💖Recenzja💖
Premiera 22.03.2023 r.
Współpraca reklamowa z @wydawnictwojaguar
„Fragile Heart” – Mona Kasten
„Lęk przed porażką jest w porządku dopóty, dopóki nie dyktuje Ci jak masz żyć…. Nie odbieraj sobie szansy na coś, co może pomóc i tobie i twojej duszy, Adamie.”
Gdy wszystko zaczyna się układać, dawne uczucie znowu daje o siebie znać. Jednak ich rozwój będzie trwać powoli, bez pośpiechu i arogancji, bo o to co cenne, jest warte walki.
Rose to wspaniała dziewczyna o dobrym sercu. Stara się innych nie oceniać, nawet wtedy kiedy ją to mocno zaboli. Jak większość z nas żyje w strachu przed ocenami i złośliwymi komentarzami. Jednak z wielką pasją i zaangażowaniem prowadzi swój program, jest z niego dumna i wtedy jest naprawdę szczęśliwa. A jej zaangażowanie i parcie do przodu jest godne wielkiego podziwu, nie każdy był by wstanie tak walczyć. Z wierzchu bardzo silna, ale niestety w środku lekko zdruzgotana. Ta bohaterka ma w sobie wiele ciepła i radości, potrafi rozjaśnić każdy dzień. Swoją obecnością i słuchaniem zaskarbia sobie wiele uwagi. Nie przejdzie koło potrzebującego bez pomocy. Wysłucha i służy radom.
Adam, sławny i utalentowany, lecz bardzo zagubiony i uzależniony. Trafia do miejsca gdzie nikt by nie chciał, ale to właśnie wychodzi na prostą. Zaczyna się cieszyć życiem, spokojem i zwykłym losem. Przeszedł długą i ciężką drogę aby stać się dawnym, beztroskim Adamem. Nie umie jeszcze dzielić się emocjami ale idzie mu to coraz lepiej. Kiedy czegoś naprawdę chce to będzie o to walczyć. Często nieudolnie, ale najważniejsze są chęci. Potrafi sprawić, że w najbardziej ponury dzień na czyjejś twarzy zagości szeroki uśmiech.
Adam i Rose to młodzi bohaterowie, którzy mają swoje odrębne problemy, ale razem są w stanie przenosić góry. Ich relacja jest gorzko-słodka-????? Na początku nie ma szczęścia, jest smutek i walka, gdy nadchodzi odpowiedni czas, wszystko dojrzewa, robi się romantyczne i delikatnie, a potem może być różnie. Tych dwoje nie śpieszy się ze ze swoimi uczuciami, z każdym dniem coraz bardziej się do siebie zbliżają, rozmowy wyjaśniające i zwykłe. Drobny dotyk i uśmiech. Słowa i czyny to broń którą walczą o swoją relację. Jednak inni ludzie to szuje, które będą próbowali wszystko zniszczyć.
Autora pokazała całą drogę osoby, która z totalnego doła wychodzi na prostą. Wiadomo, że wszystko nadal w nim jest, ale stara się z tym uporać. Akceptuje siebie, swoje ciało, umysł i innych. Po przejściach nie jest łatwo wyjść ze swojej toksycznej skorupy, ale jak tylko się ze chce i ma się wokół prawdziwych przyjaciół to wszystko jest możliwe.
Udało jej się pokazać jak nieuzasadniony hejt może zniszczyć komuś życie. Złośliwe komentarze, które nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości mogą być naprawdę zabójczy. Gdy nie mamy wiedzy na jakiś temat to lepiej się nie wypowiadać, bo każde słowo może złamać komuś życie. To straszne i obrzydliwe.
Kocham książki Mony Kasten. Głównie dlatego, że bohaterowie to ludzie o dobrych sercach, może trochę pogubieni, ale stworzeni od A do Z. Można poznać ich przeszłość, teraźniejszość i poczynać plany na przyszłość. Nie ma w nich żadnych niedociągnięć. Widać, że fabuła została zaplanowana w każdym calu. Rozmowy i opisy w umiarkowanej ilości. Intymność, która rośnie z każdym rozdziałem. Rozpala do czerwoności, ale nie opiera się tylko na cielesności, ale na czymś ważniejszym. Na emocjach i uczuciach i tego aby czuć się w swoim towarzystwie dobrze i pewnie. Emoci nigdy Wam nie zabraknie, każde zdanie jest ich pełne, począwszy od tych dobrych aż po złe i smutne 💖
To co się tam dzieje jest pięknie bolesne, pokazujące, że za każdym człowiekiem kryje się historia. I albo ją poznamy i spróbujemy pomóc, ale ocenimy bez wyjaśnień. To od nas zależy jak potoczy się nasze życie i jak będziemy traktować innych. Z takich książek można wiele wynieść i oprócz dobrej zabawy możemy zgłębić losy ludzi, może wcale nie takich dalekich.
11/10❤️