Zliczyć cuda recenzja

Poruszająca i ciepła opowieść z odrobiną magii

Autor: @czytanie.na.platanie ·1 minuta
około 3 godziny temu
Skomentuj
2 Polubienia
Czy Nicholas Sparks słusznie został okrzyknięty mistrzem romantycznych historii? Zdecydowanie tak! Przekonałam się o tym już wiele lat temu czytając „Pamiętnik”, na którym łzy płynęły mi strumieniami, a nie należę do osób łatwo się wzruszających. Każde kolejne spotkanie z twórczością Autora niosło emocje rozdzierające serce, ale również te napełniające je radością i nadzieją.

Nie inaczej jest z najnowszą powieścią Autora, której tytuł „Zliczyć cuda” sugeruje, że będziemy świadkami czegoś niezwykłego, niewytłumaczalnego, czego nie możemy spodziewać się ani my, ani bohaterowie tej historii.

Poznajemy losy trojga doświadczonych przez życie ludzi. Tannera, czterdziestoletniego mężczyzny bez korzeni i miejsca, które mógłby nazwać swoim domem, odkładającego życie na później. Kaitlyn, lekarki i matki dwójki dzieci, której życie straciło dawną radość. I Jaspera z bliznami na ciele i duszy, którego tragiczny los porusza najmocniej. Ich ścieżki przecinają się w klimatycznej miejscowości Asheboro w Karolinie Północnej, a poszukiwanie przeszłości daje im nadzieję na przyszłość.

Autor niespiesznie i pięknie kreśli rodzącą się pomiędzy dwojgiem ludzi więź, pokazując, że w dojrzałym wieku ważne jest coś więcej niż zauroczenie. Akceptacja rodziny, ale też podążanie w jednym kierunku, podobne oczekiwania i zbieżne wartości nabierają większego znaczenia niż motylki w brzuchu.

Wątek romantyczny niejednokrotnie budzi uśmiech, ale Autor powierza nam również historię rezonującą przejmującym cierpieniem, samotnością, stratą i żałobą. Utrata w jednej chwili wszystkiego, co daje szczęście - kochającej rodziny, majątku i zdrowia jest niewyobrażalna. Odczuwałam emocje Jaspera całą sobą, współczując mu, ale też podziwiając za siłę i niesamowitą empatię.

W tej historii znalazłam momenty radości, smutku i wzruszenia, zupełnie jak w życiu. Umocniłam się w przekonaniu, że dom to nie tylko miejsce, ale przede wszystkim ludzie, relacje i poczucie przynależności oraz że cuda mogą zdarzyć się w najbardziej nieoczekiwanych momentach naszego życia. Nawet wtedy, gdy wydaje się, że wszystko co najlepsze już za nami.

To piękna, poruszająca opowieść o poszukiwaniu korzeni, domu i sensu życia, ale również o stracie, odkupieniu i nadziei, a jej fabułę najlepiej oddaje cytat „tam dom twój, gdzie serce twoje.”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-11-23
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zliczyć cuda
Zliczyć cuda
Nicholas Sparks
8.2/10

Nicholas Sparks, autor Pamiętnika i Ostatniej piosenki, powraca z nową, przejmującą i buzującą od emocji romantyczną powieścią! Czy przypadkowe spotkanie może odmienić nasze życie? Czy miłość potra...

Komentarze
Zliczyć cuda
Zliczyć cuda
Nicholas Sparks
8.2/10
Nicholas Sparks, autor Pamiętnika i Ostatniej piosenki, powraca z nową, przejmującą i buzującą od emocji romantyczną powieścią! Czy przypadkowe spotkanie może odmienić nasze życie? Czy miłość potra...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jeśli obserwujecie moje konto od początku to napewno wiecie, że po prostu kocham Sparksa. Mam jego wszystkie książki, ma swoja półkę w mojej bliblioteczce, po każdą jego kolejna książkę sięgam bez wa...

AN
@anna.thebookaholicgirl

Pozostałe recenzje @czytanie.na.plat...

Srebrna kość
Kryminał retro z dodatkiem absurdu

Zastanawiałam się, jak przedstawić Wam „Srebrną kość” ukraińskiego autora Andrija Kurkowa, by oddać jej charakter i zachęcić Was do sięgnięcia do tę nietuzinkową powieść...

Recenzja książki Srebrna kość
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fischerem Ryszarda Ćwirleja z dwóch odmiennych powodó...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon

Nowe recenzje

Noc spadających gwiazd
Szalona noc i jej skutki
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli nasze serce jest wolne od lęku, wtedy niezależnie od tego, gdzie będziemy przebywać, będziemy czuć ...

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Miłość na kredyt
Czy można kochać...na kredyt?
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przychodzę z kontynuacją książki, o której wspomniałam Wam ostatnio. Nie wiem, czy czytaliś...

Recenzja książki Miłość na kredyt
Korzenie
"Korzenie"
@tatiaszaale...:

“Nie można być czyimś przyjacielem i niewolnikiem bo przyjaciele nie posiadają jeden drugiego na własność”. Uhonorowan...

Recenzja książki Korzenie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl