Bardzo rzadko sięgam po sagi rodzinne, bo zwykle mam ochotę na literaturę zupełnie innego rodzaju. Jednak lubię czasem wyjść z mojej czytelniczej bańki i sprawdzić czy oby nie warto nieco zmodyfikować swoich upodobań. Dlatego też sięgnęłam po "Ślady i kręgi" autorstwa Joanny Jurewicz.. Jest to rodzinna saga, w której splatają się losy rodzin Gołubiewów, Doroszewskich, Rogowskich oraz Oświęcimskich. Wywodzą się z nich przedwojenni profesorowie, zamordowany w Katyniu lekarz, malarka oraz autorzy powieści historycznych i słowników. Na osobiste historie poszczególnych członków wyżej wspomnianych rodzin nakładają się przemiany dziejowe dotykające całe narody i państwa: wojny, zmiany granic, wymuszone migracje i radykalne zmiany społeczne.
Powyższa książka jednak nie stanowi suchego zapisu historii tychże rodzin, lecz prywatną powieść, w której pamięć autorki przenika się z zasłyszanymi rodzinnymi wspomnieniami.
~*~
Tak jak wspomniałam na początku bardzo rzadko sięgam po tego typu książki, ze względu na to, że wolę czytać nieco inną literaturę. Jednak czasem wychodzę ze swojej strefy komfortu, bo nie lubię zamykać się na różnorodność literatury dostępnej na naszym rynku. Wiele razy okazywało się, że dzięki temu znalazłam kolejną ulubioną powieść lub przekonałam się do jakiegoś gatunku. Jednakże "Ślady i kręgi" nie okazało się dla mnie przełomową historią. Wprawdzie nie sposób ocenić rodzinną i sentymentalną historię, z której czuć ciepło i sentyment autorki. Mimo to dla mnie jest to po prostu kolejna opowieść o rodzinie, jakich wiele. Myślę, że wielu z nas ma podobne wspomnienia, które krążą wśród członków rodziny - szczególnie jeżeli miało się dobry i stały kontakt z dziadkami. Ja sama wiele razy słyszałam historie o wojnie; froncie przebiegającym przez okolice, w której mieszkam czy wydarzeniach towarzyszących walkom o wolność i demokrację. Być może właśnie dlatego było mi ciężko wciągnąć się w tego typu historie, które niewiele wnoszą do mojego życia. Mimo to uważam, że powyższa książka spodoba się tym z Was, którzy lubią słodko - gorzkie rodzinne historie oparte o fakty. I mimo tego, że "Ślady i kręgi" nie przypadły mi do gustu to przypuszczam, że jest to opowieść, która może znaleźć grono czytelników, którym się spodoba. Co do mnie to przypuszczam, ze niestety szybko o niej zapomnę.