Pomroki recenzja

Lubicie, jak autorzy w książkach sięgają po kontrowersyjne tematy?

Mariusz Kanios zdecydowanie się takich nie boi. Wręcz przeciwnie, chętnie po nie sięga, bo jednak nic nie wzbudza tak emocji, jak kontrowersja i trudne społecznie tematy.

W ,,Pomrokach” autor zdecydowanie postawił na opcję ,,na grubo”. Takiego ogromu absurdu, patologii, bólu i cierpienia jeszcze chyba nie spotkałam w żadnej książce. To naprawdę przejmująca opowieść o spaczonej miłości, niezbaczaniu na cierpienie innych, byle tylko osiągnąć przy tym własne cele oraz haniebnych praktykach kościoła.

Przedstawienie historii z dwóch perspektyw, przeszłości i teraźniejszości, to zdecydowanie jeden z moich ulubionych motywów. Dokładnie taką konstrukcję dostajemy w ,,Pomrokach”. Ten tytuł ma w kontekście tej książki również bardzo duże znaczenie. Po mroku płynącym z przeszłości wyłania się w końcu światełko w teraźniejszości. Ale czy dla wszystkich okaże się być wybawieniem?

Bardzo zaintrygowała mnie postać prokuratora Michała Stróża. To bohater z krwi i kości, który skrupulatnie dąży do celu i nie da się stłamsić przez narzucane mu z góry rozwiązania. Za wszelką cenę dąży do prawdy, choć wie, że może się ona okazać dla wielu osób bolesna.

Najbardziej jednak poruszyła mnie historia Ani. Czytając fragmenty, które jej dotyczyły czułam taką złość, żal i jednocześnie rozpacz, bo jednak wiemy, że takie rzeczy nadal dzieją się również w rzeczywistości. I to właśnie boli najbardziej. Obojętność ludzi bywa w tej kwestii naprawdę bulwersująca i wzbudzająca ogromne pokłady gniewu.

Tak dobra historia powinna się skończyć świetnym zakończeniem. I pewnie dla wielu tak było. Mi jednak to zakończenie wydawało się być zbyt oczywistym wyborem. Ten motyw nie do końca pasował mi do przedstawionej tutaj historii. Chyba po tak dobrej i pełnej tajemnic fabule oczekiwałam czegoś bardziej emocjonalnego.

Jeszcze jednym aspektem, który nieco zaniżył moją ocenę jest to, że na dwa pytania, dość kluczowe nie dostałam odpowiedzi do końca książki. Mimo to, naprawdę polecam wam po nią sięgnąć jeśli lubicie emocjonujące kryminały!