Wybaczam Ci recenzja

W dzisiejszych czasach naprawdę trudno o ambitną literaturę. Współczesny czytelnik coraz częściej otrzymuje książki pisane na akord. Znani polscy pisarze wydają średnio pięć książek w przeciągu roku. Zazwyczaj charakteryzują się ogromnym brakiem realizmu. Idealnym odzwierciedlaniem tego trendu w świecie filmowym jest twórczość reżysera Patryka Vegi. Często odnoszę wrażenie, że jego filmy stanowią silną inspirację dla książek takich jak "Wybaczam Ci" Remigiusza Mroza, którą otrzymałam przedpremierowo z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Ina Kobryn prowadzi pozornie szczęśliwe życie. Jej ukochany mąż posiada dobrze płatną pracę. Para może sobie na wiele pozwolić. Wszystko zmienia się nieoczekiwanie za sprawą jednej wiadomości o treści "Wybaczam Ci". Kobieta dowiaduje się, że cały czas żyła w kłamstwie. Za wszelką cenę próbuje poznać prawdę.
Mróz postawił sobie dość wysoko poprzeczkę. Wybrany przez niego motyw przewijał się już wielokrotnie w literaturze albo dziełach filmowych. Czy podołał swojemu zadaniu? Czy stworzył oryginalną historię z dobrze poprowadzoną fabułą? Muszę przyznać, że na początku mnie nabrał. Dość szybko wciągnęłam się w przedstawiony świat. Niestety wtedy zaczęły wychodzić liczne niedoskonałości. Pan Mróz umieścił w swojej powieści zbyt wiele wątków. Książka z dobrego thrillera przemieniła się w nierealistyczną bajkę.
Co mogło pójść nie tak? Opisywane wydarzenia częściej przyczyniały się do sztucznego wydłużania objętości treści niż do wyjaśnienia najważniejszej tajemnicy. Wszystko opiera się głównie na wątku mafijnym, który niewiele ma wspólnego z zakończeniem. W gruncie rzeczy dałoby się opowiedzieć tę historię bez wprowadzenia Wólki Kosowskiej, ponieważ nie ona stanowiła istotę powieści. Niestety mafia wietnamska pochłonęła całą uwagę czytelnika. Pan Mróz przypomniał sobie o reszcie fabuły na koniec. Wprowadził jedną postać, która na szybko wyjawiła wszystkie tajemnice. Nie zrobił tego dobrze, ponieważ wyjaśnienia były bardzo naciągane i dalej występują nieścisłości w fabule. Jestem rozczarowana i odradzam sięgania po tę szkodliwą książkę.