Pomarańcze na obrazie recenzja

Rodzinna mozaika

Autor: @anna117 ·2 minuty
2024-10-24
Skomentuj
18 Polubień
Książka „Pomarańcze na obrazie” Piotra Pacholika to historia rodzinna, wspomnienia o przodkach i okresie dzieciństwa. Jest to opowieść o przeszłości, a wiele z opisywanych wydarzeń toczyło się w okresie wojennym i powojennym. Każdy człowiek ma w swojej rodzinie takie opowieści, choć nie wszyscy ludzie przywiązują do nich wagę. Nasi dziadkowie, pradziadkowie przeżyli wiele i pewnie mogliby snuć długie opowieści o swoich życiowych przygodach i doświadczeniach. Nie zawsze jednak chcemy ich słuchać, nie zawsze przychodzi nam do głowy, aby zapytać. Narrator stwierdza:

„Dlaczego nie spytałem o to po prostu, kiedy mogłem? Bo tak zawsze jest, żeśmy najpierw zbyt młodzi i głupi, by to zrobić, a później nie ma już kogo pytać”.

W książce nie ma spójnej fabuły i ciągu przyczynowo – skutkowego. To raczej luźno powiązane fragmenty dotyczące przodków ze strony matki i ojca narratora. W zorientowaniu się, kto jest kim, pomaga zamieszczone na początku drzewo genealogiczne. Wspomnienia dotyczą w głównej mierze okresu wojny. Będą więc opowieści o ucieczce na wschód przed Niemcami, o zsyłce, o pobycie polskich wygnańców w Afryce, o dywizji generała Maczka. Niezwykle wzruszająca jest opowieść o Ryśku, chłopcu, który nie wrócił z wojny, a jego matka wciąż z nadzieją na niego czekała. Zaciekawić też może historia dwóch sióstr, z których jedna wyszła za Niemca. Chodziły potem razem do kościoła, choć każda do swojego. Różne rodzinne opowieści dotyczą wielu miejsc i czasów. Będą wspomnienia z Francji i ze Lwowa. Będzie też miłosna historia o pewnym mezaliansie. Wspomnienia o przodkach przeplatane są osobistymi wspomnieniami narratora i jego refleksjami o życiu i świecie.

Książkę charakteryzuje urozmaicona narracja i fragmentaryczność. Opowieści o przodkach są jak przebłyski wspomnień, jak zapamiętane skrawki jakichś większych opowieści. W niektórych partiach tekstu narrator się ujawnia i wprost przekazuje swoje spostrzeżenia, myśli, refleksje. Opisując losy swoich przodków po mieczu i po kądzieli, narrator się ukrywa, przechodzi do narracji trzecioosobowej, dając pierwszeństwo wydarzeniom i postaciom. Te części książki czyta się nie jak wspomnienia, tylko jak bardzo ciekawe, niekiedy emocjonalne opowiadania.

Książkę wyróżnia piękny język. Czyta się ją z wielką przyjemnością. Przeszkadzać może tylko jedna cecha stylu autora. Zaczynając każde z kolejnych opowiadań, autor stosuje zdania z podmiotem domyślnym np. „Nie lubił zostawać sam”. Kto? Trzeba się domyślać. Zanim czytelnik zorientuje się, o jaką postać chodzi, mija czasami pół rozdziału. Potem zaczyna się nowy fragment w tym samym stylu i często dotyczy już innej postaci, o czym czytelnik na początku niestety nie wie. Trzeba więc czasem zajrzeć do drzewa genealogicznego i czytać uważnie.

„Pomarańcze na obrazie” to opowieść rodzinna. Jest to książka refleksyjna, którą ze względu na ciekawy temat i piękną polszczyznę, czyta się z przyjemnością. Panuje tu trochę chaosu, bo wspomnienia te są niczym mozaika - całość składa się z wielu bardzo różnych kawałeczków. W zakończeniu powiem, które myśli narratora spodobały mi się najbardziej. Po pierwsze, że trzeba pytać naszych przodków o przeszłość, póki jeszcze jest na to czas. Po drugie, że dzieciństwo, które cechuje ciekawość świata i magiczne myślenie, to najlepszy okres w życiu.

Wspomnienia, refleksje, ciekawe wydarzenia i postacie, rodzinne anegdoty – warto przeczytać. Polecam.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-24
× 18 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pomarańcze na obrazie
Pomarańcze na obrazie
Piotr Pacholik
8.3/10

Teraźniejszości nie ma. Przyszłość jest wielką niewiadomą. Istnieje tylko przeszłość. „Pomarańcze na obrazie” to podróż w czasie, którą wypełniają barwne anegdoty i niezapomniane historie. Autor, ze...

Komentarze
Pomarańcze na obrazie
Pomarańcze na obrazie
Piotr Pacholik
8.3/10
Teraźniejszości nie ma. Przyszłość jest wielką niewiadomą. Istnieje tylko przeszłość. „Pomarańcze na obrazie” to podróż w czasie, którą wypełniają barwne anegdoty i niezapomniane historie. Autor, ze...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Pomarańcze na obrazie” skusiły mnie do siebie zarówno tytułem jak i okładką. Nie mogłam zatem przejść obojętnie obok tej książki. Dodatkową zachętą było poznanie kolejnego nowego polskiego autora. A...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @anna117

(Nie)odnalezione
Pamiętnik wariata

Powieść „(Nie)odnalezione” ma intrygujący tytuł, niepokojącą okładkę i ciekawy prolog, z którego dowiadujemy się o samobójczej śmierci jakiejś kobiety. Pojawiająca się n...

Recenzja książki (Nie)odnalezione
Krąg kobiet pani Tan
Kobiecy krąg dobra

Przepiękna opowieść. Jestem pod wielkim wrażeniem tej wspaniałej książki przedstawiającej losy autentycznej chińskiej lekarki z XV wieku. Tradycyjna chińska medycyna, ży...

Recenzja książki Krąg kobiet pani Tan

Nowe recenzje

W objeciach potwora
Czas na wielki finał
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Muza* Uwielbiam tą trylogię, a pokochałam ją już za sprawą pierwszego tomu, który...

Recenzja książki W objeciach potwora
Bursztynowy miecz
Na spotkanie z przeznaczeniem
@bookoralina:

Rok temu sięgnęłam po „Jeleni Sztylet” Marty Mrozińskiej i przepadłam. Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron, łącz...

Recenzja książki Bursztynowy miecz
Never leave again
Recenzja
@paulinagras...:

♥️Recenzja♥️ Premiera 14.02.2025 r. „Never leave again” – M. Mackenzie Współpraca reklamowa z wydawnictwem black ros...

Recenzja książki Never leave again
© 2007 - 2025 nakanapie.pl