Schronisko, które przetrwało recenzja

Schronisko, które przetrwało

Autor: @meryluczytelniczka ·2 minuty
2024-05-15
Skomentuj
8 Polubień
Zawsze boję się kontynuacji, prequeli, sequeli w obawie, że nie dorównają pierwszej części. Z takimi wątpliwościami zasiadałam też do czytania drugiej części Karkonoskiej Serii Kryminalnej Sławka Gortycha, czyli do "Schroniska, które przetrwało". Dodatkowo moje obawy pogłębiał fakt, że główną bohaterką (oprócz Karkonoszy) autor uczynił tym razem kobietę - Justynę Skałę. Jak się okazało, moje obawy były niepotrzebne. Polubiłam tę postać od pierwszego z nią spotkania i lubiłam oraz kibicowałam do samego końca, delektując się zwłaszcza jej zachowaniem wówczas, gdy miała wokół siebie "czterech muszkieterów" - jak sama ich nazwała. Nieźle nimi dyrygowała i dobrze ich poustawiała, energicznie i mądrze kierując akcją. Justyna jest kobietą zdecydowaną w działaniu i wyciągającą wnioski z popełnionych błędów, konsekwentną i przede wszystkim nie rozmemłaną.

"Schronisko, które przetrwało" jest powieścią, w której wydarzenia, sposób ich opisania, w porównaniu do pierwszej części cyklu, pędzi niczym pociąg "Kamyki". Karkonosze nie są już leniwymi górami, budzącymi w nas uczucie nostalgii, bohaterowie nie wynurzają się jakby z mgły, w drugiej części Karkonosze żyją ekspresją, zmieniającą się pogodą, bohaterowie są wyraziści, pełni chęci do działania - tego dobrego i często niestety, tego złego. Nie znalazłam w książce Sławka Gortycha bohatera źle przedstawionego, każdy mocno akcentuje swoją obecność na kartach powieści.

Schronisko "Odrodzenie" znam i wspaniale było przenieść się wraz z powieścią do miejsc, które uwieczniłam nie tylko na zdjęciach, ale również we wspomnieniach. Z zaciekawieniem i niemałym zdziwieniem czytałam o tym, jaką funkcję pełniło schronisko w latach 1933-1945. Lubię, gdy akcja powieści rozgrywa się w realnych miejscach. Bywa, że czuję potem chęć ich zobaczenia. Tym razem autor pobudził we mnie chęć powrotu na karkonoskie szlaki i spojrzenie na nie nieco z innej strony. Nie tylko na piękno tych gór, ale także na ich tragizm.

Autor przeplatając prawdę z fikcją stworzył naprawdę wciągającą historię, wzbudzając w czytelniku sporo emocji, a zrobił to tak umiejętnie, że czytelnik wielokrotnie musi pochylić się nad czytanym tekstem i odpowiedzieć na ważne pytania dotyczące szeroko pojętego człowieczeństwa. Podoba mi się styl Sławka Gortycha, zgrabne dialogi, dobrze opisane postacie, które nie przemykają przez powieść wypowiadając swoje kwestie, ale mają w sobie życie i przez to wydają się realne i bliskie. Niemal każdy bohater wzbudził we mnie jakieś uczucia, ale muszę przyznać, że wspomniana już Justyna Skała, zdecydowanie jest moją ulubienicą.

Czym zaskoczy mnie autor w kolejnej części cyklu? Mam nadzieję, że będzie to także uczta czytelnicza, ale również dawka nieznanych mi faktów ze świata Karkonoszy i historii.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-15
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Schronisko, które przetrwało
Schronisko, które przetrwało
Sławek Gortych
8.0/10
Cykl: Karkonoska seria kryminalna, tom 2
Seria: Ślady zbrodni

Nazista uciekający przed sprawiedliwością. Kobieta próbująca przywrócić honor swojej rodzinie. Tajemniczy włamywacze szukający śladów przeszłości. Co ich łączy? Schronisko. Karkonoskie schronisko Od...

Komentarze
Schronisko, które przetrwało
Schronisko, które przetrwało
Sławek Gortych
8.0/10
Cykl: Karkonoska seria kryminalna, tom 2
Seria: Ślady zbrodni
Nazista uciekający przed sprawiedliwością. Kobieta próbująca przywrócić honor swojej rodzinie. Tajemniczy włamywacze szukający śladów przeszłości. Co ich łączy? Schronisko. Karkonoskie schronisko Od...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Drogowskaz przykuł jej uwagę na dłużej. Uświadomiła sobie, jak wiele miejsc w okolicy Odrodzenia przestało istnieć. A teraz ten znak przypominał o dawnym karkonoskim świecie, który bezpowrotnie zni...

@agnieszkamts @agnieszkamts

Poprzednia, debiutancka książka Sławka Gortycha: 'Schronisko, które przestało istnieć' średnio mi się podobała, ale przyznałem sześć gwiazdek, w tym jedną za debiut, drugą za tematykę: bliskie mojemu...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Spadające gwiazdy
Milutki romans zimowy

Fearn Michaels kojarzę z bibliotecznych półek z lat dziewięćdziesiątych XX wieku, dlatego przed przeczytaniem "Spadających gwiazd" sprawdziłam, kiedy ta powieść została ...

Recenzja książki Spadające gwiazdy
Miałam tak wiele
Miałam tak wiele

"Miałam tak wiele" Trude Marstein to powieść, która wzbudziła we mnie wiele emocji - od znudzenia po zachwyt. Momentami miałam wrażenie, że znajoma opowiada mi kolejne p...

Recenzja książki Miałam tak wiele

Nowe recenzje

Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Humor, magia, przygoda i komiksowa jakość!
@Uleczka448:

Mówiąc kolokwialnie... – „Tymek i Mistrz rządzą”! Rządzą, czyli stanowią jedną z najciekawszych par komiksowej sztuki d...

Recenzja książki Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Miłość i inne słowa
Najsłabsza książka autorek
@Kantorek90:

Christina Lauren to pseudonim duetu amerykańskich pisarek, Christiny Hobbs i Lauren Bilings, których książki uwielbiam,...

Recenzja książki Miłość i inne słowa
Otchłań zapomnienia
Historia, emocje, prawda i komiksowa jakość...
@Uleczka448:

Są komiksowi artyści i jest Paco Roca - hiszpański autor, którego dzieła są wielkie, ważne, dogłębnie poruszające i zaw...

Recenzja książki Otchłań zapomnienia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl