Samosiejki recenzja

Spadł kiedyś w lipcu śnieżek niebieski

Autor: @ilona_m2 ·1 minuta
2021-10-05
Skomentuj
2 Polubienia
Zawsze kiedy sięgam po zbiór opowiadań zadaje sobie pytanie - jak autor, który podejmuje po raz pierwszy taką próbę gatunkową poradzi sobie z nową formą literacką, czy utwory pozostaną na jednakowym poziomie. W przypadku Dominiki Słowik po znakomitej książce Zimowla i Atlas Doppelganger byłam spokojna.
Gdybym miała porównać prozę tej autorki wskazałabym jeden kierunek - indywidualność, ulokowałabym ja gdzieś pomiędzy Annę Ciarkowską, a Zośkę Papużankę, które łączy właśnie niepowtarzalny styl i wyobraźnia.

"Samosiejki" to jeden z najbardziej spójnych i przemyślanych zbiorów opowiadań, które łączy wspólny motyw - przyroda. Pamiętacie wiersz "Cuda i dziwy" Juliana Tuwima: "Spadł kiedyś w lipcu śnieżek niebieski, szczekały ptaszki, ćwierkały pieski..." to ten utwór kojarzy mi się właśnie z opowiadaniami D.Słowik.
Ta autorka potrafi puścić wodze wyobraźni! Każdy nawet najbardziej irracjonalny pomysł na jaki wpadnie wzbudza mój podziw. Mogę się jej prozą nieskończenie zachwycać. Za co kocham jej utwory? Przede wszystkim za niesamowity zmysł obserwacji, dostrzegania tego, co na pierwszy rzut oka niewidoczne, porywanie się niczym z motyką na słońce z różnymi nawet najbardziej absurdalnymi rozwiązaniami.
Lęki, niepokój, klaustrofobia, katastrofa klimatyczna i jej skutki, dużo roślinności - to wszystko odnajdziemy właśnie w Samosiejkach. Opowiadania łączy wspólny motyw przyrody, tu wszelkie granice między światem ludzi, roślin i zwierząt zostają zatarte, te światy wzajemnie się przenikają. Niby literacki żart, a jednak potrafi ugodzić, no bo z kogo się śmiejemy? Ano z samych siebie. Autorka nie boi się tematów trudnych i umiejętnie potrafi wysadzić czytelnika ze strefy komfortu i wrzucić w świat pełen niepewności i egzystencjalnych pytań. Czy poradzimy sobie bez roślin i zwierząt? Jak będzie wyglądało nasze życie po zmianach klimatycznych?
Pani Dominika tworzy w swoich utworach plejadę dziwnych osobowości, czerpie dużo z realizmu magicznego, wplata w codzienność elementy fantastyki, a efekt finalny robi wrażenie. W "Samosiejkach" spotkamy matkę meteopatkę, która potrafi przewidywać pogodę i nią sterować, kobietę pałającą tak silną miłością do roślin, że zaczynają przerastać jej mieszkanie, czy bohaterkę, której z nosa wyrosło kłącze fasoli.

Jeśli poszukujecie w literaturze powiewu świeżości, dziwności i zaskoczenia ten zbiór opowiadań będzie idealny!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-04
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Samosiejki
2 wydania
Samosiejki
Dominika Słowik
7.2/10

Laureatka Paszportu „Polityki” powraca w nowej odsłonie! Najbardziej wyrazista i oddziałująca na zmysły książka Dominiki Słowik. Po głośnych powieściach Atlas: Doppelganger oraz Zimowla Dominika S...

Komentarze
Samosiejki
2 wydania
Samosiejki
Dominika Słowik
7.2/10
Laureatka Paszportu „Polityki” powraca w nowej odsłonie! Najbardziej wyrazista i oddziałująca na zmysły książka Dominiki Słowik. Po głośnych powieściach Atlas: Doppelganger oraz Zimowla Dominika S...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Najpierw straciłam wzrok. Doprawdy nie mam pojęcia czym ujęła krytyków literackich Dominika Słowik...Też stracili wzrok? Można by domniemywać, że w zalewie popularnych, krajowych czytadeł, opowiadan...

@tsantsara @tsantsara

Samosiejki to zbiór trzynastu opowiadań autorstwa Dominiki Słowik, wydany przez Wydawnictwo Literackie. Miałam okazję zapoznać się z audiobookiem czytanym przez Martę Markowicz, dostępnym w ramach li...

@book.lynn @book.lynn

Pozostałe recenzje @ilona_m2

Szkoła biednych
Instrukcja obsługi biedy

Dzieło stylizowane na wzór dawnych rozpraw naukowych miało przybliżyć wiedzę teoretyczną i praktyczną na temat biedy. Autorowi przyświecał cel, by powstał podręcznik, kt...

Recenzja książki Szkoła biednych
Cienie Pecan Hollow
Wśród tylu stanów ludzkiego splątania

To kolejny w tym roku zagraniczny debiut, który ani nie był zły, ani na tyle dobry by zachwalać go w kategoriach literackiego objawienia. Choć styl melodyjny, poetycki i...

Recenzja książki Cienie Pecan Hollow

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl