Natura kryształu. Frekwencja 350. Tom 1 recenzja

„- Ktoś kiedyś powiedział, że bez serca jest nudno, a z sercem straszliwie. - Robert zdecydował się na pełną szczerość. — A ja po paru historiach, na przykład tej z Shirley, wolałem już, by było nudno. Wtedy zjawiła się Korwetta z Uldryjczykami i mi to serce otworzyli na oścież... Zrobiło się straszliwie, ale ekscytująco... a tego nie da się zapomnieć."
„Natura kryształu" to pierwszy tom cyklu "Frekwencja 350". Autorka łącząc elementy filozofii i psychologii z futurystyczną wizją świata, stworzyła bardzo interesującą historię science fiction.
Już na początku poznajemy główną bohaterkę Korwettę, będącą energetyczną hybrydą obu ras. Stworzyli ją przybysze z planety Uldri i dziewczyna pełni rolę tłumaczki między cywilizacjami, ponieważ jako jedyna posiada zdolność odbierania wibracji i komunikacji z Uldryjczykami. Zaangażowana w związek z komandorem Robertem Bryniarskim , nie zdaje sobie sprawy przed jak trudną próbą i jakimi dylematami się wkrótce znajdą.
Wątek miłosny dopełnia całości tej powieści. Przybysze z kosmosu, najnowsze technologie i kryształ, który zostawili Uldryjczycy dla cywilizacji. Ma on uzdrawiające właściwości i ma przyspieszyć rozwój ludzkości. Czy intencje idą w parze z konsekwencjami? No niestety nie zawsze. Okazuje się, że kryształem zainteresowana jest również jeszcze inna cywilizacja, która charakteryzuje się okrucieństwem. Akademia Astronautyki w celu ratowania przede wszystkim planety ale również krysztalu wysyła ekipę w kosmos, niestety z Bryniarskim na czele.
Nie chcę Wam tutaj zdradzać fabuły, jednak ja dałam się wciągnąć totalnie w ten zupełnie inny świat. Podobało mi się jak otwarcie bohaterowie potrafili mówić o swoich uczuciach i emocjach, tego akurat mogliby nas nauczyć, bo z pewnością ułatwia to zrozumienie drugiej osoby.
Z każdą stroną akcja nabierała tempa.
Pomysł autorki na planetę, na której narodziło się nowe życie - mistrzostwo 👌. Świetnie wykreowani bohaterowie, którzy dzielą się z nami swoimi refleksjami, odczuwamy ich emocje i uczucia, a jest ich cała gama, od radości, tęsknotę po rozczarowanie. Dużo akcji i momentów zaskoczenia nie pozwala na nudę a lekki styl autorki prowadzi nas z przyjemnością przez całą książkę. Cieszę się, że mogę przejść od razu do 2 tomu, ponieważ takiego zakończenia się nie spodziewałam.