Jest prawdą powszechnie znaną, że jestem fanką powieści Jane Austen. Cenię sobie historie napisane przez tę autorkę, uwielbiam jej humor i styl, a także kreacje bohaterów. Kiedy więc pojawia się jakaś adaptacja, albo nowa wersja, czy wariacja na temat twórczości pani Austen, zawsze niezwłocznie po nie sięgam. I tak też było w przypadku "Dumy i podejrzenia" Tirzah Price, książki, która najpierw zauroczyła mnie swoją okładką, następnie zaciekawiła opisem, aby potem wciągnąć fabułą...
Jest to dość luźna wariacja na temat "Dumy i uprzedzenia", na dodatek skierowana do młodszych czytelników. Główna bohaterka tej książki to Elizabeth Bennet, druga z pięciu córek właściciela kancelarii Loungbourn i Synowie. Ma ona wielkie ambicje - chce zostać prawnikiem i pracować u ojca. Niestety, przed nią jest jedna, naprawdę duża przeszkoda - nie jest przyjęte, żeby kobiety z jej sfery towarzyskiej pracowały gdziekolwiek, a zwłaszcza w kancelarii prawniczej. Postanawia jednak zawalczyć i rozwiązać jakąś sprawę kryminalną, żeby zaimponować ojcu i pokazać, że nadaje się na prawnika, mimo swojej płci. Przypadkiem natrafia na ciekawą sprawę - pan Bingley, majętny kawaler, zostaje oskarżony o morderstwo. Lizzie chce się zająć tą sprawą, niestety, natrafia na kolejną przeszkodę - pan Bingley ma już prawnika, pana Darcy'ego z konkurencyjnej kancelarii...
W tej powieści na pierwszy plan wysnuwa się wątek kryminalny, dość rozbudowany, całkiem zaskakujący, choć zarazem nieco spłaszczony. Lizzie nie ustaje w dążeniach, żeby odkryć kto jest mordercą i ma przy tym dość ciekawych współpracowników. Ponieważ jednak jest kobietą, która próbuje znaleźć sobie miejsce w męskim świecie, stoi przed nią wiele przeszkód, a w powieści zaczynają przygrywać nuty feministyczne, które chwilami też grają główne skrzypce. Nie zabrakło też oczywiście wątku romansowego, jednakże jest on dość dyskretny, delikatny i rozgrywa się nieco w tle, chociaż chemia między głównymi postaciami jest bardzo ładnie pokazana.
Nie oszukujmy się, to książka dla młodzieży, a więc sporo w niej uproszczeń i nieco naiwności w prowadzeniu akcji czy zbudowaniu charakterów postaci. Język jest prosty i bardzo przystępny, a bohaterowie dość współcześni w swoich decyzjach, wyborach i charakterach. Zwłaszcza widać to w postaci Elizabeth, która jest bardzo pewną siebie, ambitną młodą kobietą, za nic mającą sobie konwenanse i zasady panujące w konserwatywnym społeczeństwie, którego jest częścią. Ogólnie realia epoki potraktowane są tu dość luźno, ale potrafię to zrozumieć - współczesny czytelnik, zwłaszcza ten młody mógłby się znudzić lekturą, gdyby była naszpikowana realiami epoki i dopasowanym do niej językiem.
Chociaż nie jest to książka skierowana do mojej grupy wiekowej, to bawiłam się przy niej wprost wyśmienicie - ma w sobie wiele uroku i bezpretensjonalności, wciąga, interesuje, jest całkiem dynamiczna. Spędziłam z nią dwa przyjemne dni, uśmiechając się przy czytaniu i przymykając nieco oko na niezgodności z realiami XIX wieku. Jeśli jesteście fankami Jane Austen, albo po prostu lubicie lekkie, nieskomplikowane historie rozgrywające się w innej epoce, to bardzo polecam tę książkę! Pomoże skutecznie oderwać się od rzeczywistości...