Pasażerka recenzja

Prawdziwa książka o Auschwitz

Autor: @almos ·1 minuta
2021-01-08
4 komentarze
23 Polubienia
Obóz w Oświęcimiu stał się ostatnio gorącym tematem, przypomnijmy wielki sukces książki 'Tatuażysta z Auschwitz'. Bardzo szybko pojawiły się nowe pozycje z Auschwitz w tytule: położna, bibliotekarka i kto tam jeszcze. Wszystko to pisane przez ludzi, którzy obóz znają z książek, wartość poznawcza czy artystyczna tych dziełek jest słaba, dlatego warto sięgnąć do opowieści pisarki, która Auschwitz przeżyła.

Historia opowiedziana przez Zofię Posmysz jest prosta, oto 15 lat po wojnie niemieckie małżeństwo podróżuje statkiem przez ocean. Żonie, Lizie, wydaje się, że zna jedną z pasażerek: przypomina jej Martę, więźniarkę z Auschwitz, gdzie Liza była esesmanką. To powoduje powrót Lizy do trudnych wspomnień, do moralnego rozliczenia z tym, co robiła w obozie. Dostajemy też fascynujący opis gry psychologicznej między esesmanka a więźniarką. Liza chce zrobić z Marty swoją pomocnicę, więźniarkę uprzywilejowaną, Marta się przed tym broni, ale esesmanka jest w daleko lepszej pozycji: ma do swojej dyspozycji władzę, a nawet terror. Przypomina mi się eksperyment więzienny Milgrama, gdzie studentom losowo przypisano rolę strażników i więźniów i bardzo szybko zaczął się koszmar, bo wszyscy zbyt głęboko weszli w swoje role. Tutaj dwie młode kobiety, które w innych warunkach mogłyby nawet zostać przyjaciółkami, grają swoje role: jedna ma absolutną władzę nad drugą i usiłuje ją złamać. Ale ta druga nie traci godności i siły, wymaga to oczywiście zapłacenia wysokiej ceny.

Opowiada Posmysz o tym jak zachować godność i przyzwoitość w różnych rolach, które przynosi nam życie, przede wszystkim w sytuacjach ekstremalnych, w jakich znalazły się Liza i Marta. Książka nie zdobędzie popularności tytułów z Auschwitz wymienionych poprzednio, bo po pierwsze to literatura niełatwa, po drugie nie ma tam żadnego happy endu, ale mamy prawdę obozu: cierpienie, ból, śmierć i brak zadośćuczynienia.

Mamy tam jeszcze dosyć abstrakcyjne dyskusje na temat winy Niemców prowadzone przez męża Lizy, Waltera i Amerykanina Bradleya, owe rozmowy nieco się niestety dłużą, ale w sumie rzecz jest fascynująca.

Słuchałem audiobooka w świetnym wykonaniu Elżbiety Kijowskiej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-03-05
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pasażerka
4 wydania
Pasażerka
Zofia Posmysz
7.7/10

Jedna z najważniejszych książek dotyczących wojny, zagłady, relacji ofiary z oprawcą, rozliczeń z przeszłością. Opowieść świadka historii, wielka lekcja o ludzkiej naturze i przestroga dla przyszłych ...

Komentarze
@Jezynka
@Jezynka · prawie 4 lata temu
Książka genialna a film z Aleksandrą Śląską pod takim samym tutułem to dla mnie arcydzieło. Zrobił na mnie piorunujące wrażenie.
× 3
@adam_miks
@adam_miks · prawie 4 lata temu
W tle rozmów filozoficznych Bradleya i Waltera dymy nad Birkenau. Jakby nie było śmierci tysięcy istnień ludzkich. Tak rozmawiali jakby żyli na innej planecie.
× 2
@Siostra_Kopciuszka
@Siostra_Kopciuszka · ponad 3 lata temu
Ostatnio pojawiły się w tej "serii" "Harcerki z Auschwitz". To już zaczyna przybierać formę epidemii Auschwitzowej. Widocznie dobrze się sprzedaje :(
× 2
@almos
@almos · ponad 3 lata temu
Niestety, naród to czyta, należy się spodziewać więcej takich tytułów...
× 2
@Asamitt
@Asamitt · prawie 4 lata temu
W końcu opowieść z Auschwitz zasługująca na wyróżnienie:)
× 2
Pasażerka
4 wydania
Pasażerka
Zofia Posmysz
7.7/10
Jedna z najważniejszych książek dotyczących wojny, zagłady, relacji ofiary z oprawcą, rozliczeń z przeszłością. Opowieść świadka historii, wielka lekcja o ludzkiej naturze i przestroga dla przyszłych ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zofia Posmysz, autorka „Pasażerki” to kobieta bardzo doświadczona przez życie. W czasie II Wojny Światowej została uwięziona w niemieckim obozie koncentracyjnym, gdzie spędziła kilka lat. Znając ...

@Annie01 @Annie01

Pozostałe recenzje @almos

Bóg nie jest wielki
Powstawanie nowej religii

Powróciłem po latach do książki jednego z apostołów Nowego Ateizmu i muszę powiedzieć, że jest to trudna lektura. Rzecz jest chaotyczna, a praca redakcyjna woła o pomstę...

Recenzja książki Bóg nie jest wielki
Wariatka Maigreta
Ministudium kobiecej samotności

Ta 72 książka w serii z paryskim komisarzem w roli głównej została wydana w 1970 r. Rzecz cała zaczyna się tak, że samotna, starsza kobieta, Madame Antoine de Caramé, na...

Recenzja książki Wariatka Maigreta

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Piłka Nożna w prawdziwym (...bo angielskim) wyd...
@konrad.mora...:

Jeżeli kochasz piłkę nożną, to urodziłeś się w Europie lub Ameryce Południowej. Jeśli piłka nożna to dla Ciebie soccer,...

Recenzja książki W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Zakład psychiatryczny Arkham
Witaj w Arkham
@dominika.na...:

Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąba...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham
© 2007 - 2024 nakanapie.pl