Słodki zapach brzoskwiń recenzja

Delikatne, subtelne okładki to element charakterystyczny książek dla kobiet wydawanych przez wydawnictwo Znak. Wiem, że okładka to nie wszystko, liczy się treść książki, ale jeśli nie znamy autora, nie czytaliśmy recenzji, to właśnie okładka kusi i wabi. W taki właśnie sposób trafiła do mnie powieść Sarah Addison Allen „Słodki zapach brzoskwiń”. Opis z tyłu książki nie do końca oddaje to co książka w sobie zawiera, dlatego kupiłam ją troszkę w ciemno, ale na szczęście nie zawiodłam się.

Willa i Paxton znają się jeszcze ze szkoły. Zawsze sporo je dzieliło i nigdy nie dążyły do zawarcia bliższej znajomości. Willa, królowa przekrętów z czasów szkolnych, teraz wiedzie spokojne, ustabilizowane życie, poświęcając się całkowicie pracy i rezygnując z życia towarzyskiego. Pax pochodzi z bogatej rodziny. Żyje intensywnie, uparcie dążąc do ideału. A wszystko po to aby sprawiać wrażenie szczęśliwej i ukryć to, czego pragnie najbardziej. Tego lata trudno jednak zachować pozory. Trwają intensywne przygotowania do wielkiej gali z okazji 75 – lecia Towarzyskiego Klubu Kobiet założonego przez babcie Pax i Willi. I tu losy kobiet splatają się ze sobą, choć początkowo obydwie się przed tym broniły. W trakcie remontu Pasma Błękitnego Madam, posiadłości należącej kiedyś do przodków Willi, a obecnie będącej w posiadaniu rodziny Paxton, robotnicy dokonują odkrycia, które rzuca cień na obydwie rodziny. Co wydarzyło się siedemdziesiąt pięć lat temu? Czy Willa i Pax poznają prawdę?

„Słodki zapach brzoskwiń” to idealna powieść na letnią porę. Nie porusza trudnych tematów, odpręża i intryguje. Miło przenieść się do Północnej Karoliny, gdzie w powietrzu unosi się tak gęsta mgła, że uliczni sklepikarze sprzedają ją w słoikach. Miło poznać siłę przyjaźni i uwierzyć, że dzięki niej wszystko jest możliwe. Jest to powieść o poszukiwaniu miłości, potrzebie przyjaźni, rodzinnych tajemnicach i … magii. Książkę polecam każdemu, kto marzy o relaksie z miłą, spokojną lekturą. Idealna powieść do plażowej torby. Duży plus dla wydawnictwa za niewielkie rozmiary książki i przystępną cenę.

Recenzja pochodzi z mojego bloga http://sladami-ksiazki.blogspot.com/