążyli przywyknąć do tej sytuacji, lecz pewnego dnia wybucha potworne zamieszanie: oto do Ankh-Morpork przybywa gigantyczny krasnolud Marchewa i postanawia zostać najlepszym strażnikiem w historii miasta - nawet gdyby musiał aresztować wszystkich jego mieszkańców.
Satyryczny cykl powieści fantasy autorstwa Terry'ego Pratchetta nie zawodzi. "Straż! Straż!" to kolejna książka autora, która wciąga od początku i zapewnia mnóstwo rozrywki na zimowe wieczory. Jak zawsze absurd goni absurd i to w tym wszystkim jest piękne. Tym razem na kartach powieści nie spotykamy dobrze nam znanych bohaterów jak choćby Rincewind, ale za to mamy okazję przyjrzeć się pracy formacji Straży Miejskiej i poznać jej ciekawych i niezwykłych strażników. Głównym bohaterem książki jest najwyższy krasnolud świata – Marchewa Żelaznywładsson. Z pewnym zaskoczeniem dowiaduje się on od ojca, że jest człowiekiem, wychowanym przez krasnoludy. Aby uniknąć kłopotów w dotychczasowym domu, zostaje on wysłany do Ankh-Morpork, gdzie wstępuje do lokalnej Straży Miejskiej. Wspólnie z innymi strażnikami – cynicznym kapitanem Samuelem Vimesem, sierżantem Fredem Colonem, oraz Nobby’m Nobbsem (szczęśliwym posiadaczem papierów potwierdzających przynależność do rasy ludzkiej) poznaje zawiłości codziennego życia Ankh-Morpork, przywracając przy tym do życia wiele martwych przepisów prawa. Robi to w sposób niepozwalający wznieść żadnych protestów - co powie Marchewa jest natychmiast realizowane. Swoją postawą dosłownie wprowadza rewolucje w szeregach funkcjonowania Straży, której głównym zadaniem jest patrolowanie miasta, niemieszanie się w awantury i niezbyt głośne wykrzykiwanie słów "już dwunasta, wszystko w porządku". W tym samym czasie w mieście dochodzi do próby przejęcie władzy. Ku zaskoczeniu wszystkich Marchewa ze swoimi kompanami, z pomocą pewnego Orangutana oraz pewnej damy przyłączają się do walki mającej na celu obalenie uzurpatora. Czy Straży uda się na nowo zaprowadzić porządki w mieście oraz podnieść swój status w oczach mieszkańców miasta?
Pratchett jak zwykle stworzył niesamowitą, pełną zaskoczeń historię. Przy lekturze tej książki nie da się nie uśmiechnąć. Wszystko tu jest nie tylko zabawne i absurdalne, ale też niewyobrażalnie wciągające. Czytelnik z zapartym tchem i z uśmiechem na ustach śledzi losy Marchewy i jego kompanów. Dodatkowego smaczku do powieści wnosi postać lady Ramkin - obok tej kobiety nie da się przejść obojętnie. W tej książce wszystko jest dobre - począwszy od fabuły, przeszedłszy przez intrygę "pałacową" a skończywszy na humorystycznych i zaskakujących zwrotach akcji. Zdecydowanie polubiłam zarówno postać Marchewy jak i całą formację Straży Nocnej. Coś czuję, że chętnie będę sięgać po tomy tego podcyklu ;)
Pratchett jak zwykle nie zawodzi i to się liczy. Bardzo dobra książka z nowymi postaciami, do których z ogromną przyjemnością wkrótce powrócę.
Książkę polecam fanom twórczości brytyjskiego autora oraz jego błyskotliwego poczucia humoru. Z pewnością się nie zawiedziecie.