Przepraszam, bo ja pierwszy raz... recenzja

Polecam

Autor: @patrycja.lukaszyk ·1 minuta
2024-05-27
Skomentuj
2 Polubienia
"Przepraszam, bo ja pierwszy raz..." to oryginalny pamiętnik z przeżyć autora, który pierwszy raz zawitał w sanatoryjnych progach, w dodatku jako wiekowo młodzieńczy ewenement. To dopiero wyprawa na miarę udania się na inną planetę!

Od samego początku pan Paweł wzbudza ogromną sympatię swoim dystansem do samego siebie i znakomitym poczuciem humoru. Prowadząc przez kolejne etapy pobytu w sanatorium - już od momentu załatwiania sobie w nim miejsca, aż do wyjazdu - zaprasza w meandry newralgicznego światka, pełnego charakterystycznych grup społecznych, norm i przyzwyczajeń stałych bywalców oraz "wypoczynku" niepodobnego do niczego innego. Nie dziwi więc porównanie do lotu na obcą planetę, bo tak niecodzienne i oderwane od codzienności są tu warunki.

Nie sposób nie chichrać się pod nosem na kolejne gafy, pomysły czy wpadki - zarówno naszego przewodnika, jak i innych sanatoriuszy. Znajdziecie tu dysputy z rutynowo znużonymi pracownikami, dancingi, jakich nikt się nie spodziewa po takim miejscu, walkę o miejsca w pokojach, kolejkach i stołówkach, zabiegi przypominające narzędzia tortur (choć zaskakująco skuteczne!), romanse sanatoryjne, nierówny bój z zasłonką prysznicową i wiele, wiele więcej. Krótkie rozdziały do błyskawicznego przeczytania przynoszą kolejne przekomiczne czasem aż do absurdu sytuacje. Nie tylko jest to jednak zbiór zabawnych wspomnień, ale i interesujące socjologicznie i psychologicznie spojrzenie na tę intrygującą grupę społeczną, jaką są standardowi kuracjusze sanatoryjnych korytarzy. Autor pokusił się nawet o rozdział z podziałem na typy sanatoriuszy, co w punkt oddawało moje, trochę stereotypowe, a jednak całkiem trafne myślenie o tego typu pacjentach😉

Nie można też nie wspomnieć o języku, jakim pisana jest ta książka. Autor ma gawędziarski styl, w którym nie brakuje młodzieżowych wstawek czy neologizmów. Czyta się to lekko i bardzo przystępnie, niczym przesympatyczną opowiastkę znajomego przy kubku herbaty.

Jeśli macie chęć na odrobinę relaksu i poprawę humoru przy ciekawej i oryginalnej lekturze, to serdecznie polecam ten tytuł😊

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przepraszam, bo ja pierwszy raz...
Przepraszam, bo ja pierwszy raz...
Paweł Piliszko
8.5/10

Czy zdarzyło się Wam kiedyś poczuć nie na swoim miejscu? Czy byliście w sytuacji kompletnie nowej i obcej? Czy wrzucono Was (albo niechcący sami wdepnęliście) w zaskakujące otoczenie, nieznane środo...

Komentarze
Przepraszam, bo ja pierwszy raz...
Przepraszam, bo ja pierwszy raz...
Paweł Piliszko
8.5/10
Czy zdarzyło się Wam kiedyś poczuć nie na swoim miejscu? Czy byliście w sytuacji kompletnie nowej i obcej? Czy wrzucono Was (albo niechcący sami wdepnęliście) w zaskakujące otoczenie, nieznane środo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jak to jest nie czuć się dobrze w danym miejscu i z pewnymi ludźmi? Pewnie nie jeden raz spotkaliście się z takiej sytuacji z niepewnością, lękiem. Zdarzyło się wam krzyknąć: „co to za ludzie”? Albo:...

@sylwiacegiela @sylwiacegiela

Kto jeszcze nie był w sanatorium, ma znakomitą okazję się przekonać, czy to miejsce dla niego. Nie każdy się tam odnajdzie i zaakceptuje panujące zasady. Ale nie warto się uprzedzać, na początek wyst...

@malgosialegn @malgosialegn

Pozostałe recenzje @patrycja.lukaszyk

Stasiek, jeszcze chwilkę
Stasiek, poczekaj!

W "Stasiek, jeszcze chwilkę" poznajemy Henię - ekscentryczną, barwną staruszkę, która po cichu czyni dobre uczynki dzięki posiadaniu tajemniczej maszynki do robienia pie...

Recenzja książki Stasiek, jeszcze chwilkę
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mieszkanki Domu strzegą swoich tajemnic, a sekret jed...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży

Nowe recenzje

Uzupełniasz mnie
Uzupełniasz mnie
@unholy.confess:

“Nie potrafię się jednak do końca skupić, bo słowa Blake’a wywołały burzę w moim umyśle. Może i oglądał te zdjęcia przy...

Recenzja książki Uzupełniasz mnie
Życzliwość
"Życzliwość"
@tatiaszaale...:

“Strach wbił w niego swoje szpony i wytyczoną drogę pochłonęła mgła tak gęsta, że ledwo widział swoją wyciągniętą dłoń”...

Recenzja książki Życzliwość
Przeklęte Dzieci Inayari
RECENZJA
@anitka170:

„W końcu, aby dokonać wielkich zmian, trzeba dokonać wielkich czynów, a żeby móc wymagać od innych, najpierw samemu trz...

Recenzja książki Przeklęte Dzieci Inayari
© 2007 - 2025 nakanapie.pl