Martwe dusze recenzja

Rosyjski klasyk z najwyższej półki

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·2 minuty
2021-01-13
Skomentuj
11 Polubień
Oto zjawia się Cziczikow. Trudno powiedzieć kim jest, jaką ma profesję i w ogóle skąd pochodzi. Fizjonomia jego też jakaś nijaka: „niezbyt przystojny, ale i niebrzydki, ani nazbyt tłusty, ani nazbyt chudy, i ni stary, ale i niezbyt młody. I taki to „nijaki” Pan, zajechawszy do miasta N. (bliżej nieokreślonego ani wielkością, ani położeniem topograficznym) zaczyna szybko wnikać w środowiska zamożnych. Poznaje osobistości różnych profesji, a potem szybko odwiedza ich w ich majątkach powołując się na zażyłe relacje z tym, bądź owym. Lecz ma w tym swój cel. Skupuje „martwych” z dobytków tych, którzy posiadają ich nader sporo. Jego atut? Martwe dusze w inwentarzu, to po pierwsze podatki i ciągłe ich przepisywanie, które zapycha kolumny rejestrów, ale i wymaga skrupulatności, a po drugie – opróżnia kieszeń. Dlatego jego wizyty mają nader dziwny charakter. Okazuje się, że jego szwindel i łgarstwa w obliczu „Panów na Włościach” ujawnia wady owych dorobkiewiczów. Wady, które aż rażą w oczy. Sknerstwo, egoizm, prostactwo. I tu przerwę albowiem nie chcę zdradzać losów Cziczikowa ani losów jego zakupionych dusz, ale nadmienię, że odwiedziny niejednego czytelnika wprawią w całkowite zaskoczenie. A mówiąc dosłownie – wbiją w fotel.
Gogol.
Można by pomyśleć „klasyk”, a klasyka zobowiązuje. Nic bardziej mylnego. Klasyka według mnie winna być CZYTELNA i ZROZUMIAŁA, a jednocześnie INTELIGENTNA. A tu, w „Martwych duszach” to jest, co sprawia, że powieść zaliczam do apogeum literackich osiągnięć. Mamy tu połączenie wszystkich zalet najlepszych powieści. Gogol osiągnął bezpardonowe mistrzostwo w tym fachu. Czytasz i czujesz, że autor ze swadą posługuje się piórem. Daje się poznać z bogatego słownictwa, erudycji i lekkości. Wodzi nas, czytelników, za nosy. Bawi się nami powoli, acz ze smakiem i zaciekawieniem, by krok po kroku wprowadzić nas w świat nieco „ukryty”, a tym samym zagadkowy. Od pierwszej strony nie sposób oderwać się od persony Cziczikowa. Zastanawia cel jego misji, zastanawia on sam... Pierwsza strona i już kilka znaków zapytania,a co potem? Potem jest coraz lepiej. Majątki, do których udaje się nasz przybysz zostały przez Gogola opisane w sposób tak plastyczny, że niejednokrotnie odnosiłam wrażenie, iż stoję przy sztalugach malarza i patrzę na płótno, z którego wyłania się a to dom Sobakiewicza, a to posesja kanciarza Nozdriowa. Okna, dachy, drzewa – to na zewnątrz, a w środku? Obrazy, kredensy, stoły czy choćby pajęczyny. Wszystko to staje przed oczyma i czujesz, że to ty sam wchodzisz w te chałupy. Że zasiadasz do stołu i jesz, jesz, wprost żresz... Bez końca.
Gogol to według mnie mistrz klasyki, a „Martwe dusze” to niemalże baśń wyzuta ze snu, która – co zaskakuje – ciekawi, magnetyzuje i fascynuje.
NIEBYWAŁA UCZTA CZYTELNICZA.
RARYTAS LITERACKI.
„Martwe dusze” to czas, który smakuje najlepszą kontemplacją czytelniczą.
PERŁA.

dziękuję sztukater za egz.do recenzji

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-03
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Martwe dusze
19 wydań
Martwe dusze
Mikołaj Gogol
8.1/10

Pełne wydanie klasyki literatury w nowym przekładzie Krzysztofa Tura. Przekład odznacza się wiernością ory­ginałowi i równocześnie dużymi walorami literackimi (Ks. Henryk Paprocki). Akcja powieści ro...

Komentarze
Martwe dusze
19 wydań
Martwe dusze
Mikołaj Gogol
8.1/10
Pełne wydanie klasyki literatury w nowym przekładzie Krzysztofa Tura. Przekład odznacza się wiernością ory­ginałowi i równocześnie dużymi walorami literackimi (Ks. Henryk Paprocki). Akcja powieści ro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Martwe dusze. Gogol – pisarze go nienawidzą Czy należy oceniać dzieło w kontekście epoki/otoczenia/innych dzieł? W pewnych przypadkach nawet trzeba - zwłaszcza, gdy chodzi o dzieła przełomowe, inne ...

@Messer @Messer

Sięgnąłem ponownie po powieść Gogola, bo ukazało się nowe tłumaczenie, Wiktora Dłuskiego. Z tej okazji kłaniam się nisko wydawnictwu 'Znak' za ich znakomitą serię nowych przekładów klasyki: stare dzi...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Imperium kłamstw
Kim jesteś, dziewczyno?

Jutro bez wczoraj… Dziś bez jutra… Wczoraj bez dziś… I siedemnaste urodziny Eleny Amherst, które miały tak wiele zmienić, a nie zmieniły nic. Siedemnaste urodzi...

Recenzja książki Imperium kłamstw
Październikowa pralnia
Bycie razem

Zaczyna się od prostokąta, podwórza przy Daszyńskiego, do którego dostęp mają wszyscy mieszkańcy – a ci, co nie mają, przychodzą tu i siadają razem i gawędzą i żyją raze...

Recenzja książki Październikowa pralnia

Nowe recenzje

Kroniki skrzatów cz.III Dolina stokrotek
Wędrując przez Dolinę Stokrotek
@rainestrella95:

Kroniki Skrzatów – część III: Dolina Stokrotek to książka, która wciąga od pierwszej strony. Po raz kolejny przenosimy ...

Recenzja książki Kroniki skrzatów cz.III Dolina stokrotek
Kroniki skrzatów cz.II Szagawarra
Wciągnęło mnie bez reszty!
@rainestrella95:

Tytuł recenzji: Ta książka przeniosła mnie do innego świata... Twórczość autorów, którzy tworzą pełne magii, nieoczywi...

Recenzja książki Kroniki skrzatów cz.II Szagawarra
Kroniki skrzatów. Część I: Marbella
Wszystko, co najmniejsze, skrywa największe taj...
@rainestrella95:

Pierwsze, co przyciąga wzrok, to cudowna okładka, która wręcz zaprasza do świata magicznych stworzeń. Utrzymana w ciepł...

Recenzja książki Kroniki skrzatów. Część I: Marbella
© 2007 - 2025 nakanapie.pl