Nieuzasadnione poczucie szczęścia recenzja

Poetycki zbiór impresji

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @almos ·2 minuty
2023-09-04
2 komentarze
31 Polubień
Zacząłem lekturę książki Tyczyńskiego pod wpływem entuzjastycznej recenzji w Magazynie Książki do Czytania, uznano ją za świetny debiut. Z reguły z wielką nieufnością podchodzę do zachwytów krytyków, ale tu coś mnie podkusiło. Niemniej dosyć szybko książkę porzuciłem: wynudziła mnie. Wróciłem do lektury po kilkumiesięcznej przerwie i znalazłem piękne fragmenty, pisze Tyczyński świeżo i nowatorsko o naszej polskiej rzeczywistości, czasami są to rzeczy mocno poruszające.

Nie jest to rzecz beletrystyczna z fabułą i bohaterami, mamy raczej do czynienia ze poetyckim zbiorem impresji autora o otaczającym świecie. Napisane to pięknym stylem, czyta się dobrze, niemniej niektóre fragmenty były dla mnie mało ciekawe, jak na przykład ten o starej kobiecie karmiącej gołębie albo o alkoholiku zapijającym się na śmierć (ile razy można o tym czytać). Inne z kolei urzekały, dotykał w nich Tyczyński jakiejś ważnej prawdy.

Tak pisze na przykład o młodych, co wyruszyli w świat ze swoich prowincjonalnych domów i o rodzicach czekających na nich: „Kroki żwawe, pospieszne, choć walizki ciężkie – wyjeżdżali młodzi, na studia, do pracy. Wracali w piątkowe wieczory, nie wszystkie i wolniej. Czekający na nich starzeli się od tego czekania, tygodnie spędzali byle jak, byle szybciej.” A potem: „powroty stawały się nieregularne, coraz rzadsze, po nocy lub świtem, szarym, wymęczonym. Rytm powrotów dyktowały tanie linie kreślące drogi do lepszego świata.” A po paru latach: „Wracali w końcu tylko na święta, wyjeżdżali po paru dniach, czasem później – bo tani lekarz, tani alkohol, duża rodzina. O powrocie na stałe już nie mówili, wszystko jedno: z Austrii czy Australii, w głowie jednakowo daleko.” Wreszcie: „Potem zapanował internet, więc nie wracali nawet na święta. Skajpowali co tydzień, dwa, ale z czasem nie było już o czym gadać: rosną, tak, rosną, dzieci, konta, domy.” Zaś rodzice czekali, starzeli się, chorowali: „odchodzili po cichu, w szpitalach, hospicjach. Czasem ktoś zdążył przylecieć, potrzymać za rękę, zamknąć powieki.” Jakoś ten opis mnie poruszył, dotyczy (częściowo) mnie i wielu moich znajomych.

Albo ten jakże prawdziwy fragment o wiejskiej ciszy: „Wiejska cisza to poetyzm wymyślony przez egzaltowanych letników. Tak naprawdę jest ona wcale głośna, przynajmniej za dnia. Składa się ze szczeków, ryków, gdakania, okrzyków i głośnej paplaniny, pozdrowień – wywrzeszczanych, bo w pędzie, z szosy w głąb podwórka – przekleństw donośnych, bo do odległych adresatów, gwizdów i treli zagłuszanych wizgiem krajzegi i tępym waleniem siekierą w słabo wysuszone drewno. Mieszają się też w tę ciszę kościelne dzwony, władczo, nie zważając na porę.” Nic dodać, nic ująć...

Znajdziemy w książce więcej takich perełek, zdań czy refleksji o świecie wokół nas które zapadają w pamięć, na swój sposób to bardzo piękna proza.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-08-24
× 31 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nieuzasadnione poczucie szczęścia
Nieuzasadnione poczucie szczęścia
Tomasz Tyczyński
6.3/10

Ta proza jest bezczelnie staroświecka, skandalicznie niemodna. Jest szukaniem urody świata. Mimo wszystko, także w cieniu i ciemności. Tyczyńskiemu zależy najbardziej na obronie szczegółu, najdrobnie...

Komentarze
@Rudolfina
@Rudolfina · około rok temu
Zaczęłam czytać tę książkę, ale nie skończyłam. Styl piękny, niektóre zdania, a nawet akapity - perełki, ale autor powinien pisać wiersze, albo jeszcze krótsze formy. Gubią mu się wątki, nie potrafi prowadzić spójnej narracji, czasem nie wiadomo o kim pisze. Męczy mnie taki chaos.
× 4
@oliwa
@oliwa · około rok temu
Widzę, że to książka nie dla mnie.
× 3
@Asamitt
@Asamitt · około rok temu
Czyli choćby po to żeby skosztować warto spróbować. Dla stylu, dla odmiany formy.. Może nawet da radę w całości:)
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · około rok temu
@Asamitt, to jest dla wytrwałych. Ja lubię czytać ze zrozumieniem, a kiedy nie rozumiem, co autor chciał powiedzieć, sam styl nie wystarczy 😉
× 2
@oliwa
@oliwa · około rok temu
Może, może... jak wpadnie mi w ręce to zajrzę, ale raczej nie będę jej aktywnie szukać;)
× 3
@Asamitt
@Asamitt · około rok temu
To ja mam tak jak@oliwa:)
× 3
@Asamitt
@Asamitt · około rok temu
Można spróbować. Może mnie nie zmęczy?A może zamęczy:)
× 1
Nieuzasadnione poczucie szczęścia
Nieuzasadnione poczucie szczęścia
Tomasz Tyczyński
6.3/10
Ta proza jest bezczelnie staroświecka, skandalicznie niemodna. Jest szukaniem urody świata. Mimo wszystko, także w cieniu i ciemności. Tyczyńskiemu zależy najbardziej na obronie szczegółu, najdrobnie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Wariatka Maigreta
Ministudium kobiecej samotności

Ta 72 książka w serii z paryskim komisarzem w roli głównej została wydana w 1970 r. Rzecz cała zaczyna się tak, że samotna, starsza kobieta, Madame Antoine de Caramé, na...

Recenzja książki Wariatka Maigreta
Szkatułki Newerlego
Niezwykłe życie, średnia biografia

Długo czekałem na tę biografię jednego z moich ulubionych pisarzy. A żywot miał Newerly taki, że mógłby obdzielić parę życiorysów. Ten urodzony w 1903 r. syn Polki i Ros...

Recenzja książki Szkatułki Newerlego

Nowe recenzje

Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
Czarna Wiedźma
Czarna Wiedźma
@deana:

W tym roku to już kolejna książka z motywem Dark Academy, po którą sięgnęłam i zdecydowanie najlepsza z dotychczasowym ...

Recenzja książki Czarna Wiedźma
© 2007 - 2024 nakanapie.pl