Debiut Romy Nowicz zachwycił nie tylko mnie i jestem pewna, że wiele osób czekało na kolejną powieść autorki. Książka co prawda miała swoją premierę na początku roku, jednak udało mi się ją przeczytać dopiero teraz. Czy Powiedz, że wrócisz to powieść, którą mogę śmiało polecić?
Natalia, Dominik i Igor to trójka najlepszych przyjaciół. Znają się od zawsze, wszystko robili razem. Do czasu, kiedy hormony zaczęły buzować coraz bardziej, a jeden z nich stał się gangsterem, a drugi policjantem. Przed wyborem jednak staje tylko ona: wybrać rozsądne, spokojne życie czy dać się porwać namiętności i żyć z wiecznym strachem? Natalia nie wiedziała, że wybierając rozsądek, jej życie zamieni się w piekło na ziemi. Po upływie lat przeszłość z powrotem daje o sobie znać, a Natalia jest coraz bardziej zdezorientowana i nie wie, komu uwierzyć. Jak zakończy się ta historia?
Jak zawsze (sama nawet nie wiem, po co to piszę, skoro i tak to jest wiadome) zacznę od głównych bohaterów. Natalię na początku bardzo polubiłam, a przez to, że jest moją imienniczką, udało mi się nawet z nią w pewien sposób utożsamić. Z każdym kolejnym rozdziałem jednak czułam, że jest to postać potwornie zagubiona, sama niewiedząca czego chce, a przez to wychodziła momentami na kobietę wprost dwulicową. Nie pasowało mi w niej również brak konsekwentności - nie umiała postawić się zagrywkom Dominika i Igora i majtała się między nimi jak chorągiewka.
Dominik, czyli drugi główny bohater, to mężczyzna, który wydawał mi się takim zakochanym szczeniaczkiem, który chodzi za swoją ukochaną krok w krok. Jednak z czasem ukazał swoją prawdziwą twarz, swoją drogą - niezbyt przyjemną. Jest on zdecydowanie postacią, której nie darzę ani sympatią, ani szacunkiem. Igor z kolei jest istnym “macho”. Miałam wrażenie (całkiem słuszne, jak się okazało), że wszystkie jego działania miały na celu głównie wzbudzenie zazdrości zarówno Natalii, jak i jej męża. On wzbudził już więcej mojej sympatii, jednak w dalszym ciągu nie było to na bardzo wysokim poziomie.
To, co można powiedzieć o powieści Romy Nowicz to to, że autorka bardzo dobrze buduje napięcie, przez co czytelnik nie wie, czego może się spodziewać na kolejnych stronach. Choć jest to powieść obyczajowa, która bazuje na schemacie trójkąta miłosnego i bardziej spostrzegawczy odbiorcy z góry przewidzą zakończenie, to nie da się zaprzeczyć, że zanim nastąpi ostatnia scena – po drodze może wydarzyć się wszystko. Tak było właśnie w tej książce!
Skoro wspomniałam już o głównym wątku powieści, to chyba nie muszę nikogo uświadamiać w tym, że jest on już właściwie przeżytkiem. W literaturze obyczajowej/romantycznej/erotycznej przewijał się on już tysiące razy, jednak w Powiedz, że wrócisz autorka sprawiła, że dla mnie jawił się on jak coś świeżego. Wpływało to także na emocje, jakie czułam podczas lektury, no a te były różne. Od złości, przez smutek, aż do radości - prawie do wyboru do koloru.
Po lekturze Zapomnij o mnie z niecierpliwością czekałam na kolejne historie spod pióra pani Nowicz. W końcu się doczekałam i muszę stwierdzić, że lutowa premiera jest ciut słabsza od debiutu autorki, jednakże i tak z czystym sercem mogę ją polecić wszystkim miłośnikom mrocznych relacji, ostrego seksu oraz po prostu czytelnikom romansów i powieści obyczajowych. Ja sama z chęcią sięgnę po kolejne powieści Romy Nowicz.