Rozkosze nocy recenzja

Rozkosze nocy

Autor: @Natasha92 ·1 minuta
2013-11-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czytając pierwszą i drugą część cyklu "Rozpalona" miałam poczucie, że czytam po prostu lepiej napisaną wersją Greya. Nie podobało mi się to za bardzo, wolę jeśli autor ma własne, niesztampowe pomysły na fabułę. Postanowiłam jednak dać jeszcze jedną szansę Sylvii Day i sięgnęłam po jej najnowszą pozycję pod tytułem "Rozkosze nocy".

Przyznaję, książkę czyta się niezwykle szybko, łatwo i przyjemnie. Niektóre sceny erotyczne bardzo mi się spodobały, lecz były również takie które powodowały u mnie jedynie zażenowanie. Chwilami odnoszę wrażenie, że pewne opisy zbliżeń były tworzone na przymus co przekładało się również na niezbyt wyszukane, momentami odrażające słownictwo. Rozumiem, podczas współżycia ludzie potrafią mówić różne rzeczy, ale myślę, iż w książkach można sobie jednak je darować.

Fabuła także pozostawała wiele do życzenia. Pomijając już fakt, że główny bohater ponownie nosi nazwisko Cross to naprawdę odnosiłam wrażenie, że autorka zwyczajnie wysłała Gideona w swój wyimaginowany świat, zmieniła mu delikatnie imię na Aidan (spora różnica, prawa? ;)) i zmieniła mu zawód. Na dość nietypowy, bowiem nasz uwodziciel między innymi nawiedza kobiety w snach spełniając tam ich seksualne fantazje. Może przybrać każdą postać jaką tylko byście sobie wymarzyły. Potrafi nawet wyglądać jak Brad Pitt! I jak pewnie się już domyślacie, nasz kochanek trafia też do snu głównej bohaterki Lyssy Bates. Tylko pojawia się jeden problem... kobieta widzi w nim prawdziwego Aidana Crossa!

Pomysł był interesujący, lecz samo wykonanie pozostawiało wiele do życzenia. Fragmenty dotyczące problemów w świecie Aidana były niezbyt ciekawie napisany, a przez to wątek fantastyczny prawie wcale mnie nie absorbował. Skupiałam się głównie na związku Aidana i Lyssy, a to jednak za mało, żebym zachwyciła się całą książką.

Jeśli szukacie lekkiej, niezobowiązującej pozycji o tematyce erotycznej to "Rozkosze nocy" mogą wam się spodobać. Jeżeli jesteście zachwyceni poprzednimi dziełami Sylvii Day bądź cyklem stworzonym przez E.L. James to ta książka prawdopodobnie was zachwyci, nawet jeśli nie przepadacie za fantastyką. Lecz jeśli oczekujecie naprawdę świetnej pozycji z elementami dobrej fantastyki to niestety możecie się srogo zawieść.
Ja osobiście nie żałuję, że sięgnęłam po tę powieść, bo lubię czytać wszelkie erotyki dla samej przyjemności, ale jednak nie jestem nią wyjątkowo zachwycona. Mogło być wspaniale, okazało się miernie. A szkoda.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-11-09
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rozkosze nocy
2 wydania
Rozkosze nocy
Sylvia Day
6.9/10
Cykl: Strażnicy snów, tom 1

Sylvia Day wprowadza czytelników w świat fantastyczny tak niezwykły jak i erotyczny! Bywają takie zmysłowe przyjemności, których można zaznać tylko w nocy… Przychodzi o Zmierzchu pomiędzy snem a rzecz...

Komentarze
Rozkosze nocy
2 wydania
Rozkosze nocy
Sylvia Day
6.9/10
Cykl: Strażnicy snów, tom 1
Sylvia Day wprowadza czytelników w świat fantastyczny tak niezwykły jak i erotyczny! Bywają takie zmysłowe przyjemności, których można zaznać tylko w nocy… Przychodzi o Zmierzchu pomiędzy snem a rzecz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Aidan Cross jest kapitanem Mistrzów Miecza i Strażnikiem Snów. Przebywa w innym wymiarze zwanym Zmierzchem, a jego zadaniem jest odwiedzanie kobiet w marzeniach sennych i zaspokajanie ich erotycznych ...

@ksiazkianny @ksiazkianny

Literatura erotyczna ma to do siebie, że w pewien sposób musi szokować i balansować na granicy dobrego smaku. To kluczowy element tego gatunku, który rozwija się w obecnych czasach w zaskakującym temp...

@Hovering @Hovering

Pozostałe recenzje @Natasha92

Papierowe marzenia
Papierowe marzenia

„Gdyby nie ciemność, nigdy nie poznałbym światła” Zawsze wychodziłam z założenia, że najlepiej jak człowiek uczy się na własnych błędach. Pamiętam, że toczyłam o to n...

Recenzja książki Papierowe marzenia
Fortuna i namiętności. Klątwa
Fortuna i namiętności. Klątwa

Kunsztem literackim Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk zachwycam się od momentu przeczytania cyklu „Podróż do miasta świateł”. Jestem pod ogromnym wrażeniem, kiedy Polacy pot...

Recenzja książki Fortuna i namiętności. Klątwa

Nowe recenzje

Simulacrum
Poezja muzyką, muzyka poezją
@adam_miks:

Andrzej Pytlak proponuje czytanie „Simulacrum”. To świat reprodukcji, a nawet imitacji. Termin stworzony w Wielkiej Br...

Recenzja książki Simulacrum
Amore mio! Lawina
„Amore mio. Lawina” Jagna Rolska
@martyna748:

Temu, kto odwiedza mój profil, z pewnością nie muszę tłumaczyć, czemu zdecydowałam się przeczytać książkę „Amore mio. L...

Recenzja książki Amore mio! Lawina
25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl