Podążaj za motylem recenzja

„Podążaj a motylem” – kiedy tylko spojrzałam na okładkę tej książki, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Intrygujący opis i fakt, że książka jest debiutem fińskiej autorki Martty Kaukonen tylko spotęgowały moją chęć lektury. W momencie, kiedy zasiadłam do czytania wszystko wokoło przestało mieć znaczenie.

„Żyjemy w kulturze fast foodu i na traumy proponuje się plaster, a nie szwy. Nasze usta, oczy i uszy są całkowicie wypełnione różową watą cukrową: kryształami, aniołami i leczącym światłem. Istnieją jednak problemy, których się nie rozwiąże, przytulając jednorożca”.

Ira – dwudziestodwuletnia seryjna morderczyni, którą w dzieciństwie los mocno doświadczył, rozpoczyna terapię u znanej psychoterapeutki — Clarissy. Kobieta należy do fińskiej elity, znana jest z programów telewizyjnych i kolorowych magazynów. Dla Clarrisy każda pacjentka jest jak księżniczka, traktuje je w sposób szczególny i twierdzi, że tylko ona może im pomóc. Kiedy pod jej opiekę trafia Ira, rozpoczyna się gra w kotka i myszkę, w której nie obowiązują żadne zasady.
Pekka – mąż Clarrisy, bardzo ceni sobie pracę swojej żony.
Aro — jest dziennikarzem, który po śmierci żony popadł w alkoholizm, przez co ma kłopoty w pracy. Dostaje ostatnią szansę od szefowej, musi napisać artykuł o Clarrisie. Nie będzie to łatwe zadanie, bowiem to, czego oczekują czytelnicy, Clarrisa dobrze ukrywa.
Choć na pierwszy rzut oka powiązania głównych bohaterów wydają się mało realne, z każdym kolejnym rozdziałem nić, która ich łączy coraz bardziej się zapętla, a ich mroczne tajemnice pomału wychodzą na światło dzienne.

„Podążaj za motylem” mocno psychologiczny thriller, który okazał się dla mnie ogromną bombą emocjonalną. To powieść, w której autorka snuje niespieszną opowieść z punktu widzenia czterech osób. Pomału, strona za stroną, odkrywamy mroczne przerażające i bardzo bolesne sekrety bohaterów. Od samego początku czuć powoli wzrastające napięcie, które towarzyszy nam po ostatnią stronę powieści. Autorka oddała w ręce czytelników powieść nieszablonową, dopracowaną w każdym, najdrobniejszym szczególe, nie spotkałam się jeszcze z tak dobrze skrojoną fabułą. Wielkie brawa należą się autorce również za świetnie wykreowanych bohaterów, ich portrety psychologiczne robią ogromne wrażenie. Powieść toczy się swoim tempem, choć według mnie nie ma, jakiej zawrotnej szybkości, to niewątpliwie kolejne rozdziały mocno intrygują czytelnika, a mroczny i duszny klimat tylko podsyca naszą ciekawość i sprawia, że książkę czyta się z ogromną przyjemnością.
„Podążaj za motylem” – już dawno nie czytałam tak dobrego thrillera psychologicznego, ba nawet tak dobrze napisanego debiutu. Autorka swoją powieścią udowadnia nam, że ma niesamowity talent do tworzenia powieści ciekawych wciągających i przede wszystkim zaskakujących. Jestem przekonana, że sięgając po książkę Martty Kaukonen fani thrillerów psychologicznych będą w pełni usatysfakcjonowani! Polecam.