*współpraca reklamowa z Katarzyną Jankowiak i Wydawnictwem Papierowy Smok*
Książka jest debiutancką powieścią autorki, która łamie rzeczywistość i wprowadza do niej istoty nadprzyrodzone. Fantasy i motywy poświęcone wampirom to coś co bardzo lubię, a pokazania ich w polskich realiach było intrygujące.
Kuba jak nastolatek stracił ojca i poprzysiągł nie tylko iść w jego ślady, ale także znaleźć jego oprawcę i dokonać zemsty. Chłopak wyrasta na jednego z najlepszych i najbardziej lubianych łowców w wiosce. Kuba w końcu samodzielnie wyrusza na niebezpieczne misje, ale po powrocie zaczyna odczuwać, że atmosfera w wiosce staje się coraz bardziej napięta. Niespodziewany splot wydarzeń pokazuje, że ambitne plany młodego mężczyzny muszą zostać zmodyfikowane.
Jak wiecie bardzo lubię debiuty, ten również muszę zaliczyć do udanych, choć szczerze mówiąc początkowo obawiałam się, że opinia będzie mniej przychylna. Książka podzielona jest na trzy części. W pierwszej poznajemy zarys fabuły i standardy obecnego ziemskiego życia, ta część kończy się dość zaskakująco. Druga z kolei pokazuje mieszkańców wioski, którzy muszą podnieść się po traumatycznych wydarzeniach opisanych wcześniej. Z kolei ostatnia trzecia część nieco zazębia się z drugą, ale też kontynuuje wątki i napędza fabułę, dając na końcówce niezły rollercoaster wrażeń.
Co mi cię najbardziej podobało i co mnie urzekło? Przede wszystkim niemal idealny porządek. Uwielbiam jak w powieściach wszystko dzieje się po coś, jedno wynika z drugiego, i gdy dostaję wielowymiarowy obraz wydarzeń, tutaj właśnie tak było. Wszytko klarowne, logiczne i dopracowane, krok po kroku rozwijające fabułę. Kolejna ważna rzecz autorka daje nam ogrom szczegółów i detali, które w fantastyce są dla mnie niezbędne, do tego ciekawa i nieprzeciętna fabuła, pełna zwrotów akcji, ale znajdą się w niej także opisy brutalnych scen między innymi tortur - więc niektórzy muszą uważać - a najlepsze autorka zostawia na koniec, który jest intensywny, pełen emocji i nieco zaskakujący.
Natomiast to z czym miałam problem to polskość w tej książce, nie należę do osób, którym polskie imiona przeszkadzają w lekturze, ale w przypadku fantastyki jednak kuło mnie to w oczy i nie potrafiłam się do tego przyzwyczaić. Druga sprawa co jak dla mnie zbyt wolne tempo rozwijania się fabuły, bardzo lubię jak wszytko rozwija się systematycznie, ale tutaj mam wrażenie wszytko się przedłużyło. Gdy kolejne części na które powieść została podzielona zaczęły się zazębiać, szczerze się bałam, żeby wszytko się nie skończyło w momencie kumulacji wydarzeń. Na szczęście tak się nie stało i autorka tę początkową monotonność wynagradza intensywnym zakończeniem. Fabuła była też dla mnie przewidywalna, od początku wiadomo, że coś jest nie tak, towarzyszy nam niepewność i tajemniczość, ale bardzo wielu rzeczy można się domyśleć, przez co na finiszu niestety nie ma efektu wow. Muszę jednak przyznać, że autorce w paru momentach udało się mnie zaskoczyć, no ale to jednak za mało.
Historia ma ogromny potencjał, bardzo fajnie że dostaliśmy część odpowiedzi na pytania, ale jest też wiele elementów o których nie wiemy, więc żeby zaspokoić ciekawość trzeba wypatrywać kolejnych tomów. Książka napisana jest lekkim językiem, codziennym, a przedstawiona rzeczywistość przypomina naszą, choć jest leciutko zmodyfikowana. Przy czytaniu ogromnie męczyłam się z dwoma pierwszymi częściami, ich przeczytanie zajęło mi kilka dni bo akcja bardzo wolno posuwała się do przodu, bohaterowie mnie irytowali, zwłaszcza główny, który jak dla mnie jest przypadkiem niereformowalnym, zupełnie nie potrafiłam się wkręcić. Z kolei ostatnia część nieco mi to wszytko wynagrodziła, zaczęło się więcej dziać, a fabuła nabierała tema i zaczęła budować lekkie napięcie, przeczytałam ją w parę godzin i tutaj poczułam moc fantastyki.
Podsumowując debiut oceniam jako udany. Styl pisania autorki jest ciekawy, a sama historia ma ogromny potencjał, który mam nadzieję rozwinie się w kolejnych tomach. Pomimo moich początkowych oporów wszystko się fajnie rozwinęło i na końcówce naprawdę dobrze się bawiłam. Lektura warta uwagi, ja osobiście wypatruję kolejnych tomów, bo może być ciekawie.