Umysł, ciało, duchowość. recenzja

Książka złożona z dwóch części, różnych części; tematycznie, merytorycznie i logicznie.

Pierwsza historia skupia się na wnętrzu człowieka, nieustannemu balansowaniu pomiędzy duszą a ciałem, ciekawym wręcz ujęciem psychoterapii, autodiagnozy i autopomocy. W moim odczuciu stanowi nieocenione źródło wiedzy na temat psychiki człowieka, jej relacji z ciałem i duszą. Jest godnym polecenia źródłem wiedzy o tym, jak psychoterapia faktycznie wygląda, nie demonizuje jej, nie wynosi na piedestał, a rzetelnie i przystępnie opisuje o co tutaj tak naprawdę chodzi. Dotąd podobnej pozycji na rynku wydawniczym nie spotkałam, a śledzę go dość skrupulatnie. Umysł, ciało, duchowość wpisuje się więc w pewną lukę tematyczną (jeśli chodzi o pierwszą część wolumenu!). No i czuć ten błogi komfort, że w tych literach przemawia do czytelnika psychoterapeuta.

Druga część… przepraszam, inaczej tego nie zdołam ująć, no naprawdę trąci szarlataństwem. Ja wiem, że są publikacje nt. oczyszczania organizmu i innych temu pokrewnych praktyk. Problem leży w tym, że niekoniecznie jest to standard współczesnej medycyny. Medycyny, która oparta jest o wyniki badań przeprowadzanych zgodnie z protokołem EBM (evidence-based medicine), w wolnym (a i najcześciej występującym) tłumaczeniu to „medycyna oparta na faktach”. I teraz tak, można jechać Maluchem, można jechać Bentleyem. EBM jest oparte o publikacje na poziomie Bentleya, praktyki oczyszczania organizmu etc. o publikacje (?) na poziomie Malucha. A to, co tam jest powypisywane na temat boreliozy nie powinno w ogóle przejść procesu wydawniczego. Druga część książki mnie nie przekonuje, nie jest dla mnie oparta o rzetelną aktualną wiedzę medyczną, trąci szarlataństwem, choć jej w całości nie przekreślam. Jeżeli ktoś uzbroi się w zdrowy rozsądek, a pozycję Pawła Malinowskiego potraktuje światopoglądowo, fragmentarycznie, a nie jako przewodnik przez własne życie, chyba krzywdy sobie nie zrobi. Wszelkie próby zastosowania porad z książki w życiu niestety naprawdę należy skonsultować z lekarzem.

Podsumowując, książka nierówna, podparta nierówną bibliografią, momentami fascynuje, momentami przeraża pseudomedycznym poradnictwem. Z odpowiednim zasobem wiedzy na pokrewne tematy można do niej zasiąść. Osobom zawodowo niezwiązanym z naukami medycznymi silnie rekomenduję dopisać sobie na okładce „przed użyciem skonsultuj się z lekarzem”.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl, za co w równowadze psychicznej dziękuję, a w szczególności za pierwszą część książki, którą chyba sobie odetnę od bluźnierstwa drugiej, bo czułam się wyjątkowo dobrze na kozetce Pawła Malinowskiego. ;)