To był nasz dom recenzja

Stary dom na wzgórzu...

Autor: @Spizarnia_ksiazek ·1 minuta
4 dni temu
Skomentuj
3 Polubienia
„Spomiędzy obsypanych śniegiem pni ziała ciemność i widok ten sprawiał, że kobieta czuła się obserwowana. Jakby coś tam czyhało. Coś gorszego niż śmierć.”.

Eve i jej partnerka Charlie inwestują w stare domy, remontując je, by później sprzedać je z zyskiem. Niedawno wprowadziły się do starego domu na wzgórzu, ale na razie nie mają sprecyzowanych planów na przyszłość. Ten mroźny piątkowy wieczór miał być chwilą oddechu, spędzoną wspólnie, gdy tylko Charlie wróci z miasta. Dzwonek do drzwi przerywa rozmyślania Eve, wzbudzając w niej lekki niepokój. Na progu czeka mężczyzna z rodziną, który twierdzi, że przed laty mieszkał w tym miejscu i chciałby pokazać swoim bliskim, gdzie się wychował. Pomimo początkowych obaw, kobieta zgadza się na tę wizytę, co rozpętuje lawinę niewytłumaczalnych zdarzeń, których finału nikt nie będzie w stanie przewidzieć.

„Kiedy już wejdą, nigdy nie wyjdą…”.

Z pewnością znacie to uczucie, gdy podczas lektury lub seansu filmowego ogarnia was wrażenie, że za chwilę wydarzy się coś złego i pojawia się narastająca chęć, by krzyknąć: „Nie rób tego!” Takie właśnie myśli kłębiły się w mojej głowie, gdy Eve wpuściła do swojego domu rodzinę Faust. Niby zwykła rodzina: rodzice, dwójka dzieci, ale wyczuwalnie coś było nie tak, wzbudzając niepokój, który stale narastał. Marcus Kliewer postawił na klimat, co niewątpliwie okazało się strzałem w dziesiątkę! Pokazał również, jak duża jest różnica między obrazem, który naprawdę niepokoi, a wątkami, które są jedynie efektowne i szokujące. Wspomnę również o scenie na strychu, która szczególnie zapadła mi w pamięć i wywarła na mnie duże wrażenie. Fabuła od samego początku rozwija się w swoim własnym tempie, stopniowo zacierając granice między rzeczywistością a iluzją. Potęguje to dreszczyk grozy oraz namacalne napięcie, które niespiesznie wydobywa się z kart powieści. Daje również do myślenia, a pod koniec skłania do wnikliwej analizy i interpretacji wydarzeń. Zastanawiające były pojawiające się pomiędzy rozdziałami strzępki różnych informacji, na przykład z forów, fragmentów przesłuchań czy zagadkowe wydarzenia, które przeplatały się z kolejnymi rozdziałami. Ich znaczenie rozszyfrowałam dopiero później. Nie dziwi więc, że Netflix nabył prawa do ekranizacji tego debiutanckiego thrillera i pozostaje mieć tylko nadzieję, że uda mu się wiernie oddać klimat grozy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-03-26
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
To był nasz dom
To był nasz dom
Marcus Kliewer
8.4/10

Kiedy już wejdą, nigdy nie wyjdą... Eve i jej dziewczyna Charlie zamieszkały w starym domu, na malowniczym wzgórzu otoczonym lasem. Pewnego zimowego dnia ich spokój zakłóca pukanie do drzwi. Na pr...

Komentarze
To był nasz dom
To był nasz dom
Marcus Kliewer
8.4/10
Kiedy już wejdą, nigdy nie wyjdą... Eve i jej dziewczyna Charlie zamieszkały w starym domu, na malowniczym wzgórzu otoczonym lasem. Pewnego zimowego dnia ich spokój zakłóca pukanie do drzwi. Na pr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Prawo do ekranizacji książki kupione przez NETFLIXA... "To był nasz dom" autorstwa Marcusa Kliewera to mrożący krew w żyłach thriller psychologiczny, który trzymał mnie w napięciu od pierwszej do os...

@nana0404 @nana0404

"To był nasz dom" przenosi nas do starego domu w malowniczej okolicy, w której zamieszkuje Eve ze swoją dziewczyną - Charlie. Pewnego dnia do ich drzwi puka rodziną, która twierdzi, że kiedyś mieszka...

@patrycja.lukaszyk @patrycja.lukaszyk

Pozostałe recenzje @Spizarnia_ksiazek

Bajtel
Bajtel

"W takich miejscach są zawsze swoi i obcy. To przekleństwo ale i dar. Przekleństwo bo trudno prowadzi się śledztwo w takich środowiskach. Dar, bo jeśli uda się przekonać...

Recenzja książki Bajtel
Róże i fiołki
Witamy w Akademii Rosenholm

"Duchy są du­sza­mi, które były kie­dyś ludź­mi, a ludzie nie są wszyst­ko­wie­dzą­cy, mi­ło­ści­wi ani za­wsze do­brzy. Lu­dzie są też pa­zer­ni, za­wist­ni, za­zdro­śn...

Recenzja książki Róże i fiołki

Nowe recenzje

Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Stres, jako przenikające się procesy fizjologic...
@roksana.rok523:

Ciało człowieka można porównać do niezwykle zaawansowanej technologicznie maszyny, z wbudowanym systemem zarządzania, k...

Recenzja książki Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Zamek po drugiej stronie lustra
Czytajcie
@Radosna:

Wilk w kulturze i popkulturze przedstawiany jest jako, inteligentne i bezwzględne ucieleśnienie zła. Przekaz ten spopul...

Recenzja książki Zamek po drugiej stronie lustra
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
@kasiasowa1:

„Wiosna w Zapomnianym Schronisku” – opowieść o nowych początkach „Wiosna w Zapomnianym Schronisku” Julii Furmaniak to ...

Recenzja książki Wiosna w Zapomnianym Schronisku