Częstochowie wciąż nie dane jest zaznać spokoju. Mimo skandalu i wcześniejszych zarzutów biskup Stanisław Walter wciąż pociąga za sznurki. Jego brat, komendant miejski policji Jerzy Walter, zniknął bez śladu, a wraz z nim brutalna tajemnica jego przeszłości. Na wolności wciąż pozostaje również seryjny morderca, który terroryzował miasto w upalne lato. W targanej żywiołami Częstochowie krzyżują się losy osób, które próbują powstrzymać panoszące się tam zło. Marek Marczuk chce za wszelką cenę odnaleźć Jerzego i powstrzymać zabójcę. Prokurator Edyta Lichota stara się prowadzić śledztwo w atmosferze coraz większych politycznych nacisków. Alicja Drylska na przekór wszystkiemu wraca do rodzinnego miasta, by ostatecznie rozprawić się z biskupem Walterem. Żadne z nich nie wie, co ich czeka. Dni są coraz krótsze, ciemność ogarnia wszystko. Czy Częstochowa odrodzi się na nowo?
.
Za egzemplarz dziękuję
@wydawnictwoczarnaowca oraz za możliwość jej przeczytania. Matko ile ja czekałam na tą część. Jak tylko dostałam newsletter z czarnej owcy i zobaczyłam tą pozycję na liście, wiedziałam, że muszę ją mieć i oczywiście przeczytać. Bracia Walterowie nie dali mi o sobie zapomnieć i z tomu na tom intrygowali mnie jeszcze bardziej. Nie będę się tu rozwodzić na temat tego co w tej książce było a czego nie było, bo w każdej z części opis na okładce mówi wszystko. To jest jeden z tych autorów, na którego książki będę czekać z niecierpliwością i brała je w ciemno. Ogólnie trzecia część serii Profanum określiłabym jako podsumowanie dwóch poprzednich. Tutaj jest spokojniej, nie tak jak wcześniej, że akcja goniła akcję, że była ciągła gonitwa za przestępcami i ciągła adrenalina. Każdy z bohaterów jest inny, każdy z nich ma jakieś wady i swoje tajemnice za uszami, co sprawia, że są bardziej ciekawi, interesujący i przede wszystkim według mnie intrygujący. Biskup nadal, że tak powiem rządzi miastem, gdy trzeba wie co i komu powiedzieć lub zrobić, by było po jego myśli. Komisarz Jerzy nadal żyje w ukryciu i nie wychyla się zbytnio by go nie znaleźli. Powrót Alicji Drylskiej trochę mnie zaskoczył, ponieważ była w pierwszym tomie a później była cisza, aż tu nagle BENG! Powrót niczym zza światów, pragnąc sprawiedliwości. Czy jej się to uda? Otóż by dowiedzieć się tego musicie sięgnąć po wszystkie trzy części, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście. Przeskoki w czasie pomogły mi zrozumieć pewne rzeczy, które nie były opisane wcześniej. Postać Doriana, mnie przerażała dosłownie, jak czytałam o nim to aż ciarki przechodziły mi po plecach. Nie wiem dlaczego ale tak było. Autor potrafi sprawić, że czytelnikowi w trakcie czytania w pewnych momentach zabraknie powietrza by oddychać od nadmiaru emocji. Bo tutaj mamy tego kalejdoskop od strachu do przerażenia, po przyspieszone bicie serca aż do zawału. 🙈 Wszystko tak mi się dobrze czytało, że nie mogę uwierzyć, że to już koniec, że nie przeczytam już więcej o losach braci Walterów. No ale jak to mówią coś musi się skończyć by mogło się zacząć coś nowego. Wierzę, że autor zaskoczy nas jeszcze nie raz. Wam polecam całą trylogię, bo naprawdę jest godna uwagi.