Wigilijna opowieść o morderstwie recenzja

Autorka na kartach swojej powieści okazuje szacunek dla życia Charlesa Dickensa- część przedstawionych informacji jest zgodna z "oryginałem", część wykreowana. Niemniej jednak czyta się przyjemnie i z wielkim sentymentem będę wracać do tej serii.






"Wigilijna opowieść o morderstwie", to dalsze losy bohaterów. Dla lepszego zrozumienia fabuły dobrze jest zapoznać się z poprzednimi tomami.

W tej części mamy do czynienia z kilkoma zagadkowymi wątkami, z którymi - dla własnego dobra- musi zmierzyć się Dickens. Pierwsza zagadka zapuka do drzwi jego mieszkania. I to dosłownie. Młoda kobieta z niemowlakiem na rękach wręcza mu dziecko twierdząc, że matka niemowlaka zginęła w pożarze a on jest jego ojcem i musi przejąć opiekę nad malcem. Taka wiadomość może zrujnować jego plany ożenku z Kate Hogarth. Dlatego Dickens musi udowodnić, że słowa kobiety są nieprawdziwe.

Kolejna sprawa, którą zajmuje się bohater to śmierć Jacoba Harleya który wypadł z okna prosto pod nogi Dickensa i jego przyjaciół. Sprawa nie jest oczywista i łatwa do rozwiązania zwłaszcza, że właściciel domu, w którym przebywała ofiara początkowo nie chce współpracować. Jest arogancki czym zniechęca do siebie ludzi. Dodatkowo zachowaniem podkłada się jako morderca.

W życiu Dickensa bardzo dużo się dzieje. Przechodzi kryzys zarówno na obszarze zawodowym jak i uczuciowym. Musi pokierować tak swoim życiem aby zaś wszystko wróciło na odpowiedni tor.

Autorka utrzymuje poziom poprzednich książek z serii. Nadal jest wyczuwalny właściwy klimat, który "robi całą robotę". Czytało się mi przyjemnie. Lekkie pióro autorki sprawiło, że na jednym wdechu i z ogromną satysfakcją poznawałam historię - zarówno wątek kryminalny jak i miłosny. Ani przez chwilę autorka nie przynudzała. Wątek związany z rzekomym synem Dickensa wzbudził we mnie ogromny sentyment, a jego postawa sprawiła, że jeszcze bardziej polubiłam tę postać.

Jest to lektura, przy której można całkowicie wypocząć i się zrelaksować. Jest napisana dostojnym tonem i z wielką fascynacją do tamtych czasów jak i samego Dickensa. Szczerze polecam!!