Selfie z Toskanią recenzja

Selfie z Toskanią

Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2020-10-12
Skomentuj
3 Polubienia
Jakiś rok temu trafiłam na twórczość Moniki B. Janowskiej, która dostarczyła mi bardzo dużo świetnej rozrywki. Kiedy więc zobaczyłam, że ukazała się jej nowa powieść „Selfie z Toskanią”, poruszyłam niebo i ziemię, by ją przeczytać. I udało się! Znów otrzymałam sporą dawkę dobrego humoru i świetnej zabawy.

Mimo że uważam „Selfie z Toskanią” za opowieść trochę mniej udaną, niż wcześniej czytany „Czwarty pokój”, to nie mogę jej odmówić wielkiego uroku i przymknąć oko na drobne niedociągnięcia. Bohaterką książki jest Marianna, która razem z przyjaciółką Lidką oraz całym autobusem znanych i całkiem obcych ludzi wyjeżdża na wycieczkę do Włoch. Głównym powodem, dla którego zdecydowała się opuścić bezpieczne granice Legnicy jest chęć towarzyszenia Lidce w wyjeździe, który miał być dla niej podróżą poślubną. Wkrótce okazuje się, że do ślubu nie doszło, bo Marianna i trzecia z przyjaciółek – Lucyna, miały w tym swój niebagatelny udział. Chęć ochrony łatwowiernej przyjaciółki skłoniła je do ingerencji w jej związek.

Dla Marianny ten wyjazd to jakaś gehenna. Takiego nagromadzenia pechowych wydarzeń, zaskakujących zbiegów okoliczności i nieporozumień jeszcze nie doświadczyła. Zaczęła od przypadkowego, choć bolesnego ciosu poniżej pasa wobec Jacka – początkowo dość gburowatego górnika z Lubina, by wkrótce zaprezentować spektakularną pogoń za odjeżdżającym autobusem, który okazuje się należeć do innej wycieczki. Następne przypadki tylko pogłębiają opinię wszystkich uczestników wyjazdu, że Marianna jest szalona, a przynajmniej dybie na życie niektórych współpodróżnych. Do sumy nieszczęść dochodzi obecność Patrycji – niezwykle atrakcyjnej koleżanki, która budzi morderczą zazdrość kobiet i absorbuje całkowitą uwagę męskiej części społeczeństwa.

Wraz z początkiem podróży zaczyna się komedia romantyczna, w której postacie drugoplanowe mają niebagatelne znaczenie. Wśród nich wyróżnia się Marco – włoski przewodnik wycieczki, który łamaną polszczyzną, wywołującą ból zębów lub też salwy śmiechu, opowiada o cudach Toskanii. Oczywiście dostaje się w strefę wpływów Patrycji. Jednak to ucieczki Marianny od nachalnego, leciwego Helmuta oraz budzące się uczucie między nią a Jackiem zajmują czytelnika najbardziej. Szereg zabawnych zdarzeń opisanych z lekkością i poczuciem humoru sprawiają, że nie można się od książki oderwać.

Kto kocha Włochy, ten też będzie usatysfakcjonowany. Książka zawiera przecież opisy oglądanych zabytków, przepięknych miejscowości toskańskich, wraz z ich głównymi atrakcjami, zapierającymi dech w piersiach widokami, a biorąc pod uwagę niepohamowany apetyt głównej bohaterki, również włoską kuchnią, pełną niezwykłych smakowitości, aromatów, no i przesmacznych drinków i win.

„Selfie z Toskanią” to jedna z tych lekkich, przyjemnych lektur, które skutecznie zabijają nudę i przenoszą nas do innego, słonecznego świata, w którym troski są traktowane z przymrużeniem oka, a wszelkie nieporozumienia wywołują tylko salwy niepowstrzymanego śmiechu. Atmosferę beztroski i przyjaźni podkreślają zabawne dialogi, ironiczne spostrzeżenia i niewątpliwy talent autorki do przedstawiania rzeczywistości w satyrycznym klimacie. Z wielką łatwością można więc jej wybaczyć powtarzanie żartu o zaduszaniu obfitym biustem każdego atrakcyjnego mężczyzny przez Patrycję i inne uczestniczki wycieczki.

Nie mogę się powstrzymać od porównania z „Czwartym pokojem”. Tam można było obserwować niezbyt udane małżeństwo głównej bohaterki, toksyczną relację, a „Selfie z Toskanią” to sama komedia, bez głębszej warstwy. Komedia udana i godna polecenia, oczywiście ze szczęśliwym zakończeniem. Fajna lektura na deszczową jesień, choć na wakacje też bym zabrała.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-12
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Selfie z Toskanią
Selfie z Toskanią
Monika B. Janowska
8/10

Czy można nie cieszyć się na wyjazd do słonecznej Toskanii? Dla Marianny, która najchętniej nie opuszczałaby ukochanej rodzinnej Legnicy, a na wycieczkę jedzie z przyjaciółką zamiast jej niedoszłego ...

Komentarze
Selfie z Toskanią
Selfie z Toskanią
Monika B. Janowska
8/10
Czy można nie cieszyć się na wyjazd do słonecznej Toskanii? Dla Marianny, która najchętniej nie opuszczałaby ukochanej rodzinnej Legnicy, a na wycieczkę jedzie z przyjaciółką zamiast jej niedoszłego ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„… po czterdziestce miałam odmienić swoje życie na lepsze.” Marianna, Lidka i Lucyna to trzy kobiety, które znają się od zawsze i są najlepszymi przyjaciółkami. Ich przyjaźń zniosła i przetrwała...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Twórczość Moniki B, Janowskiej śledzę od samego początku i nie ma książki, której bym nie przeczytała, Od pierwszej książki polubiłam poczucie humoru autorki i przy każdej zaśmiewam się do łez. Jakby...

@rudemysli71 @rudemysli71

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Zaopiekowana mama
Cienie macierzyństwa

"Mama zaopiekowana" jest poradnikiem skierowanym do początkujących mam, które są pełne idealistycznych wyobrażeń o macierzyństwie, a zderzenie z rzeczywistością okazuje ...

Recenzja książki Zaopiekowana mama
Jarun
Ambiwalentnie

„Jarun” Moniki Banaszyńskiej powinien otrzymać dwie oceny. Kiedy autorka opowiada o mitologii słowiańskiej, zasługuje na najwyższe noty. Świetnie pokazała świat słowiańs...

Recenzja książki Jarun

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl