Książka Tomasza Pospiesznego pod tytułem "Radowa księżniczka. Historia Ireny Joliot-Curie" to jedna z najlepszych książek biograficznych jakie kiedykolwiek miałem zaszczyt przeczytać. Zwykle nie przepadam za biografiami, które albo są apoteozą opisywanego bohatera/bohaterki, albo wręcz przeciwnie – rozmywają tę niemal mityczną glorię. Tak czy siak, rozmijają się z celem. Tutaj jest jednak zupełnie inaczej. Tekst jest prosty, zwięzły. Brak rozwlekłych komentarzy, mających świadczyć o wszechwiedzy autora książki. Prosty styl, wsparty licznymi, wyśmienicie dobranymi cytatami z listów i pamiętników osób dotyczących życia tej wielkiej uczonej, wprost zachwyca. Dawno tak szybko, tak pociągająco nie czytało mi się książki. Już sam początek zdaje się zapowiadać ciekawą przygodę, i tak jest w rzeczywistości! Książka jest tak niesamowita, że poświęciłem tylko jej cały wieczór, od pierwszej do ostatniej strony (wybacz Kochanie, ale było warto).
Jak pewnie część z was wie, Irena Joliot-Curie była córką dwóch wielkich umysłów – Piotra Curie i Marii Skłodowskiej-Curie. Była to najpierw dziewczyna, a później już kobieta, cicha, ale niezwykle dociekliwa, uczuciowa, choć na pozór zamknięta w sobie, o przenikliwym umyśle, choć nie zawsze konsekwentna. Z książki można dowiedzieć się, że te dwa wielkie umysły swej epoki, praktycznie nie brały udziału w jej wychowaniu. Co więcej, ojca prawie w ogóle Irena nie pamięta! Co ciekawe, na ukształtowanie się osobowości, duchowości i intelektu młodej dziewczyny największy wpływ miał dziadek – słynny lekarz Eugeniusz Curie. To on poświęcał jej czas, rozmawiał z nią o wszelkich aspektach życia i nauki... Wreszcie to on, stał się wyznacznikiem jej postępowania w całym dorosłym życiu.
Książka "Radowa księżniczka" to lektura pociągająca, pozwala bowiem wniknąć w bogaty świat przeżyć i przemyśleń osoby nie tylko wybitnej, ale i dla otoczenia bardzo skrytej. Z fragmentów listów przytoczonych przez autora, wyraźnie wyłania się osoba niezwykle uczuciowa, bardzo świadoma siebie i otaczającego ją świata. A to wielki atut tej osobowości. Sylwetka wyłaniająca się z książki Pospiesznego, znacznie poszerza horyzonty czytelnika. To nie tylko obraz człowieka utalentowanego, ale również świetnego komentatora tego, co w wielkim świecie się działo. A jak wiecie, działo się sporo. Jednak o tym, musicie przekonać się sami.
Bardzo intrygujące wydają mi się opisy pracy nie tyle badawczej bohaterki naszej książki (a są naprawdę ciekawe, choć wbrew pozorom, sądzić można by, że będzie zupełnie inaczej), ile jej próby działalności społeczno-politycznej. Najpierw, wraz z matką, jeździła na front, by pomagać w leczeniu rannych żołnierzy. Następnie, już jako dorosła kobieta, brała czynny udział w pracach Związku Kobiet Francuckich, których głównym celem była walka o równouprawnienie niewiast w kraju nad Loarą. Została też pierwszą kobietą powołaną do francuskiego rządu, ze strony Frontu Ludowego, jako podsekretarz stanu do spraw nauki. Choć nie zagrzała tego stanowiska zbyt długo, a to ze względu na swoje "feministyczne" zapatrywania (choć jej feminizm znacznie różni się od pojęcia z naszych czasów), dała przykład innym kobietom, aby dążyły do zyskania swobody myśli i decyzji w sprawach zawodowych i politycznych. Nie chcę rozwlekać się nad wszystkimi aspektami jej działalności, mógłbym zdradzić za wiele, lub zubożyć bogatą treść tej książki, a to mijałoby się z celem.
Spytacie - no więc jaką ocenę dałbyś tej lekturze. Szczerze odpowiem - w skali od 1 do 10 - że dałbym mocną dziewiątkę. Za prostotę, za celnie dobrane fragmenty źródłowe, za uczynienie z wielkiej uczonej człowieka, za brak rozwlekłych komentarzy, za liczne przypisy, za ogromną ilość zdjęć zamieszczonych w tekście, a przede wszystkim za to, że w bardzo przystępny sposób daje nam możliwość zapoznania się z osobą prawie u nas nieznaną, a wartą chwili uwagi. Bo o ile postać matki Ireny, wielkiej Marii Skłodowskiej-Curie coś znaczy w głowie przeciętnego Polaka, o tyle postać jej nieodrodnej córki, większości z nas, nie mówi nic. A wierzcie mi, to wielka strata! Tak więc gorąco zachęcam was do przeczytania tej książki, która szybko wciągnie was w nieznany, trochę zapomniany, ale niezwykle barwny świat.
http://www.histurion.pl/historia/recenzje/ksiazka/radowa.html