"Nadal czytamy się między wierszami".
Pierwsze słowo, jakie przychodzi mi na myśl po lekturze tej książki to listy. Kiedyś pisane odręcznie na papierze i wysyłane tradycyjną pocztą, obecnie zaś wystukiwane na klawiaturze komputera lub telefonu. Zmieniło się wiele, ale jak pokazuje "Ukryte między wierszami" to właśnie rozmowa nadal potrafi odsłonić najgłębiej ukryte zakamarki ludzkiej duszy.
Żurnalista to pseudonim dziennikarza, który od 2021 r. prowadzi jeden z najpopularniejszych podcastów w Polsce, rozmawiając w nim z ludźmi z show-biznesu. Julia Kohman pracuje w radiu. Ich znajomość zaowocowała duetem, którego fabuła była tworzona bez żadnego scenariusza.
Ona, Hania to kobieta po rozwodzie, przebywająca obecnie w Nowym Jorku, gdzie realizuje się zawodowo i chłonie uroki wielkiej metropolii. On, Kuba to mężczyzna cieszący się dużym powodzeniem u płci przeciwnej, mieszkający w Warszawie, gdzie rozwija swoją karierę jako wydawca telewizyjny. Obydwoje mają wspólną przeszłość, która powraca do nich w listach, jakie do siebie piszą.
Uwielbiam, gdy literatura pozwala mi zajrzeć tak głęboko w ludzkie dusze i dzięki temu dokonywać swoistej wiwisekcji skomplikowanych relacji, jakie mogą łączyć dwoje ludzi. "Ukryte między wierszami" to taka właśnie książka, na wskroś dotykająca najbardziej intymnej sfery naszego życia, napisana z wyczuwalną wrażliwością i wyzwalająca mnóstwo ambiwalentnych emocji. Oczywiście słowem kluczem do zrozumienia całej przedstawionej historii jest "miłość", która jak pokazują losy bohaterów, bywa i piękna, i trudna, a także niedefiniowalna, w czym tkwi chyba jej największy sekret.
Nie da się ukryć, że z literackimi duetami bywa różnie. W przypadku tej książki mile zaskakuje fakt, że autorzy poradzili sobie z obecnie niezbyt popularną formą prozatorską. Klasyczna narracja zostaje tutaj bowiem zastąpiona elektronicznymi listami bohaterów, jakie ci wzajemnie do siebie wysyłają. Dzięki takiej epistolarnej formie poznajemy dwa odrębne światy splecione nicią silnego uczucia. Dwa subiektywne punkty widzenia Hani i Kuby pozwalają czytelnikowi zobaczyć różne perspektywy, a to niemalże zmusza do oceny pewnych zachowań i podjętych decyzji. Zarówno Żurnaliście, jak i Julii Kohman udało się dzięki temu zajrzeć w głębokie poziomy emocjonalne ludzkich zachowań, a przy tym ukazać interesującą polemikę dwóch serc bijących w jednym rytmie.
"Ukryte między wierszami" to także książka, która w swojej wymowie zadaje czytelnikowi sporo pytań natury egzystencjalnej. Czy istnieje zaburzona miłość? Czego szukamy w życiu? Czy można spełniać marzenia i czuć przy tym, że nie osiągnęło się nic? Czy przyjaźń z seksem to znak naszych czasów? Te i wiele innych pytań zadają sobie bohaterowie, z którymi wielu czytelników może w jakimś stopniu się utożsamiać. I to chyba największy potencjał tego utworu.
Żurnalista i Julia Kohman zaskakują zakończeniem, gdyż ostatni, krótki list Kuby do Hani wywołuje uczucie niedowierzania. Nie tak bowiem miało być, a może właśnie tak… Już przecież dawno temu Maryla Rodowicz śpiewała w swojej niezapomnianej "Rozmowie przez ocean", że "Są dwa światy i nas jest dwoje". Przeczytajcie tę książkę i odnajdźcie to, co "Ukryte między wierszami".