"Liczy się ciekawy temat, plotka, intryga. Kto z kim i dlaczego."
Plotki nie omijają nikogo. Ty, ja, każdy z nas narażony jest na przykre konsekwencje plotkarskich języków. Konsekwencje o wiele bardziej dotkliwsze, gdy dotyczą młodego człowieka dopiero wchodzącego w dorosłość.
Marta Fox znana pewnie większości z was powieściopisarka, poetka i felietonistka. W jej dorobku pisarskim można znaleźć ponad trzydzieści książek nawiązujących do problemów z jakimi boryka się młodzież. Autorka jest absolwentką filologii polskiej i zgodnie ze zdobytym wykształceniem przez jakiś czas pracowała jako nauczycielka języka polskiego, oraz bibliotekarka. Panią Martę Fox poznałam osobiście na Targach Salonu Ciekawej Książki w Łodzi. Nigdy nie zapomnę książki "Magda.doc", po której pisarka mogła mnie dopisać do rzeszy jej fanów, dlatego też do jej nowszej książki podeszłam z dużym sentymentem.
Bohaterami powieści Marty Fox są najczęściej młodzi ludzie czyli nastolatki. I również w "Cafe Plotka" główna bohaterka to prawie osiemnastoletnia Aleksandra, która po imprezie zaprasza swojego chłopaka Daniela do domu. Ola w ostatniej chwili rezygnuje z przeżycia swojego pierwszego doświadczenia seksualnego, stwierdzając niegotowość do tego rodzaju fizyczności. W ten oto sposób traci chłopaka i nie ma z kim pójść na swoją imprezę urodzinową zaplanowaną w katowickim teatrze Korez. Dzięki pomysłowi podsuniętemu przez mamę, Ola postanawia zarejestrować się na portalu randkowym, celem przeprowadzenia castingu na chłopaka, który będzie odgrywał rolę jej partnera. Tymczasem plotka zrodzona po niefortunnej nocy z Danielem zatacza coraz szersze kręgi…
Plotka to zjawisko stare jak świat. Jednakże autorka ukazuje mechanizm jej działania w czasach nam współczesnych, w erze globalnej wioski zwanej przez wszystkich internetem. W czasach, w których rozwój techniki poprzez super wydajne telefony komórkowe, komputery i serwisy społecznościowe spowodował, że plotka może obiec cały świat w ciągu paru godzin. Jeszcze dwadzieścia lat temu fabuła skonstruowana przez pisarkę nie miałaby racji bytu, dzisiaj już nikogo nie dziwi zamieszczanie kompromitujących filmików na serwisie you tube, czy wysyłanie obrażających smsów. Autorka mimo pewnej dozy humoru, przestrzega przed dzisiejszymi trendami czy ulepszaczami życia, które mogą nam nieoczekiwanie więcej zaszkodzić niż pomóc. A czasami nawet nieoczekiwanie zniszczyć życie.
Bohaterki kreowane przez Martę Fox zawsze przyciągają swoją oryginalnością. Aleksandra również wpisuje się w tę konwencję. Jej marzeniem jest dostać się do szkoły aktorskiej, nie ulega opiniom i modzie jaka panuje w szkole czy wśród jej znajomych. Nawet swoją imprezę urodzinową traktuje dość snobistycznie, bo przecież teatr i dzień uświetniający wejście w dorosłość to dwa pojęcia nie współgrające ze sobą wśród dzisiejszej młodzieży. Autorka zaskoczyła mnie przepisami, które zręcznie wplatała w fabułę. W szczególności przepis na proste ciasto robione w mikrofalówce na stronie pięćdziesiątej piątej, grzechem byłoby go nie wypróbować.
Niestety w "Cafe Plotka" nie dowiecie się jaki będzie finał puszczenia w eter nieprawdziwej wiadomości. Nie dowiecie się, gdyż czeka na was druga część historii Oli pt. "Plotkarski SMS". Książkę polecam nie tylko młodzieży, chociaż jest to priorytetowa grupa odbiorców tej powieści. Myślę, że i starsi czytelnicy również znajdą w niej kawałek swojego świata i nie tylko tego z młodzieńczych lat. Uważam, że warto zajrzeć do całego cyklu o nastolatkach i ich problemach, który został zapoczątkowany przez książkę Marty Fox pt. "Paulina w orbicie kotów". Reasumując powieść Marty Fox trzyma poziom i to z pewnością nie jest plotka.