Po tę książkę sięgałam z niepewnością, zawiedziona językiem i niektórymi wątkami innej serii tej autorki, którą pisała wraz z córką. Jednakże moja niepewność rozwiała się już na samym początku książki, gdy autorka wprowadzała mnie w wyjątkowy świat, w którym magia nie jest nikomu obca.
Elphame od zawsze czuła się obca. Ludzie szanowali ją, otaczali czcią, lecz także towarzyszyło temu uczucie lęku. Młoda dziewczyna dotknięta przez Boginię w bardzo wyraźny sposób, zrodzona z centaura i wybranki Bogini, miała już dosyć swego życia. Wzywał ją zamek MacCallan, który teraz w ruinie, miał przeistoczyć się w jej nowy dom. Elphame wyrusza na remontowanie zamku wraz z bratem Cuchulainnem, który traktował ją zwyczajnie, jak siostrę. Elphame odbudowując twierdzę rozpoczyna nowe życie, życie wśród przyjaciół oraz z nową zdolnością komunikowania się ze światem nadprzyrodzonym. Jednak Elphame nie wie, że nad murami zamku MacCallana unosi się krwawa przepowiednia.
Powieść ta wciągnęła mnie do swego wiata, w którym wszystko przeżywałam wraz z główną bohaterką, jak i innymi bohaterami. Przeniesiona przez emocje, zatracałam się w świecie stworzonym przez panią Cast. Nie mogłam oderwać się od tej lektury, musiałam wiedzieć co stanie się dalej. Akcja nie ciągnęła się w trakcie czytania, przez cały czas czytelnik miał się na czy skupić. Wydarzenia wprowadzone do opowieści niekiedy zaskakiwały, nie były ani trochę do przewidzenia.
Główna bohaterka, Elphame, nie zaznała prawdziwego życia. Nie miała nigdy przyjaciół, nie wychodziła się bawić, gdyż wszystkich na jej widok ogarniał lęk. El miała już tego dość, dlatego postanowiła zamieszkać w odbudowanym zamku MacCallana, w którym nareszcie zacznie żyć. Bohaterka przechodzi istną metamorfozę, z osoby osamotnionej, nie udzielającej się towarzysko, zmienia się w pewną siebie Przywódczynię Klanu, którą otaczają wierni przyjaciele. Elphame zazna także prawdziwej miłości. Elphame jest w stanie euforii, nareszcie naprawdę żyje, jednak jeszcze nie wie, że z jej osobą wiąże się straszna przepowiednia.
Autorka powieści ma świetny warsztat pisarski. Pisząc teraz już bez córki potrafi zaciekawić czytelnika i wprowadzić go we wspaniały świat. Ponadto autorka wspaniale oddaje odczucia przeżywane przez bohaterów, przez cały czas, kiedy czytałam tę pozycję, przeżywałam wszystko to co oni. P. C. Cast mile mnie zaskoczyła językiem używanym w książce, gdyż po przeczytaniu Naznaczonej miałam wątpliwości co do kupna tej książki, właśnie przez język tam zastosowany.
Książka napisana jest w narracji trzeciosobowej, dzięki czemu mamy szersze spojrzenie na sytuację, nie tylko ze strony jednego bohatera. I choć nie przepadam zbytnio za tą narracją, ta przypadła mi do gustu, ponieważ pani Cast idealnie przedstawiła emocje, które udało się wyczuć, zapisane na stronach tej książki.
Przepowiednia jest pozycją, po którą warto sięgnąć, ze względu na fabułę, bohaterów oraz warsztat pisarski autorki. Książka ta bardzo mi się spodobała wciągnęła mnie w losy bohaterów, których poznawałam i polubiłam w trakcie czytania. Po kolejną część sięgnę na pewno, gdyż jestem ciekawa dalszych losów postaci. Książkę tą polecam do przeczytania każdemu, nie zważając na wiek, sądzę, że książka ta trafi także do waszych serc.
Moja ocena 10/10