Transsuma recenzja

Prosta historia o (nie) świętości

Autor: @klaudia.nogajczyk ·2 minuty
2020-04-17
Skomentuj
4 Polubienia
Transsuma to książka autorstwa Romana Razorbaka. Sam tytuł na "pierwszy rzut oka" wydaje się nieco egzotyczny. Bo co oznacza owa "Transsuma"?. Tego czytelnik dowiaduje się zgłębiając się w jej treść. Moja pierwsza myśl, gdy sięgnęłam po tą pozycję brzmiała "Boże mój kochany, co ja najlepszego sobie zrobiłam?!". Czytając pierwsze kilka stron, stwierdziłam, że to nie jest książka dla mnie, odłożyłam ją na półkę, lecz ta piękna minimalistyczna okładka zdawała się wołać mnie krzycząc: Daj mi jeszcze jedną szansę, nie pożałujesz!". Dałam się więc przekonać i to co dostałam nie da się opisać słowami. Wybierając książkę "Transsuma" do recenzji spodziewałam się czegoś na kształt może "Imienia Róży" Umberto Eco no bo wiecie: klasztor, mnisi, cała ta boska powłoka. Tego co dostałam nie spodziewałam się nawet w najśmielszych snach.

Wyobraźnia autora przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Włożył on "ogromny kij w klasztorne mrowisko".Za pomocą narratora przedstawił czytelnikowi tajemniczego młodego człowieka, którego nazywa "On". Bezimienny, tajemniczy, poszukujący, uciekający do klasztoru. Przed czym tak ucieka? Czego szuka wśród rozmodlonych mnichów?

Roman Rozrabak posługując się wykreowanymi bohaterami niczym "Piłat umywający ręce" ukazuje hipokryzję panującą w klasztornych murach. "Przerabia na własną modłę" 7 grzechów głównych: pychę, chciwość, nieczystość, łakomstwo, zazdrość, gniew i lenistwo. Robi to w tak bezpośredni, bezczelny wręcz sposób, że nawet ateiści byliby w stanie uwierzyć, że właśnie w taki sposób owe grzechy wyglądają.
Narrator w "Transsumie" daje "prztyczka w nos" także nam społeczeństwu żyjącemu w XXI wieku, dla których telewizja, internet, ziemskie uciechy są normalnością. Pozwólcie że przytoczę tutaj jeden z cytatów, bo i życiowymi cytatami ta książka stoi.

Kiedyś czytałem dużo gazet i często oglądałem telewizję. Dzisiaj te czynności wydają mi się obce i odległe zarazem, zupełnie nie odczuwam cierpienia z powodu braku radia ani nawet świeżej prasy, nie tęsknie za telewizją, do której mamy dostęp tylko w niedzielne wieczory z okazji trwającego całe pół godziny dziennika. Spodziewałem się tych zmian, byłem na nie gotowy. Z chwilą wstąpienia do klasztoru mój świat niespodziewanie skurczył się do rozmiarów rozpostartej dłoni. Stał się naprawdę maleńki, choć przecież wcale nie jest duszny.
Oddycham w taki sam sposób, w jaki oddychałem na zewnątrz murów. Tylko czasami, w nocy, zdarza się, że nagle budzę się, z przerażeniem myśląc, że brakuje mi tchu, jakby powietrze w celi wysysał księżyc pęczniejący na niebie.

Na koniec chciałabym poruszyć ostatni, chyba najważniejszy wątek dotyczący tej książki związany z samym tytułem. Wątek przemiany bohatera "On" w bohaterkę "Ona". Tak w tej książce mamy dylematy mnicha - transseksualisty, który odkrywa swoją cielesność, swoją seksualność w relacji z innym mnichem. Tutaj muszę napisać, że przez niektórych czytelników ta część książki może zostać odebrana jako szkodliwa. Sama miałam problem z przebrnięciem przez niektóre z nich.

Podsumowując: Jest to zdecydowanie książka niejednoznaczna, godna uwagi, z pewnością nie dla każdego. Jeśli macie otwarte umysły, chcecie poznawać nowe tytuły niekiedy wykraczające z Waszej "Czytelniczej Strefy Komfortu" to sięgajcie po "Transsumę".

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Transsuma
Transsuma
Roman Razorbak
7.2/10

Tylko grzech doprowadzi cię do świętości. Samotny klasztor na szczycie góry. To właśnie tam młody A. szuka schronienia, uciekając przed samym sobą. Mężczyzna ma nadzieję, że dzięki modlitwie i ascez...

Komentarze
Transsuma
Transsuma
Roman Razorbak
7.2/10
Tylko grzech doprowadzi cię do świętości. Samotny klasztor na szczycie góry. To właśnie tam młody A. szuka schronienia, uciekając przed samym sobą. Mężczyzna ma nadzieję, że dzięki modlitwie i ascez...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Transsuma przyciągnęła mnie do siebie intrygującym tytułem, niepozorną okładką (kolorowe kropki na szarym tle) i opisem okładkowym (Novae Res 2020). Jakkolwiek w opisie tym wydawca szczerze informuje...

@nataliarecenzuje @nataliarecenzuje

Kryzys tożsamości. Czy spotkaliście się kiedykolwiek z tym terminem? A czy wiecie, że jest on typowy dla bilansów życiowych u nastolatków? Później pojawiać się może w wieku 40,50 lub 60 lat. Dlatego ...

Pozostałe recenzje @klaudia.nogajczyk

Sznur. Krwawe namiętności
Jak wygląda potwór?

Jaka jest Wasza pierwsza myśl na słowo potwór? Wyobrażacie sobie wilkołaka, wampira, zombie czy może naszego, rodzimego smoka wawelskiego?. A co jeśli tym potworem okaza...

Recenzja książki Sznur. Krwawe namiętności
Duszek ze starego zamczyska
Duszek, diabełek i nietoperz - kilka słów o niezwykłej przyjaźni.

Bardzo dawno nie sięgałam po książkę, która jest adresowana docelowo do najmłodszych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z czytaniem. Za sprawą "Duszka ze stareg...

Recenzja książki Duszek ze starego zamczyska

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl