Rewanż recenzja

Czy miłość może być toksyczna i prowadzić do zguby? Okazuje się, że tak. Doświadczyła tego Abigail, która kolejny raz dała sobie złamać serce. W dodatku Jacob nie ma zamiaru zostawić jej w spokoju, a wręcz przeciwnie. Osacza ją, doprowadza do wyrzutów sumienia i próbuje zmanipulować. Sęk w tym, że sam również popada w szaleństwo, a jego obsesja na punkcie kobiety jest wyniszczająca.
Na drodze Abi staje mężczyzna, który również ma swoją przeszłość związaną z Jacobem, jednak w jego towarzystwie pani prezes czuje się bezpieczna i kochana. Tylko czy związek z innym mężczyzną jest możliwy, gdy za rogiem nadal znajduje się jej pierwsza miłość?

Wspomnienia fabuły "Zagrywki" nieco wyblakły, jednak wystarczył jeden rozdział "Rewanżu" by sobie wszystko przypomnieć. I jak do pierwszej części miałam mieszane uczucia, a Abigail nie wypadła w moich oczach pozytywnie, tak w tym wypadku przepadałam. Pokochałam całym sercem tą historię, a główną bohaterkę mocno wspierałam w jej postanowieniach.
Każdy z bohaterów budził we mnie różne emocje, i mimo, że zachowanie Jacoba nie wywoływało pozytywnych uczuć, to nie potrafiłam go znienawidzić. Sam również stał się ofiarą manipulacji i wykorzystywania jego słabości.
Tu ciągle się coś działo, a tajemniczy mężczyzna, który stanął na drodze Abi stał się moim ideałem. Zyskał miano książkowego męża! Lepiej być nie mogło. Sceny erotyczne, jak to można się było spodziewać po piórze autorki, były napisane naprawdę dobrze i ze smakiem. Nie zabrakło pikanterii, ale nie odgrywały one największej roli, były za to idealnym dodatkiem do fabuły.
Często sięgając po książkę, a szczególnie romans, domyślam się jakie będzie zakończenie. Ostatnio jednak mam okazję trafiać na te nieoczywiste finały i tak było też tym razem. Nie mogę powiedzieć, że się tego nie spodziewałam, ponieważ rozdział po rozdziale bez problemu jesteśmy w stanie wywnioskować co będzie dalej. Mimo to, byłam bardzo zadowolona, a przy ostatnich stronach zaszkliły mi się oczy. Idealne zakończenie, idealnej książki.