Na wstępie pragnę zaznaczyć, że była to recenzja przedpremierowa.
Zanim podejmę się próby przedstawienia tej książki pragnę bardzo podziękować Wydawnictwu Znak za udostępnienie mi egzemplarza próbnego. Słyszałem o niej już jakiś czas temu od znajomych mieszkających w USA i nie mogłem się doczekać, kiedy ukaże się ona na polskim rynku. Tak więc propozycja Wydawnictwa Znak była dla mnie wielkim zaskoczeniem i wspaniałym prezentem.
Zabrałem się za lekturę dzisiaj w godzinach popołudniowych i zostałem nią całkowicie pochłonięty. Przeczytanie prawie 400 stron zajęło mi trochę ponad 7 godzin ciągłego czytania. Przedstawienie śledztwa oraz opisy okoliczności niektórych przestępstw są tak ciekawie opisane iż nie sposób przerwać czytanie. Jak przystało na dobrze napisany dokument, mamy tu również sporo nazwisk, dat, nazw miejsc i miejscowości oraz terminów naukowych i zagadnień związanych z kryminalistyki (nauka o sposobie gromadzenia, zabezpieczania i badania śladów pozostawionych na miejscu przestępstwa) i kryminologii (nauka zajmująca się osobą sprawcy przestępstwa, przyczynami jego czynu i warunkami społecznymi, w jakich go dokonał). Wszystko to jednak przedstawione jest w dość przystępny i w miarę zrozumiały sposób.
Książka ta jest zapisem prywatnego śledztwa prowadzonego kilkanaście lat przez Michelle McNamarę. Autorka postawiła sobie za życiowy cel wytropienie seryjnego mordercy i gwałciciela grasującego na terenie północnej i południowej Kalifornii z przerwami w latach 70. i 80 ubiegłego wieku. Ten niezwykle sprytny i zuchwały sprawca miał na sumieniu ponad 100 włamań, dwanaście morderstw i pięćdziesiąt gwałtów. Do każdego przestępstwa przygotowywał się bardzo starannie obserwując swoje ofiary przez dłuższy okres czasu, poznając ich zwyczaje i plany dnia. Swoich przestępstw dokonywał wyłącznie w mieszkaniach i domach - miejscach które ofiary traktowały jako bezpieczny azyl. Początkowo atakował wyłącznie samotne kobiety, następnie zmienił swój modus operandi i zaczął atakować pary. Później zdarzało się również, że świadkami jego ohydnych i bestialskich zbrodni były dzieci. Wprowadzanie zmian w sposobie działania sprawcy znacząco utrudniało pracę policji. Dodatkowo na jego korzyść działała szczątkowa, a często wręcz nie istniejąca w ogóle, współpraca i wymiana informacji między jednostkami policji poszczególnych hrabstw. Działając w różnych miejscach stanu określany był różnymi przydomkami: The Diamond Knot Killer, Original Night Stalker, autorka nazywała go East Area Rapist (EAR) i poszukiwany jako kilku sprawców. Dopiero w latach 90, gdy naukowcy opracowali metodę badania i porównywania kodów genetycznych, a w Ameryce wprowadzono centralną bazę kodów DNA udało się powiązać te wszystkie przestępstwa i przypisać je jednemu sprawcy którego nazwano Golden State Killer (GSK).
Czytając książkę stajemy się uczestnikami prowadzonego śledztwa, gromadzenia dowodów i śladów, przesłuchiwania świadków oraz analizowania całego zgromadzonego materiału. Z biegiem lat kolejni funkcjonariusze policji zaangażowani w śledztwo odchodzą na emeryturę lub zostają przeniesieni. W ich miejsce pojawiają się nowi młodzi następcy: energiczni i szkoleni w nowych metodach. Jednocześnie „obok” zawodowych śledczych pojawiają się zaangażowani detektywi - amatorzy którzy wspierając organy ścigania zbierają i analizują materiał dowodowy, pogłoski, plotki etc tec. których na przestrzeni kilkudziesięciu lat trwania śledztwa zebrała się nieprawdopodobna ilość.
Autorka niespodziewanie zmarła przed zakończeniem pisania tej książki. Została ona dokończona przez jej współpracowników na podstawie ogromnej ilości materiałów zgromadzonych przez autorkę na przestrzeni prowadzonego przez lata prywatnego śledztwa. Dwa lata po ukazaniu się książki sprawca został zatrzymany, do czego podobno w pewnym stopniu przyczyniły się dowody zebrane i opisane przez Michelle McNamarę.
Premiera książki na Polskim rynku została wyznaczona na dzień 16 stycznia 2019r.