Dusze niczyje recenzja

Przestali widzieć człowieka w człowieku

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
8 dni temu
Skomentuj
4 Polubienia
Wojna niszczy psychicznie nie tylko żołnierzy, ale również cywili. Przykładem może być Erna z powieści Pawła J. Sochackiego „Dusze niczyje”. Akcja książki ma miejsce pod koniec II wojny światowej, a jej bohaterka cierpi na depresję i nerwicę. Rodzice posyłają dziewczynę do zakładu wierząc, że uda się jej pomóc. Leczenie idzie całkiem dobrze, do momentu, aż pacjenci zostają ewakuowani do innego, teoretycznie bezpieczniejszego miejsca. Niestety szybko przekonują się, że to „obóz przetrwania”. Nie mają co liczyć na odpoczynek i fachową opiekę medyczną. Muszą zapracować, pokazać, że są użyteczni, a o każdą łyżkę pożywienia walczyć.

Paweł J. Sochacki nawiązuje w tej powieści do tzw. „akcji T4” czyli eliminacji życia niewartego życia. O co chodzi? Na pewno wiecie, że Hitler promował ideał Aryjczyka. To byli zdrowi, silni ludzie o blond włosach (tak w uproszczeniu). Rasa aryjska miała być czyta, nie było w niej miejsca na skazy, dlatego dążono do usunięcia osób chorych niedołężnych, niepełnosprawnych, a także tych z zaburzeniami psychicznymi. Miejsce akcji książki „Dusze niczyje” to zakład w Obrzycach, gdzie masowo zwozi się takie osoby. Jak okazuje się w praktyce, to umieralnia prowadzona przez ślepo wpatrzonego w przywódcę, fanatycznego dyrektora Grabowskiego. Miejsce, w którym zmanipulowany personel przestał widzieć człowieka w człowieku.

Główna bohaterka książki – wspomniana już Erna – ma to szczęście, że trafia do administracji zakładu. Dzięki temu jest lepiej traktowana, może liczyć na posiłek czy kąpiel. Ma też okazję zobaczyć, jak funkcjonuje ośrodek, jakie prawdziwe cele mu przyświecają. Czy jest w stanie cokolwiek zrobić? Uratować chociaż jedno istnienie, a przynajmniej siebie?

Autor wybrał bardzo ciekawy temat na przedmiot swojej powieści. Widzimy tu wyraźnie dwie rzeczy. Po pierwsze, że wojna nie oszczędza nikogo. Po drugie, jak niebezpieczny jest fanatyzm. W „Duszach niczyich” ofiarami są zagubieni, bezbronni. Ci, którzy nawet w czasach pokoju są narażeni na dyskryminację, zepchnięcie na margines. Jak mają zawalczyć o siebie w tak ekstremalnych warunkach? Rodziny, albo się ich wstydzą, albo oddają – w dobrej wierze – pod opiekę. A reżim chętnie wyciąga po nich swoje łapy. W imię chorej, brutalnej ideologii zamierza zrobić z nimi porządek.

Wracając do powieści „Dusze niczyje”. Nie jest ona tak brutalna, jak mogłoby się początkowo wydawać. Oczywiście, nie brak tu wstrząsających epizodów, a bezduszność personelu przeraża. Natomiast autor skręca w stronę tzw. literatury kobiecej, co nieco łagodzi wydźwięk książki. I nie twierdzę tak dlatego, iż główna bohaterka jest płci żeńskiej, albo ponieważ znajdziemy tu wątek miłosny – chociaż nie jest to bez znaczenia. Chodzi mi raczej o prosty język, brak literackich ozdobników, a także czarno-białe postacie. Sama Erna wydaje się na wskroś dobra. Ona nie walczy o przetrwanie, ona pomaga. Momentami nawet nieco naiwna, zbyt bezpośrednia w swoich pytaniach. Niektóre cele osiąga za łatwo. Powiecie, że to dobrze, bo przy takim temacie nie potrzebujemy więcej dramatyzmu, on sam w sobie jest straszny. Może i tak, jednak szczypta realizmu nie zaszkodzi.

