Wyzwanie czytelnicze "Tydzień bez nowości" daje możliwość ponownego przeczytania książek z dzieciństwa, swoisty powrót do przeszłości. Tym razem mój własny rimerque spędziłam w towarzystwie dzieła polskiej pisarki Krystyny Siesickiej "Przez dziurkę od klucza".
„Jeszcze nie spotkałam się z tym, żeby sprawdziło się przeczucie zlokalizowane w wątrobie!”
Przez tytułową dziurkę od klucza obserwujemy relacje jakie panują w tradycyjnej krakowskiej rodzinie. Poznajemy dwie młode siostry Joannę i Oleńkę, sympatię pierwszej Janka, nazywanego również filologiem orientalnym, męża drugiej Piotra, ich rodziców, a przede wszystkim babcię dziewczynek, o której każdy młody człowiek marzy. Jest to niesamowita staruszka, która poświęca się dla innych, nawet własnym kosztem. A także zawsze jest chętna do udzielenia dobrej rady.
„Babuniu, co babuni zdaniem powinnam przede wszystkim wziąć na obóz?
Głowę i kalosze. Nie rozumiem nawet, jak możesz o to pytać!
Kalosze? Babuniu!
Oczywiście! Już prędzej mogłabyś głowę zostawić w domu, kalosze jednakże musisz wziąć koniecznie. Jeżeli będziesz miała je ze sobą, wszystkie drogi staną ci się dostępne, nawet te, które deszcz zamieni w wartkie potoczki.”
Młodzi ludzie czytając dzieło pani Siesickiej mogą wyciągnąć wiele istotnych wniosków, a także zastanowić się nad własnym zachowaniem. Z autopsji wiem, iż każdy nastolatek ma coś w sobie z Joasi. Ale także i starsi będą widzieć w sobie coś z innych członków tejże rodziny. Autorka idealnie opisała tok myślenia i postępowanie ludzi w poszczególnym wieku.
"Czas jest twój., Joasiu, jeżeli nie żal ci jednej sekundy życia na użeranie się z kapciami, to sobie nią szastaj! Gdybyś jednak wzięła do ręki ołówek i kawałek papieru, a potem zadała sobie trud obliczenia, ile czasu zajmuje ci tego rodzaju powolność, bardzo szybko doszłabyś do wniosku, że guzdraniem marnujesz najpiękniejsze chwile swojej młodości."
"Przez dziurkę od klucza" jest istną gratką dla miłośników kuchni, ponieważ bohaterowie zapoznają nas z prostymi przepisami, chociażby na jajecznicę, ale także innymi bardzo ciekawymi sposobami na przygotowanie potraw czy przykładowo na kanapki z "fascynacją". Jeżeli chcecie się dowiedzieć w jakiej kolejności najlepiej sprzątać mieszkanie, jak sprawić, aby wanna była śnieżnobiała czy wyczyścić dywan z plam za pomocą domowych sposób koniecznie sięgnijcie po tę książkę.
„Oczywiście, babunia ma rację! Babunia jest taka mądra! Żebym to ja mogła nosić babunię zawsze przy sobie... w kieszeni albo w teczce!”
Jestem naprawdę zadowolona czytelniczymi drogami do przeszłości. Jest to dla mnie niesamowita przygoda, wspomnienia odżywają, przypominam sobie jaka kiedyś byłam, co lubiłam i w jaki sposób myślałam. A Krystyna Siesicka w niezwykły sposób mi w tym pomogła. Pozostaje mi jedynie polecić wszystkim „Przez dziurkę od klucza” autorska tejże utalentowanej pisarki. ;)
„(...) bo jak się ma dziewiętnaście lat, to człowiek nie myśli o guzikach i o dwunastnicy, bo wcale nie wie, że to wszystko mieści się pod słowem: miłość.”