Między prawdą a grzechem recenzja

Ponieważ bohaterowie tej książki pozostali w moim sercu, postanowiłam podzielić się z Kanapowiczami moimi wrażeniami. Książka "Między prawdą a grzechem" to debiut Witolda Wyrwy. Jej bohaterem jest młody chłopak Michał od którego odeszła dziewczyna. Michał nie radzi sobie z bólem rozstania, nie rozumie powodów odejścia dziewczyny, którą kochał bezgranicznie. Jedynym lekarstwem na tę traumę stał się dla niego alkohol. Niby proste i banalne.
Ale to nie jest książka o alkoholizmie, chociaż alkoholu jest tu sporo. To książka o miłości i o cierpieniu, którego doznajemy gdy ktoś nas porzuci. Pisana przez mężczyznę i o mężczyznach, wprowadza nas w ich świat. Świat z jednej strony twardy i mocny w słowach i sytuacjach, a z drugiej strony delikatny, spragniony uczucia i akceptacji. Okazuje się bowiem, z czego kobiety rzadko zdają sobie sprawę, że współcześni mężczyźni bardzo tej miłości potrzebują. Powieść pokazuje do czego może doprowadzić barak miłości, której od dzieciństwa nie zaznaje jeden z bohaterów.
Książkę cechuje wartka narracja; czytelnik szybko przestaje być widzem wydarzeń, a staje się ich uczestnikiem. Atmosfera pubów ( nigdy tam nie byłam) jest przedstawiona tak realistyczne, że ze stron powieści dochodził mnie zapach dymu, smak alkoholu i muzyka kapeli, w której grają bohaterowie. Kpiarstwo, przekomarzanie się ekipy, która spotyka się w pubie Abstynencja są bardzo prawdziwe. Opisy fraz muzycznych mogą niektórych czytelników nudzić, dla mnie są genialne. Podobnie, jak porównania stosowane w celu uzmysłowienia uczuć bohaterów. A zwrotów akcji i emocji jest w powieści mnóstwo, stąd momentami czyta się ją jak niezły thriller, a serce bije jak grzmot.
Bardzo ciekawa jest konstrukcja powieści. Dzieje Michała, co mnie zaskoczyło, są bowiem spoiwem dla trzech różnych opowieści. Każda z nich dotyczy innego bohatera, każda porusza inny problem życia uczuciowego. Jej atutem oprócz emocji, które przenikają czytelnika jest prawdziwość, którą się czuje.
Książkę polecam zdecydowanie dorosłym czytelnikom, dla których mocne, męskie słownictwo nie będzie przeszkodą do zapoznania się z problemami młodych ludzi. Ale taki jest chyba ich świat. Podsumowując bardzo dobry debiut, chociaż opis nie oddaje treści i emocji utworu.