Rzeźniczka z Małej Birmy recenzja

Smutek i umorzona sprawa

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Meszuge ·2 minuty
2023-02-01
1 komentarz
19 Polubień
Mała Birma, bo jest i Wielka Birma, to niewielkie gospodarstwo. Droga wiodąca do nich nazywana jest drogą birmańską.
Wiele lat wcześniej Ellen Helgesson z domu Bjarnebo zamordowała w Małej Birmie męża. Uderzyła go młotem kowalskim, a następnie poćwiartowała zwłoki, co nie było dla niej, jako zawodowej rzeźniczki, wielkim wyzwaniem. Ellen Bjarnebo, bo wróciła do panieńskiego nazwiska jeszcze przed rozprawą w 1989 roku, odsiedziała swoją karę w więzieniu, a po jego opuszczeniu wróciła do Kymlinge i związała się z Arnoldem Morinderem. Nie minął nawet rok, jak i ten jej partner zniknął bez śladu. Wybrał się po gazetę i nie wrócił. Ellen po trzech dniach zawiadomiła policję o jego zaginięciu. Policja znalazła na bagnach jego motorower, ale to wszystko.

Pięć lat później komisarz Asunander, który powinien wkrótce przejść na emeryturę, zleca Gunnarowi Barbarottiemu, żeby raz jeszcze przyjrzał się nierozwiązanej zagadce zaginięcia Morindera. Barbarotti, któremu niedawno zmarła żona, podejrzewa, że szef kazał mu się zając tą sprawą, żeby wyciągnąć go z depresji, a może też sprawdzić, czy Barbarotti w ogóle nadaje się jeszcze do pracy w policji.

„Rzeźniczka z Małej Birmy” Håkana Nessera jest przede wszystkim powieścią obyczajową. Kiedyś nazywało się takie dramatami społeczno-obyczajowymi. Wątek kryminalny zajmuje jakieś trzydzieści procent zawartości, ale właściwie i bez niego, historia ta byłaby równie ciekawa – jeśli czytelnik czegoś takiego właśnie się spodziewa i oczekuje. Najważniejsze wydają się w tej historii relacje międzyludzkie oraz… smutek egzystencjalny.
Klimat, nastrój powieści, można w moment poznać i bardzo precyzyjnie określić, dzięki kilku zdaniom koleżanki Barbarottiego z komisariatu, Evy Backman:

Co jest z nami, ludźmi? - pomyślała Eva Backman. Wydajemy się nieprzygotowani do tego świata. Cały czas gaśniemy, właśnie na tym upływa nam życie.
Na gaśnięciu, kłótniach i wzajemnym niezrozumieniu.
A potem umieramy.
Za wcześnie albo za późno.
[...]
Eva Backman zaczęła płakać, ponieważ nagle zdała sobie sprawę, że jest równie nieprzygotowana do tego świata jak wszyscy inni.
To nie umarłych opłakujemy, pomyślała. Opłakujemy nas samych.
Nie śmierć, lecz życie*.

W każdym razie to wyjątkowo specyficzny kryminał, podobny do innych powieści tego autora z serii o komisarzu Barbarottim, ale z jego polecaniem byłbym wyjątkowo ostrożny, bo przyzwyczajeni jesteśmy, nawet w kryminalnych powieściach innych pisarzy skandynawskich, do zdecydowanie bardziej dynamicznej akcji, jakichś pościgów, strzelanin, nagłych i dramatycznych zwrotów akcji, spektakularnego odkrywania prawdy i w ogóle… większej dawki życia. W „Rzeźniczce z Małej Birmy” policjanci sprawiają wrażenie urzędników i ważniejsze są ich sprawy prywatne niż prowadzone dochodzenia. Te ostatnie wydają się zaledwie tłem do psychologii związków. Fakt, że rozwiązanie zagadki rzeźniczki (momentami historia opowiadana jest z jej punktu widzenia) okazało się ogólnie przewidywalne, też mi nie przeszkadzał. Dobra powieść, mało sensacyjny kryminał.



---
* Håkan Nesser, „Rzeźniczka z Małej Birmy”, przeł. Maciej Muszalski, wyd. Czarna Owca, 2015, s. 100-101.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-02-01
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rzeźniczka z Małej Birmy
2 wydania
Rzeźniczka z Małej Birmy
Håkan Nesser
7.6/10

Piąta część serii z policjantem Gunnarem Barbarottim z miasta Kymlinge. Inspektor Gunnar Barbarotti po dłuższej przerwie wraca do pracy w policji. Dostaje do zbadania dawno zakończone śledztwo. Spra...

Komentarze
@Antytoksyna
@Antytoksyna · prawie 2 lata temu
Świetny cytat przytoczyłeś. Zastanawiam się czy nie zacząć czytać tej serii, zauważyłam , że szczególnie 'chłopakom' ona się podoba.
× 1
@Meszuge
@Meszuge · prawie 2 lata temu
Zależy od nastawienia, bo są i tacy, którzy tego typu mało sensacyjne kryminały uznają za nudne.
× 1
Rzeźniczka z Małej Birmy
2 wydania
Rzeźniczka z Małej Birmy
Håkan Nesser
7.6/10
Piąta część serii z policjantem Gunnarem Barbarottim z miasta Kymlinge. Inspektor Gunnar Barbarotti po dłuższej przerwie wraca do pracy w policji. Dostaje do zbadania dawno zakończone śledztwo. Spra...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powrót do inspektora Barbarottiego, Evy Backman i do Wojciecha Żołądkowicza wspaniale czytającego cykl kryminałów z Barbarottim jest dla mnie ponownym spotkaniem ze starymi przyjaciółmi. Ta książka j...

@almos @almos

Już po lekturze pierwszej książki Nessera (był to "Człowiek bez psa") wiedziałam, że kupowałam kryminał, a dostałam literaturę. To samo, tylko bardziej, odnosi się do ostatniej części cyklu o inspek...

@S.anna @S.anna

Pozostałe recenzje @Meszuge

Kairos
Tragiczne losy Górnego Śląska

Musiałem przeczytać nieco ponad dwa tomy siembiedowej trylogii, żeby znaleźć właściwe określenie na jego warsztat. Jeśli Nikifor Krynicki był przedstawicielem prymitywiz...

Recenzja książki Kairos
Rondo
Złoty róg rozmieniony na drobne

Książka bardzo dobrze wydana. Solidna, twarda oprawa, czytelna i nie za mała czcionka, przyzwoitej jakości reprodukcje zdjęć – a to ważne, zważywszy na fakt, że fotograf...

Recenzja książki Rondo

Nowe recenzje

10 grzechów głównych
Grzechy główne
@olilovesbooks2:

Gdy tylko przeczytałam tytuł tej książki wiedziałam, że znajdzie ona swoje miejsce w mojej biblioteczce. Z opisem zapoz...

Recenzja książki 10 grzechów głównych
Wielkie iluzje
Wielki narcyzm
@candyniunia:

Wielkie iluzje to druga książka autorki, jaką mam okazję czytać. Tym razem była to całkiem inna historia i chyba zrobi...

Recenzja książki Wielkie iluzje
Smugi
Smugi
@book_matula:

Pod hasłem „superprodukcja” z pewnością warto zwrócić uwagę na nowość Małgosi Starosty – „Smugi”. Nie przesadzam, a po ...

Recenzja książki Smugi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl