Frekwencja 350. Tom 1. Natura kryształu recenzja

Emocje mają wielką moc. Jak mogą pomóc przy nowoczesnej technologii? Gdzie nas to wszystko zaprowadzi?

Główna bohaterką jest Korwetta. Jest ona krzyżówką genetyczną dwóch ras. Powołali ją do życia przybysze z planety Uldri. Kobieta nie ma świadomości swojego pochodzenia. Pracuję jako tłumaczka pomiędzy cywilizacją Ziemską a Uldri. Jest ona też w szczęśliwym i upragnionym związku z komandorem Akademii Astronautyki, Robertem Bryniarskim. Największe zamieszanie dzieję się, gdy kryształ, który zostaje zamieszczony na Ziemi przez przybyszów - zadaniem jego jest przyspieszyć rozwój ludzi, konfrontując ich przy tym z ich deficytami - jest pożądany przez innych.

Robert jest zmuszony wyruszyć na misję, z której może nie wrócić. Korwetta jest załamana, ale przyrzeka, że będzie na niego czekać. Dla mnie najciekawszym wątkiem była ich relacja i strasznie cierpiałam podczas czytania. Im dalej szłam w historię tym bardziej byłam załamana tym co robił Robert. Na początku wydawało się, że są wręcz parą idealną. Jednak co chwilę na światło dzienne wychodziły inne tajemnice, a końcówka już kompletnie mnie rozwaliła. Jesteśmy w stanie niesamowicie dużo poświęcić dla miłości, ale kiedy robimy to dla nieodpowiedniej osoby to tylko tracimy czas.

Lektura nie zalicza się do lekkich. Mamy mnóstwo nazw, imion i ważnych wątków, których pominąć po prostu nie można. Jest jednak napisana bardzo ciekawie. Mamy mnóstwo akcji w galaktyce. Do tego prawie na końcu każdego rozdziału mamy rozmowę Mistrza z Suwerenem, o których za dużo nie wiemy, ale są oni bardzo powiązani z całą akcją. Jestem ciekawa jak to wszystko się rozwinie w kolejnych książkach.

Jedyną rzeczą, którą mogłabym zaproponować to może mapka bądź kilka na początku książki? Tak, abyśmy poglądowo wiedzieli jak daleko są od siebie dane cywilizacje. Jako fanatyczka książek fantasy uważam, że to niesamowicie urozmaica książkę - mamy lepszy pogląd fantastycznego świata.

Po przeżyciu tego emocjonalnego rollercoastera, który zafundowała mi końcówka książki, czuję, że potrzebuję kolejnego tomu jak najszybciej. Nie mogę się doczekać, aż Korwetta pokaże pazur i wygarnie wszystkim, którzy ją skrzywdzili.

4/5

Ze swojej strony bardzo dziękuję autorce i wydawnictwu za przesłanie książki.