„Rodzina Wenclów. Wspólnik” to pierwszy tom dość znanej w Polsce sagi rodzinnej autorstwa Leny Najdeckiej. Muszę przyznać,że początkowo ta książka niczym mnie do siebie nie przekonała,jednak po przeczytaniu opinii innych czytelników postanowiłam dać szansę zarówno autorce jak i historii którą stworzyła.
Bardzo ciężko jest mi pokrótce,nie wdawania się w szczegóły opowiedzieć fabułę powieści. Spowodowane jest to dość dużą liczbą bohaterów oraz wątków. Mówiąc tak ogólnie autorka przedstawia nam życie rodziny prawniczej,zaliczającej się do klasy średniej. Ryszard i Elżbieta Wencel mają trzech synów: Pawła,Mateusza oraz Piotra. Paweł jest szanowanym adwokatem,Mateusz pracuje w firmie na wysokim stanowisku,a Piotr- najmłodszy z braci dokładnie jeszcze nie wie co chce w życiu robić. Paweł ma kłopoty w małżeństwie,natomiast Mateusz zdradza żonę. Z różnych stron na rodzinę Wenclów czyhają zazdrośnicy,którzy knują szereg intryg.
Jak potoczą się losy rodziny? Czy Paweł uratuje swoje małżeństwo? Dlaczego Mateusz zdradza Karolinę? Czy Karolina o tym się dowie? Jak Piotr pokieruje swoim życiem?
Odpowiedź na te i inne nurtujące Was pytania znajdziecie w książce Leny Najdeckiej pod tytułem „Rodzina Wenclów. Wspólnik.”
Na samym początku książka nie podobała mi się i wydawała się być nudna. Przez pierwsze 100 stron praktycznie nic się nie działo,jednak później akcja zaczyna nabierać tempa. Trzeba przyznać,
że powieść obfituje w dużą liczbę bohaterów. Jest tu ich całe mnóstwo. Wszyscy którzy zostali przedstawieni w powieści są bardzo realistycznie opisani. Możemy ich utożsamić z ludźmi żyjącymi we współczesnym świecie,gdzieś obok nas. Każdy z bohaterów posiada własne wady i zalety. Nikt tutaj nie jest idealny i każdy popełnia błędy. Kolejnym plusem powieści o którym muszę wspomnieć to mnogość wątków,dzięki czemu czytelnik nie będzie się nudził. Duża ilość wątków i postaci sprawiły,że miałam obawy co do tego czy ta książka jest przejrzysta. Jednak jak się później okazało powieść jest bardzo przejrzysta. Poszczególne wątki i historie łączą się w jedną ciekawą,co sprawia,że mamy do czynienia z wciągającą fabułą. Kolejnym aspektem o którym muszę wspomnieć to opisy domu rodziny Wenclów oraz otoczenia. Autorka w bardzo dokładny i barwny sposób oddała współczesny klimat.
Minusem książki tak jak już wspomniałam jest mnogość bohaterów. Czasami już się sama gubiłam. Początkowo akcja mnie nie wciągnęła,ale jak pisze to są moje odczucia. Dopiero z czasem przekonałam się,że fabuła jest skomplikowana,ale ciekawa. Również na początku podczas czytania zauważyłam dużą liczbę opisów,czasem zbędnych które mnie denerwowały,jednak z czasem było ich mniej.
Reasumując książka mimo początkowej niechęci spodobała mi się. Jak napisałam na początku jest to dopiero pierwszy tom trzy częściowej sagi,dlatego z chęcią sięgnę po kolejne tomy w celu zapoznania się z dalszymi losami rodziny Wenclów. Książkę serdecznie polecam wszystkim osobom,które mają ochotę przeczytać coś z tematyki obyczajowej połączone zarazem z wątkiem kryminalnym oraz z intrygami.