Jak oceniam tę powieść? Pozytywnie. Jak już wspominałam temat mnie zaintrygował. Nie jest chyba często poruszany na gruncie literatury, a na pewno ustępuje Holokaustowi. Paweł J. Sochacki opracował go w prosty, aczkolwiek wyrazisty sposób. Moje gusta literackie skręcają ostatnio ku literaturze pięknej i co nieco ubarwiłabym sposób wyrazu. Natomiast wiem, że są czytelnicy, którzy lubią tak po prostu, bez wydziwiania, konkretnie i na temat. To właśnie im tę książkę polecam.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dusze niczyje
Dusze niczyje
Paweł J. Sochacki
9.1/10

Czasem miejsce ratunku może okazać się drogą ku zagładzie Pod koniec II wojny światowej cierpiąca na depresję Erna zostaje nagle ewakuowana ze szpitala, w którym przebywa, do tajemniczego zakładu ...

Komentarze
Dusze niczyje
Dusze niczyje
Paweł J. Sochacki
9.1/10
Czasem miejsce ratunku może okazać się drogą ku zagładzie Pod koniec II wojny światowej cierpiąca na depresję Erna zostaje nagle ewakuowana ze szpitala, w którym przebywa, do tajemniczego zakładu ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Dusze niczyje" Pawła Sochackiego to powieść, która wciąga czytelnika od pierwszych stron, oferując głęboki wgląd w złożoność ludzkiej psychiki i emocji. Autor z niezwykłą wrażliwością portretuje pos...

@mariola1995.95 @mariola1995.95

„𝑃𝑖𝑒̨𝑘𝑛𝑜 𝑠𝑐𝑒𝑛𝑒𝑟𝑖𝑖 𝑘𝑜𝑛𝑡𝑟𝑎𝑠𝑡𝑜𝑤𝑎ł𝑜 𝑧 𝑡𝑦𝑚, 𝑐𝑜 𝑡𝑢 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑛𝑎𝑝𝑟𝑎𝑤𝑑𝑒̨ 𝑑𝑧𝑖𝑎ł𝑜 (…)” Podczas zeszłorocznych Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie miałam przyjemność porozmawiać z autorem. Byłam przed lektur...

AN
@galaszkiewiczanna

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Potwór ze Świętej Heleny
„A gdyby tak w jednej izbie zebrały się Miłość, Kultura i Władza? Cóż by się wówczas wydarzyło?”[1]

„A gdyby tak w jednej izbie zebrały się Miłość, Kultura i Władza? Cóż by się wówczas wydarzyło?”[1] Można powiedzieć, że sprawdził to Albert Sánchez Pinol w powieści „Po...

Recenzja książki Potwór ze Świętej Heleny
Sajmarskie bajania
Całkiem ciekawa powieść, ale tylko we fragmentach

Czy lubicie fantasy „z jajem”? Przyznam, że ja bardzo. Fantasy to przygoda, a w czasie przygody chcemy się dobrze bawić. Poniekąd „jajo” obiecał mi (jako czytelniczce) S...

Recenzja książki Sajmarskie bajania

Nowe recenzje

Należę do Ciebie
Czym jest wolność, gdy smakuje goryczą?
@kd.mybooknow:

Czym jest wolność, gdy smakuje goryczą? A czy niewola może być słodka, jeśli serce bije mocniej przy tym, kto ją stworz...

Recenzja książki Należę do Ciebie
Ognisty kamień
Baśń z runami w tle
@Mirka:

@Obrazek „Piękne oczy ma ten, kto posiada magię w nich ukrytą.” Moją uwagę zwróciła okładka e-booka, na której wi...

Recenzja książki Ognisty kamień
Generał zemsty
Rok 2004. Mroczny Konstancin, amerykańskie tury...
@sylwiacegiela:

Wśród polskich autorów, którzy z literacką wprawą łączą trzymający w napięciu kryminał z elementami thrillera, romansu ...

Recenzja książki Generał zemsty
© 2007 - 2025 nakanapie.pl