🪽💙"Mój Aniele" Iza Maciejewska; Wydawnictwo Magnolia 💙🪽
Długo zbierałam się do tej recenzji, bo zdecydowanie recenzje patronackie są czymś więcej niż tylko opisaniem danej książki. To oddanie całego serca i staranie się ująć swojej miłości do tej powieści w jednym poście...szczerze? Zawsze ciężko mi się pisze te recenzje, bo chciałabym tak dużo powiedzieć, ale spojlerów również nie chce 😅😂 dzisiaj zabieram Was do świata zraniony dusz, które uświadamiają sobie, że mogę urodzić się na nowo, jeśli tylko znajdą odpowiednią osobę, która im w tym pomoże.
"Mój Aniele" czytamy z perspektywy dwóch bohaterów- Kamila i niejako tytułowej Anieli. Kamil niedawno stracił syna...ciężko przeżywa ten czas, zwłaszcza, że w międzyczasie o rozwód z nim ubiega się jego żona. Kamil przechodzi naprawdę okropne chwile w swoim życiu. Jego bliski przyjaciel postanawia troszkę namieszać w jego życiu, a zarazem pomóc. Aniela to kobieta, która ma wielkie serce. Zajmuje się osobami, które potrzebują praktycznej pomocy. Nie jest jej łatwo, bo mąż ją zostawił, plus sprawiał krzywdę psychiczną i fizyczną, ale również...zabrał jej jedyne światło, czyli córeczkę. Oboje są zdruzgotani i nie radzą sobie z życiem. Walczą o przetrwanie każdego dnia. I Aniela i Kamil to bardzo ciekawi bohaterowie. Tak naprawdę od samego początku bardzo ich polubiłam, ale to dzieje się bardzo często w książkach Izy, ponieważ te sytuacje w jej powieściach i zachowania bohaterów są bardzo prawdziwe i prawdopodobne. To sprawia, że jesteśmy w stanie dużo bardziej ich zrozumieć i wczuć się w ich ciężkie położenie. Aniela to prawdziwy "anioł"...kobieta wysoko wrażliwa, pełna ciepła i cierpliwości. W trakcie czytania poznamy ją z wielu stron, ale przede wszystkim ujrzymy ją jako ciepłą osobę. Kamil za to mimo przykrywki twardziela, jest równie delikatny co Aniela. Bardzo przeżywa stratę ukochanego syna.
Iza jak zwykle cudownie i z pełnym zrozumieniem pisze o tak trudnych tematach. Przemoc w związku, w rodzinie...to bardzo trudne wątki, które trzeba umieć odpowiednio przekazać. Czytałam kilka książek, w których były poruszane takie dość trudne tematy...w żadnej nie było to tak dobrze pokazane jak u Izy. Doceniam 🤍
Pokochałam na maksa Aniele, jej wrażliwość i to, jaką cudowną bohaterką jest w tej książce. To doświadczona przez życie, ale mimo to delikatna kobieta 🤍 czasami czytając czułam się tak, jakbym czytała troszkę o sobie...niektóre zachowania, reakcje...idealnie pasowało to do mnie 😅
Powolne i jakże piękne rozwijanie relacji...wszystko w swoim czasie, bez żadnego pośpiechu... w sytuacji w której znajdują się bohaterowie, to całkiem normalne, że gdy będą mieli przy sobie blisko człowieka, który będzie chciał się o nich troszczyć to powoli te uczucia będą się wzmagać...i tutaj to jest tak fajnie zrobione, naprawdę..kolejna rzecz, za którą bardzo doceniam tą książkę 💙
Scena z kotkiem i to jak zachwycił mnie Kamil swoim zachowaniem...to już wiedzą tylko Ci, co czytali 🐱💙
Mogłabym wymieniać tak i wymieniać, bo naprawdę uwielbiam tą książkę 💙
Każdemu kto nie miał jeszcze okazji przeczytać tej cudownej powieści- polecam! 🫶🏻🪽💙
⭐️♾️/5
🪽♾️/10
💙16+
🌶️1,5/5
📖stron:
🪽seria: ❌/❓
🔡literki: przyjemne do czytania, takie jak zawsze u Izy
📍gatunek: romans