Smocza żona recenzja

Recenzja:
Tytuł: "Smocza żona"
Autor: Ula Gudel
Ocena: 10/10 ⭐️
Gatunek: Fantastyka

Ha'akon, Eli i Temina wraz z "wiernymi" ludźmi ruszają na spotkanie z Królem. Przed nimi do pokonania jest między innymi las, w którym na bohaterów zaczai się pewne niebezpieczeństwo. Czy uda im się je powstrzymać? Co się stanie jeśli uda im się dojść do celu swojej podróży? Czy Król okaże się sprawiedliwym władcą? A co się dzieje u Tallena i krasnoludów? Tyle pytań, a jeszcze mnie odpowiedzi...

Przez to, że nie doczytałam iż jest to 3 tom na prędce musiałam nadrobić zaległości i zapoznać się z dwoma poprzednimi. Trochę się obawiałam, że może mi się w pewnym momencie nie spodobać i jak zrecenzuję tą książkę, ale tak się na szczęście nie stało. Tak jak i ten tom, tak pokochałam dwa poprzednie. Cieszę się z mojej małej pomyłki, bo gdyby nie ona to nie poznałabym tej serii i nie polubiłabym jej, aż tak bardzo. Czasami warto być okładkową sroką...😂

Zakochałam się w tej serii jak i talencie autorki. To jest najlepsza część, a wiem, że musi być jeszcze kolejna, bo tak się to przecież wszystko nie skończy. Jak na szpilkach czekałam co się wydarzy w tym tomie. Z każda kolejną stroną chciałam więcej i więcej. Z jednej strony chciałam ją przeczytać jak najszybciej, ale z drugiej wolałabym nie dojść do końca. Eli, Ha'akon, Temina, Jor, a nawet w pewnym sensie Ha'teng zawładnęli moim sercem na dobre. Ula świetnie prowadzi akcję, można wczuć się w każdego bohatera i poznać jego punkt widzenia. Jedyne na czym autorka mogłaby się trochę bardziej skupić to głębszy opis uczuć Eli. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak ze zniecierpliwieniem oczekiwać kolejnego tomu, ale nie wiem jak mi się to uda. Intrygi, magiczne postacie, akcja nabierająca tempa... Jak można było zakończyć to w takim momencie? To jest jedna z niewielu serii, która zostanie ze mną na długie lata. Ponownie zachęcam was do przeczytania choć pierwszego tomu, bo może i wam się spodoba i tak jak ja pokochacie tą serię.

Książka z serwisu recenzenta nakanapie.