Pomarańcze na obrazie

Piotr Pacholik
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów
Pomarańcze na obrazie
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów

Opis

Teraźniejszości nie ma. Przyszłość jest wielką niewiadomą. Istnieje tylko przeszłość.

„Pomarańcze na obrazie” to podróż w czasie, którą wypełniają barwne anegdoty i niezapomniane historie. Autor, ze swadą i lekkością pióra rodzinnego kronikarza, otwiera przed czytelnikami drzwi do swojego życia, dzieląc się niezwykłymi opowieściami zasłyszanymi od swych przodków.

Podąża ich śladami przez Poznań, Lwów, Ural, wioskę Masindi w Ugandzie, Holandię aż do maleńkiej Bródki, mitycznej bezpiecznej przystani gdzieś w sercu Polski. Spoglądając z czułością i nostalgią na świat, którego już nie ma, autor uświadamia nam, jak ważne jest ocalenie od zapomnienia tych drobnych, codziennych momentów, które składają się na naszą historię.

Wydanie 1 - Wyd. Novae Res
Data wydania: 2024-08-21
ISBN: 978-83-8373-227-5, 9788383732275
Wydawnictwo: Novae Res
Stron: 326
dodana przez: NovaeRes

Autor

Piotr Pacholik Piotr Pacholik Magister filologii angielskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Mieszkaniec Radomska. Od trzydziestu lat nauczyciel języka angielskiego w liceum oraz w prowadzonej przez siebie prywatnej szkole języka angielskiego. Pasjonat muzyki (głównie jazzowej), g...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Teraźniejszości nie ma. Przyszłość jest wielką niewiadomą. Istnieje tylko przeszłość.

15.09.2024

„Pomarańcze na obrazie” skusiły mnie do siebie zarówno tytułem jak i okładką. Nie mogłam zatem przejść obojętnie obok tej książki. Dodatkową zachętą było poznanie kolejnego nowego polskiego autora. A ja lubię czytać nieoczywiste lektury i nie oczekiwać czegokolwiek od lektury, która biorę do ręki. Nie jest to jednak pewnik, bo zmieniam dość często... Recenzja książki Pomarańcze na obrazie

@maciejek7@maciejek7 × 29

Rodzinna mozaika

24.10.2024

Książka „Pomarańcze na obrazie” Piotra Pacholika to historia rodzinna, wspomnienia o przodkach i okresie dzieciństwa. Jest to opowieść o przeszłości, a wiele z opisywanych wydarzeń toczyło się w okresie wojennym i powojennym. Każdy człowiek ma w swojej rodzinie takie opowieści, choć nie wszyscy ludzie przywiązują do nich wagę. Nasi dziadkowie, pra... Recenzja książki Pomarańcze na obrazie

@anna117@anna117 × 18

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@maciejek7
2024-09-15
8 /10
Przeczytane Posiadam literatura obyczajowa konkurs Wyzwanie 20 książek na 2024

„Pomarańcze na obrazie” skusiły mnie do siebie zarówno tytułem jak i okładką. Nie mogłam zatem przejść obojętnie obok tej książki.

× 15 | link |
KA
@karneolit
2024-12-16
10 /10

Na współczesną gonitwę w czasach nastawionych na produktywność, powiększanie dóbr materialnych, brak czasu dla bliskich zapraszam do przeczytania powieści Piotra Pacholika: „Pomarańcze na obrazie”. Codzienność nastawiona na troski, pogoń za jak najlepszymi i najdroższymi przedmiotami, brak czasu na wyjazd do rodziny lub zwykłą fotografie rodzinną powoduje nasze odizolowanie się. Czy to dobre? Jaką przeszłość ma moja rodzina, czy posiada tajemnice, ciekawe sploty wydarzeń. To autor przedstawia w swojej książce. Barwność opisów, zapiski rodzinne dodają uroku powieści. Nie należy odciągać się od ludzi, rodziny, warto poznać historię i jej losy.
Ciekawe perypetie bliskich lub dalszych krewnych, śmieszne przypadki, ale i poważne zdarzenia konstruują życie. Nasza tożsamość jest o wiele bogatsza, kiedy znamy historię naszego pokolenia. Nie możemy wycofać się z życia i zaangażowania rodzinnego. Życie od zmagań codziennego świata nie jest możliwe i dobre. Sposób naszego zachowania powoduje, że oddalamy się od rodziny.
Współzawodniczymy, walczymy o lepsze jutro, ale to nie jest ważne. Liczy się podstawa. Jak do wszystkiego. Czyli przeszłość naszego pokolenia, pokrewieństwo duszy i nostalgia do świata.

| link |
@anna117
2024-10-24
7 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Podobno w roku 1970 skończyły się prawdziwe zimy. Pamiętam tę ostatnią śnieżną. Dziesięć lat później propaganda sukcesu próbowała ją detronizować, ogłaszając kataklizm z 1979 zimą stulecia, choć był tylko krótkotrwałym, acz spektakularnym epizodem w odłożonym w czasie zgonie owej niepotrzebnej już nikomu pory roku.
Gdy miałem niespełna sześć lat, na stole w chlewnickim pokoju stołowym stanęła... trumna. Otwarta trumna z babcią Helenką w środku. Obok oparte o ścianę stało ciężkie, dębowe wieko. Szok? Niekoniecznie.
Mam na imię Piotr. Jedno z tych uniwersalnych, ewangelicznych, zawsze dobrze brzmiących i nigdy nie starzejących się imion. Jestem za nie wdzięczny moim rodzicom. Mogłem przecież, urodziwszy się nieco wcześniej, zostać Józefem, Eugeniuszem (Gienkiem), Henrykiem lub - nie daj Boże - Adolfem. Bądź też przyszedłszy na świat o wiele później - Adrianem, Brianem, Oliwierem lub... Solidariuszem.
W pokoju stołowym dziadków było też pianino. Stało w kącie pod oknem, dokładnie rzecz biorąc pod lufcikiem (uwielbiam to słowo) umiejscowionym w lewym górnym rogu całościennego panoramicznego okna.
Młodość jest może przereklamowana, lecz dzieciństwo - mówcie, co chcecie - to najlepszy w życiu czas.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl