♥️Recenzja♥️
Premiera 28.10.2024 r.
„Serce, otwórz się” – Anna Biedrzycka
Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_novaeres
Co zrobisz, gdy w jednej całe Twoje życie stanie na głowie i wszystko tracisz? Czasem aby wejść na dobrą drogę, trzeba wrócić do rodzinnego domu i spojrzeć na wszystko z dystansem.
Alicja nie miała łatwego dzieciństwa. Musiała nauczyć się radzić sobie ze wszystkim sama, to sprawiło, że mocno zamknęła się w sobie. Cały ból trzymała wewnątrz siebie. Miała nadzieję, że los wreszcie się do niej uśmiechnie i stanie na nogi, niestety życie jest takie, a nie inne. Traci pracę i chłopaka. Wraca do domu, gdzie musi stawić czoła nadgorliwej i wszystko wiedzącej matce, kochanej babci, za którą tęskniła oraz chłopaka, który zniknął z jej sercem.
Wiktor wyjechał i po wielu latach wrócił. Nadal jest tym samym chłopakiem, ale naznaczonym wieloma problemami. Jednak bije od niego dobro i ciepło. Chce wszystko wyjaśnić, ale ma w sobie tyle cierpliwości aby poczekać kiedy to Alicja będzie gotowa.
Bohaterka w tej historii poszukuje nowej drogi dla siebie. Niestety ciężar przeszłości, problemy i ciągłe niezadowolenie matki sprawiają, że dziewczyna załamuje się i potrzebuje ciepła i spokoju. Z każdym dniem wraca na właściwe tory, ale pojawiają się momenty, że traci wiarę w siebie. Ma częste załamania i próby ucieczki. Autorka mocno wczuła się w emocje bohaterów. Skupiła się na ich mocnym rozpisaniu, po to by można było poznać dosłownie wszystkie przemyślenia, głównie Alicji, jej problemy, strachy, radości i obawy. Do tego można było poznać bolączki innych bohaterów. Takie opisy są strzałem w dziesiątkę, ale jednak było ich przy dużo. Momentami miałam wrażenie, że ta historia to jeden wielki monolog, a dialogi to mały przerywnik. Zabrakło mi interakcji słownej bohaterów, która rozluźniła by całą atmosferę. Doceniam dogłębną analizę wszystkich sytuacji i całego życia Alicji, ale mogło się pojawić więcej dialogów.
Cała fabuła jest świetnie poprowadzona. Pomysły na jej przebieg nie jest oczywisty, a nawet mogę powiedzieć, że skomplikowany. Autorka pokazała jak może zniszczyć człowieka brak rodzicielskiego zrozumienia. Jak ciężko jest wtedy normalnie porozmawiać i się wypłakać. Jak żyć w przekonaniu, że wszystko się źle zrobiło. Pokazała również to, że nigdy nie jest za późno, aby zrozumieć swoje błędy i chcieć porozumieć się z bliskimi. Pokazała, że czasem aby zrozumieć swoją przeszłość, trzeba na chwilę stanąć, odpocząć i wszystko na spokojnie przemyśleć.
Książka ma wiele ważnego przekazu, który naprawdę potrafi otworzyć oczy na pewne życiowe kwestie. Czytało mi się ją naprawdę świetnie, tylko momentami przez zbyt długie opisy, robiło mi się nudno. Jednak ma w sobie wiele dobra i ciekawego przekazu, że to był mały szczegół. Wiele z tej książki wyniosłam i jestem nią zachwycona.
9/10