Pomarańcze na obrazie recenzja

Rodzinna mozaika

Autor: @anna117 ·2 minuty
około 4 godziny temu
Skomentuj
7 Polubień
Książka „Pomarańcze na obrazie” Piotra Pacholika to historia rodzinna, wspomnienia o przodkach i okresie dzieciństwa. Jest to opowieść o przeszłości, a wiele z opisywanych wydarzeń toczyło się w okresie wojennym i powojennym. Każdy człowiek ma w swojej rodzinie takie opowieści, choć nie wszyscy ludzie przywiązują do nich wagę. Nasi dziadkowie, pradziadkowie przeżyli wiele i pewnie mogliby snuć długie opowieści o swoich życiowych przygodach i doświadczeniach. Nie zawsze jednak chcemy ich słuchać, nie zawsze przychodzi nam do głowy, aby zapytać. Narrator stwierdza:

„Dlaczego nie spytałem o to po prostu, kiedy mogłem? Bo tak zawsze jest, żeśmy najpierw zbyt młodzi i głupi, by to zrobić, a później nie ma już kogo pytać”.

W książce nie ma spójnej fabuły i ciągu przyczynowo – skutkowego. To raczej luźno powiązane fragmenty dotyczące przodków ze strony matki i ojca narratora. W zorientowaniu się, kto jest kim, pomaga zamieszczone na początku drzewo genealogiczne. Wspomnienia dotyczą w głównej mierze okresu wojny. Będą więc opowieści o ucieczce na wschód przed Niemcami, o zsyłce, o pobycie polskich wygnańców w Afryce, o dywizji generała Maczka. Niezwykle wzruszająca jest opowieść o Ryśku, chłopcu, który nie wrócił z wojny, a jego matka wciąż z nadzieją na niego czekała. Zaciekawić też może historia dwóch sióstr, z których jedna wyszła za Niemca. Chodziły potem razem do kościoła, choć każda do swojego. Różne rodzinne opowieści dotyczą wielu miejsc i czasów. Będą wspomnienia z Francji i ze Lwowa. Będzie też miłosna historia o pewnym mezaliansie. Wspomnienia o przodkach przeplatane są osobistymi wspomnieniami narratora i jego refleksjami o życiu i świecie.

Książkę charakteryzuje urozmaicona narracja i fragmentaryczność. Opowieści o przodkach są jak przebłyski wspomnień, jak zapamiętane skrawki jakichś większych opowieści. W niektórych partiach tekstu narrator się ujawnia i wprost przekazuje swoje spostrzeżenia, myśli, refleksje. Opisując losy swoich przodków po mieczu i po kądzieli, narrator się ukrywa, przechodzi do narracji trzecioosobowej, dając pierwszeństwo wydarzeniom i postaciom. Te części książki czyta się nie jak wspomnienia, tylko jak bardzo ciekawe, niekiedy emocjonalne opowiadania.

Książkę wyróżnia piękny język. Czyta się ją z wielką przyjemnością. Przeszkadzać może tylko jedna cecha stylu autora. Zaczynając każde z kolejnych opowiadań, autor stosuje zdania z podmiotem domyślnym np. „Nie lubił zostawać sam”. Kto? Trzeba się domyślać. Zanim czytelnik zorientuje się, o jaką postać chodzi, mija czasami pół rozdziału. Potem zaczyna się nowy fragment w tym samym stylu i często dotyczy już innej postaci, o czym czytelnik na początku niestety nie wie. Trzeba więc czasem zajrzeć do drzewa genealogicznego i czytać uważnie.

„Pomarańcze na obrazie” to opowieść rodzinna. Jest to książka refleksyjna, którą ze względu na ciekawy temat i piękną polszczyznę, czyta się z przyjemnością. Panuje tu trochę chaosu, bo wspomnienia te są niczym mozaika - całość składa się z wielu bardzo różnych kawałeczków. W zakończeniu powiem, które myśli narratora spodobały mi się najbardziej. Po pierwsze, że trzeba pytać naszych przodków o przeszłość, póki jeszcze jest na to czas. Po drugie, że dzieciństwo, które cechuje ciekawość świata i magiczne myślenie, to najlepszy okres w życiu.

Wspomnienia, refleksje, ciekawe wydarzenia i postacie, rodzinne anegdoty – warto przeczytać. Polecam.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-24
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pomarańcze na obrazie
Pomarańcze na obrazie
Piotr Pacholik
7.5/10

Teraźniejszości nie ma. Przyszłość jest wielką niewiadomą. Istnieje tylko przeszłość. „Pomarańcze na obrazie” to podróż w czasie, którą wypełniają barwne anegdoty i niezapomniane historie. Autor, ze...

Komentarze
Pomarańcze na obrazie
Pomarańcze na obrazie
Piotr Pacholik
7.5/10
Teraźniejszości nie ma. Przyszłość jest wielką niewiadomą. Istnieje tylko przeszłość. „Pomarańcze na obrazie” to podróż w czasie, którą wypełniają barwne anegdoty i niezapomniane historie. Autor, ze...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Pomarańcze na obrazie” skusiły mnie do siebie zarówno tytułem jak i okładką. Nie mogłam zatem przejść obojętnie obok tej książki. Dodatkową zachętą było poznanie kolejnego nowego polskiego autora. A...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @anna117

Kroniki czasu Ziemi
Kim byli homorianie?

„Kroniki czasu Ziemi” to naprawdę intrygująca powieść. Kreacja świata przedstawionego pozwala stwierdzić, że utwór należy do fantastyki. Nietypowo jednak książka ta łącz...

Recenzja książki Kroniki czasu Ziemi
Tangram nazistów
Szpiedzy w akcji

Rozbudowana fabuła, tajni agenci, tajemnice nazistów, trochę historii, wartka akcja, wielu bohaterów i prawdziwie epicki rozmach – to czeka na czytelnika powieści „Tangr...

Recenzja książki Tangram nazistów

Nowe recenzje

Feluś i Gucio poznają zawody
Poznaj zawody z Felusiem i Guciem
@kulturadlad...:

Nie pamiętam, kim chciałam zostać, kiedy byłam dzieckiem. 🤔 Pamiętam natomiast, że kiedy już jako nastolatka wymyślałam...

Recenzja książki Feluś i Gucio poznają zawody
Niemiecka żona
Miłość w czasie wojny
@spiewajacab...:

Trudno mi było otrząsnąć się po tej lekturze. Rola tytułowej niemieckiej żony wcale nie była taka prosta, ponieważ była...

Recenzja książki Niemiecka żona
Bez litości
Bez litości
@lubie.to.cz...:

Dalberg ma sobie wiele do zarzucenia, jeśli chodzi o ojcowską postawę, jednak córka jest dla niego najważniejsza. W mom...

Recenzja książki Bez litości
© 2007 - 2024 nakanapie.pl